siema.
mam mega wkurwiajacy problem z juniorem T 2003 na qr20
a mianowicie, zaczelo sie to jakos gdy jeszcze niskie temperatury byly, zmienilem wtedy olej na motorexa 5-10 W i przez jakis tydzien chodzil cudownie, pozniej nagle przestal, zaczal lekko zamulac ale olej byl czysty gdy go rozkrecilem. odkrecilem tlumienie i zaczal chodzic dobrze.
teraz przy koncu kwietnia zaczal chodzic skokowo, zacina sie w trakcie powolnego uginania i ignoruje male nierownosci. przy duzych jebnieciach np. drop lub dziura chodzi tak jak powinien. wkurwia mnie to niemilosiernie. jedyna zaleta moze byc (nie dla mnie :P ) to ze przestal bujac przy pedalowaniu :wink: . jak juz mowilem wkurwilem sie nie raz i 4 razy juz go rozkrecalem, najpierw przesmarowalem uszczelki smarem, kolejnym razem rozebralem go calego oprocz wyjmowania uszczelek i takich *******, dzisiaj je wyciagnalem (olejowe i kurzowe) wyszorowalem dolne golenie w zlewie, wysuszylem , skrecilem do kupy i dalej bez zmian! :evil:
przy lekkim uginaniu amora czuc lekkie stukanie, jakby o cos haczyl, szczegolnie gdy rower jest do gory kolami. stukanie jest na calej dlugosci skoku , jak go wsadze do konca i lekko ugne jeszce to jest taki sam stuk gdy amor jest nieugiety i lekko go ugne.
troche chaotycznie to napisalem ale zmeczony jestem ;P
licze na sensowne wypowiedzi ludzi ktorzy sie na tym znaja :)
JUNIOR 2003 - skokowa praca i stukanie
moim zdaniem te stukanie moze byc spowodowane przez sprezyny- albo te negatywne albo te glowne w gornych goleniach .Ogolnie rzecz biorac mam supertT 2004 i ma troche podobna przypadlosc- jak jest zimno dziala pieknie , plynnie , zero odglosow przy pracy , a jak zrobi sie goraca to nagle cos zaczyna stukac , skrzeczec...wydaje mi sie ze to moze byc kewstia gestosci oleju (w tym momencie mam 10W), dodam jeszcze ze wczesniej mialem juniora T 04 i dirt jumpera 3 05 i mialy dokladnie tak samo , a i jeszcze kumpel ma 888 vf i tez ma takie akcje...
ToPic mój pracuje normalnie :)
a wręcz fenomenalnie jak dla mnie(pierwszy porządny amortyzator - z tego miejsca pozdrawiam całą Inżynierię Rowerową z Lublina hehe :) )
Sprawdziłem dziś - to cykanie w czasie jazdy jest praktycznie niesłyszalne. tylko w domu jak stał jeszcze nie zamontowany mnie to zastanawiało.
Zresztą poczytałem na BA właśnie o juniorach , djach i innych z ssv i to standard. Jedynie,ze nie miałem sam styczności z marzokami to nie wiedziałem
a wręcz fenomenalnie jak dla mnie(pierwszy porządny amortyzator - z tego miejsca pozdrawiam całą Inżynierię Rowerową z Lublina hehe :) )
Sprawdziłem dziś - to cykanie w czasie jazdy jest praktycznie niesłyszalne. tylko w domu jak stał jeszcze nie zamontowany mnie to zastanawiało.
Zresztą poczytałem na BA właśnie o juniorach , djach i innych z ssv i to standard. Jedynie,ze nie miałem sam styczności z marzokami to nie wiedziałem
cała sprawa sprowadza się na 95% do tłumików, mam podobnie z monsterem 04.
benzyna ekstrakcyjna, nowy olej i śmigasz.
wylej stary olej, wlej benzynę i pobaw sie amorem, tak, żeby przepłukało tłumiki. Rozbierz amor na części pierwsze, weź szczoteczkę do zębów (koniecznie z twardym włosiem :D), jakiś płyn odtłuszczający (np do mycia naczyń) i wyszoruj wszystko porządnie. Jak skończysz, wypłukaj wszystko w wodzie i zacznij składać.
Jak złożysz, to zalej olejem i ciesz się doskonałą pracą :]
benzyna ekstrakcyjna, nowy olej i śmigasz.
wylej stary olej, wlej benzynę i pobaw sie amorem, tak, żeby przepłukało tłumiki. Rozbierz amor na części pierwsze, weź szczoteczkę do zębów (koniecznie z twardym włosiem :D), jakiś płyn odtłuszczający (np do mycia naczyń) i wyszoruj wszystko porządnie. Jak skończysz, wypłukaj wszystko w wodzie i zacznij składać.
Jak złożysz, to zalej olejem i ciesz się doskonałą pracą :]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości