kurde szkoda :/ dobrze że tyle mu się stało co się stało a nie więcej, bo wyglądało to naprawde grożnie, bez mała czołówka ;/ z filmu wygląda to tak, jakby jadący po wewnętrznej go wypychał, czy blokował na zakrecie...
gdy ogladalem na zywo to naprawde bardzo powaznie, malo z lozka nie spadlem gdy przywalił, szczegolnie pierwsze uderzenie bylo bardzo mocne. chwała bogu, że nic mu nie jest :)
dwa skarby razem http://img105.imageshack.us/my.php?image=dsc00032qu9.jpg
No widzialem tona zywo i tka nie za ciekawie to wygladalo. na poczatku mnie to nie ruszylo bo nie zauwazylem dokladnie kot to byl ale potem jak zobaczylem czerwony kask to jzu wiedzialem. juz z gory wole napisac bo na maxiorze juz sie rzucali ze Trulli go wypchal. Wcale tka nie bylo, wogole nie bylo kontaktu zadnego. Spojrzcie ze jak Kubice podbija to cos odlatuje. Blokowac tez nie byl blokowany to w takiej sytuacji jedyna wina moze byc Kubicy bo to on wyprzedzal i skoro widzial ze nie da rady wyprzedzic to powinien odpuscic-to on podjal to ryzyko. A przeciez Trulli tez walczyl o pozycje wiec wcale nie musial sie odsuwac. Ale kij z tym czyja wina czy cos:P Wazne ze nic sie nie stalo a to tylko dziei nowoczesnej technologii i pieknemu wymyslowi jakim jest włokno węglowe ;) Z tego sa zbudowane cockpity i nie ma prawa sie nic stac oprocz takich obrazen ;) Wracaj szybko na tor Robert ;)