krk-kurdwanow i okolice-trasy zniszczone
Panowie,
Powiedzmy sobie szczerze - na niszczenie tras (również tych na QR2N i w Trupim) ma ostatnio wpływ kilka czynników:
- motory, quady i 4x4 (spora część trasy na Kurdwanowie została uszkodzona przez terenówki i kolesi na motorach)
- zwiększona liczba jeżdżących, która w końcu prowadzi do samowolnego przerabiania i niszczenia cudzych hopek, popularyzacji tras i tym samym ściągania leśników
- działania służb leśnych
Jeżdżę w Trupim Lesie i Kurdwanowie od roku 2001, czyli od samego początku jakichkolwiek trasek i hopek jakie tam powstały. Przez te 6 lat dużo się zmieniło. Nie wszystko na lepsze. Niestety.
- ŚMIECI (sto razy poruszana kwestia, nie rozumiem jak można być tak głupim i nieodpowiedzialnym, żeby w lesie zostawiać setki plastikowych butelek i sreberek po batonach), każdy kto przyjeżdża na miejscówkę powinien zabrać ze sobą śmieci wyjeżdżając z lasu. Inaczej pokazujemy leśnikom, że jesteśmy bandą gówniarzy zostawiających góry śmieci.
- ZAWODY (jakakolwiek organizacja "pol-legalnych" zawodów doprowadzi tylko prędzej czy później do zniszczenia tych miejscówek), ogłaszanie na publicznych forach zawodów i wysyłanie mapek dojazdu do tras jest kompetną głupotą - to jest wprost proszenie się o wizytę leśniczych z koparkami (pierwszą trasę w TL rozwalono w tren sposób) i całkowite zniszczenie tras. Pomijam, że jak zacznie tam przyjeżdżać pół Polski, to prędzej czy później pojawią się dresy...
Słusznie ktoś napisał o braku wzajemnego szacunku. Jakim cudem mają nas nas inni szanować (leśnicy, spacerowicze i właściciele ziemi), skoro sami nie mamy do siebie szacunku?
W takim tempie jak teraz, za kolejne 6 lat nie będziemy już mieli gdzie jeździć - i będzie to nasza własna wina :(
Powiedzmy sobie szczerze - na niszczenie tras (również tych na QR2N i w Trupim) ma ostatnio wpływ kilka czynników:
- motory, quady i 4x4 (spora część trasy na Kurdwanowie została uszkodzona przez terenówki i kolesi na motorach)
- zwiększona liczba jeżdżących, która w końcu prowadzi do samowolnego przerabiania i niszczenia cudzych hopek, popularyzacji tras i tym samym ściągania leśników
- działania służb leśnych
Jeżdżę w Trupim Lesie i Kurdwanowie od roku 2001, czyli od samego początku jakichkolwiek trasek i hopek jakie tam powstały. Przez te 6 lat dużo się zmieniło. Nie wszystko na lepsze. Niestety.
- ŚMIECI (sto razy poruszana kwestia, nie rozumiem jak można być tak głupim i nieodpowiedzialnym, żeby w lesie zostawiać setki plastikowych butelek i sreberek po batonach), każdy kto przyjeżdża na miejscówkę powinien zabrać ze sobą śmieci wyjeżdżając z lasu. Inaczej pokazujemy leśnikom, że jesteśmy bandą gówniarzy zostawiających góry śmieci.
- ZAWODY (jakakolwiek organizacja "pol-legalnych" zawodów doprowadzi tylko prędzej czy później do zniszczenia tych miejscówek), ogłaszanie na publicznych forach zawodów i wysyłanie mapek dojazdu do tras jest kompetną głupotą - to jest wprost proszenie się o wizytę leśniczych z koparkami (pierwszą trasę w TL rozwalono w tren sposób) i całkowite zniszczenie tras. Pomijam, że jak zacznie tam przyjeżdżać pół Polski, to prędzej czy później pojawią się dresy...
Słusznie ktoś napisał o braku wzajemnego szacunku. Jakim cudem mają nas nas inni szanować (leśnicy, spacerowicze i właściciele ziemi), skoro sami nie mamy do siebie szacunku?
W takim tempie jak teraz, za kolejne 6 lat nie będziemy już mieli gdzie jeździć - i będzie to nasza własna wina :(
Junior/G3R
www.g3riders.com
www.g3riders.com
Z tego co pamiętam to osób odpowiedzialnych za organizację zawodów było kilka, więc Rafał troszkę przesadza jeżdżąc tak (i tylko) po Sudim.
Chciały chłopy dobrze ale, że młode to narwane i co tu kryć - bezmyślne.
Skrajną naiwnością było sądzić, że stan ten trwać będzie w nieskończoność - nielegalne zawody rozgłaszane na całą Polskę. Szczerze mówiąc miałem nadzieje, że ekipa ugadała się jakoś z lesniczym. Chociaż widząc, syf jaki został po pierwszych zawodach w Krzyszkowicach to mi ręce opadły - wstydźcie się !
Żal jak cholera miejscówki na Qr2nowie .
Aha, jak mi który będzie: smiecić i ryć glebe (jak swinia za truflami) to nogi z d... po wyrywam ! Gdzie? Tam gdzie jestem ugadany z miłym Panem Włascicielem.
Pozdro.
rav/g3r
Chciały chłopy dobrze ale, że młode to narwane i co tu kryć - bezmyślne.
Skrajną naiwnością było sądzić, że stan ten trwać będzie w nieskończoność - nielegalne zawody rozgłaszane na całą Polskę. Szczerze mówiąc miałem nadzieje, że ekipa ugadała się jakoś z lesniczym. Chociaż widząc, syf jaki został po pierwszych zawodach w Krzyszkowicach to mi ręce opadły - wstydźcie się !
Żal jak cholera miejscówki na Qr2nowie .
Aha, jak mi który będzie: smiecić i ryć glebe (jak swinia za truflami) to nogi z d... po wyrywam ! Gdzie? Tam gdzie jestem ugadany z miłym Panem Włascicielem.
Pozdro.
rav/g3r
ravfr Osób odpowiedzialnych za organizacje było 2 (słownie: 2 sztuki mięcha - jedna pełnoletnia (przynajmniej o ile dobrze pamiętam), jedna nie )
Co do śmieci ... na to tak jak mówiłem jest jedna rada .. sprzątać co jakiś czas las . W zasadzie czasem możnaby założyć temat w ustawkach pt. " sprzatanie miejscówki" .... ciekawe ilu by przyszło chętnych z workami ... bo to naprawdę jest potrzebne .
I czy ta miejscówka, gdzie jest właściciel prywatny, to ta o której właśnie myśle, w tym samym paśmie leśnym ?:) Co do syfu w krzyszkowicach... owszem, tona chyba tego została.... i to nie tylko w lesie, ale i w rowie przy drodze ... smutne, ale prawdziwe . Niedługo trzeba bedzie serio postawić tabliczki : śmiecisz, nie jeździsz.... i jakieś dyżury, lub ki diabeł.
Ja w zasadzie zapomniałem zapytać organizatorów tylko o jedną rzecz... po kiego tyle rzeczy było zawiniętych w taśmę- poza trasą zawodów naturalnie ( chodzi mi o ściezke, która prowadzi w głąb lasu)
Pzdr.
Co do śmieci ... na to tak jak mówiłem jest jedna rada .. sprzątać co jakiś czas las . W zasadzie czasem możnaby założyć temat w ustawkach pt. " sprzatanie miejscówki" .... ciekawe ilu by przyszło chętnych z workami ... bo to naprawdę jest potrzebne .
I czy ta miejscówka, gdzie jest właściciel prywatny, to ta o której właśnie myśle, w tym samym paśmie leśnym ?:) Co do syfu w krzyszkowicach... owszem, tona chyba tego została.... i to nie tylko w lesie, ale i w rowie przy drodze ... smutne, ale prawdziwe . Niedługo trzeba bedzie serio postawić tabliczki : śmiecisz, nie jeździsz.... i jakieś dyżury, lub ki diabeł.
Ja w zasadzie zapomniałem zapytać organizatorów tylko o jedną rzecz... po kiego tyle rzeczy było zawiniętych w taśmę- poza trasą zawodów naturalnie ( chodzi mi o ściezke, która prowadzi w głąb lasu)
Pzdr.
WWW.WFSPORT.PL
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
dzisiaj bylem przejazdem w trupim... trzeba przyznac ze ogrom zniszczen jest... ogromny?
lesinik musial byc niemilosernie wkurwiony zeby samemu tak wszystko rozpierdolic...ile to roboty musialo byc
jestescie pewnie ze nikt z bajkerow mu matki nie zabil czy cos?!
lesinik musial byc niemilosernie wkurwiony zeby samemu tak wszystko rozpierdolic...ile to roboty musialo byc
jestescie pewnie ze nikt z bajkerow mu matki nie zabil czy cos?!
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1075066
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość