Bezsęsowna śmierć w Krakowie
-
- Posty: 849
- Rejestracja: 01.05.2004 18:51:06
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Kontakt:
ja nigdy nie atakuje hopy albo dropa jeżeli mam jakiekolwiek obawy z tym związane...
zawsze jeżeli coś wydaje mi się nie na moje siły, myślę 3 razy, jeżeli chociaż raz będę mam wątpliwości nie ryzykuje.
pamiętam jak zaczynałem, robiliśmy z kumplem małe hopy (0.5 metra) i z czasem je zwiększaliśmy, inni z nas beczyli tylko pózniej to oni wracali do domów z połamanymi rękami i nogami, a z nas żaden nie miał poważniejszego wypadku na biku (ja miałem raz, z czystej głupoty, ale o tym już kiedyś pisałem), teraz robimy duuuużo większe hopy ale mamy pewność że w razie czego jeżeli któryś miał wątpliwości to nikt nie będzie nas na nic nakręcał.
Największym osiągnięciem jest bycie kozakiem dla samego siebie nie dla innych, nie zrobiłem tej hopy bo miałem wątpliwości, jestem kozakiem bo nic mi się nie stało i dalej mogę się cieszyć jazdą a nie siedzieć w chacie z gipsem...
miałem kupić nowy hampel ale raczej wolę kask azonica, podobno one znacznie przekraczają europejskie i amerykańskie normy bezpieczeństwa.
zawsze jeżeli coś wydaje mi się nie na moje siły, myślę 3 razy, jeżeli chociaż raz będę mam wątpliwości nie ryzykuje.
pamiętam jak zaczynałem, robiliśmy z kumplem małe hopy (0.5 metra) i z czasem je zwiększaliśmy, inni z nas beczyli tylko pózniej to oni wracali do domów z połamanymi rękami i nogami, a z nas żaden nie miał poważniejszego wypadku na biku (ja miałem raz, z czystej głupoty, ale o tym już kiedyś pisałem), teraz robimy duuuużo większe hopy ale mamy pewność że w razie czego jeżeli któryś miał wątpliwości to nikt nie będzie nas na nic nakręcał.
Największym osiągnięciem jest bycie kozakiem dla samego siebie nie dla innych, nie zrobiłem tej hopy bo miałem wątpliwości, jestem kozakiem bo nic mi się nie stało i dalej mogę się cieszyć jazdą a nie siedzieć w chacie z gipsem...
miałem kupić nowy hampel ale raczej wolę kask azonica, podobno one znacznie przekraczają europejskie i amerykańskie normy bezpieczeństwa.
są ciekawsze rzeczy niż czytanie podpisów...
Wiesz Woszczu, w sumie ta trasy jest mocno w lesie i trudno na nią trafić przez przypadek. A dzieci powinni pilnować rodzice!!! I tłumaczyć, że to jest niebezpieczne i nie można się porywać z motyką na księzyc. No i kaski kupować. Rodzice, kupować kaski!
NIech ktoś z Krakowa powie na której hopce dokładnie to się stało.
NIech ktoś z Krakowa powie na której hopce dokładnie to się stało.
http://www.upr.org.pl/ <- niższe podatki = tańsze rowery
wracając do pierwszej pomocy to fajnie się wszystkim gada
ja akurat byłem na takim kursie i nieby wydawało mi się że taka ze mnie ratownik bedzie jak przzyjdzie co do czego a tu ****, ide sobie ulicą, ide i patrze a gosciu ma atak padaczki, niby powinienem zrobic to co wiem, ale patrze że ktoś mu pomaga to ja sie nie wpierdalam i ide dalej, niby nic nadzwyczajnego ale wiem ze poprostu spierdolilem bo sie balem pomoc, wiem ze ciezko sie przyznac ale tak sie dziwnie czulem, nie wiem co bym zrobił gdybym byl sam na ulicy, wtedy moze bym pomogl,
na tych hopach pewnie bylo tak samo, każdy patrzał na każdego i nic z tego nie wynikło
wiem ze to troche dziwne porównanie, ale pomyślcie jak każdy z was bedąc w wieku 14-16 lat by sie zachował, to nie sztuka powiedziec ze ja bym na pewno pomógł, bo tak moze każdy napisać, ale odpowiedzcie sobie przed samym sobą, to nic nie kosztuje
LUDZIE NIE JEŻDZIJCIE BEZ KASKÓW
i minuta ciszy ;(
ja akurat byłem na takim kursie i nieby wydawało mi się że taka ze mnie ratownik bedzie jak przzyjdzie co do czego a tu ****, ide sobie ulicą, ide i patrze a gosciu ma atak padaczki, niby powinienem zrobic to co wiem, ale patrze że ktoś mu pomaga to ja sie nie wpierdalam i ide dalej, niby nic nadzwyczajnego ale wiem ze poprostu spierdolilem bo sie balem pomoc, wiem ze ciezko sie przyznac ale tak sie dziwnie czulem, nie wiem co bym zrobił gdybym byl sam na ulicy, wtedy moze bym pomogl,
na tych hopach pewnie bylo tak samo, każdy patrzał na każdego i nic z tego nie wynikło
wiem ze to troche dziwne porównanie, ale pomyślcie jak każdy z was bedąc w wieku 14-16 lat by sie zachował, to nie sztuka powiedziec ze ja bym na pewno pomógł, bo tak moze każdy napisać, ale odpowiedzcie sobie przed samym sobą, to nic nie kosztuje
LUDZIE NIE JEŻDZIJCIE BEZ KASKÓW
i minuta ciszy ;(
nowy sklep internetowy
www.netbike.pl
dopiero sie budujemy :)
www.netbike.pl
dopiero sie budujemy :)
ja mam trzy kaski - integrala, orzecha i takiego do xc :p ale nigdy nie wiadomo co sie moze stac wiadomo ze niektorzy nie zakladaja kaskow bo sie "wstydza". Kiedy ja ide na rower zakladam i mam innych w dupie, to nie oni sie narazaja tylko ja... kiedys pamietam chcialem skakac z dirta takiego dosc duzego 1,5 m wybicie... mialem kask i ochraniacze i jednak zrezygnowalem. Zdecydowalem jednak skoczyc z funboxa z ktorego skakalem zawsze i polecialem normalnie ale pakiet pekl :/ az strach pomyslec co by sie stalo jak bym skoczyl z tego dirta :/
Hardcore rulez!
gg: 846952
gg: 846952
moje zdanie :
szkoda go miał jeszce dużo przed sobą...
Ale jest jeden ważny powód takiej śmierci, gdy wieczorami siedzimy na dircie to przyjeżdżają szczyle na marketach(to akurat rozumiem nie każdy ma kase). Cały czas namolnie nas obserwują a gdy my sobie pojedziemy taki gnojek lata np: funnboxa ! mimo że nie dolatuje (szczegóły). Bez kasku, na rowerze który może rypnąć na chopie, bez żadnych ochraniaczy. Jest takich debili 4 chyba i jeżdżą za nami i nas naśladują. moim zdaniem powinno się przeganiać gówniaży i nie pozwolić im skakać. Bo oni nie posiadają wyobraźni i myślą że jeśli ktoś skacze większe chopy to oni też bo to żaden problem.
s ą 2 rozwiązania : przeganiać takie dzieci, albo usypać im małą "bezpieczną chope"
szkoda go miał jeszce dużo przed sobą...
Ale jest jeden ważny powód takiej śmierci, gdy wieczorami siedzimy na dircie to przyjeżdżają szczyle na marketach(to akurat rozumiem nie każdy ma kase). Cały czas namolnie nas obserwują a gdy my sobie pojedziemy taki gnojek lata np: funnboxa ! mimo że nie dolatuje (szczegóły). Bez kasku, na rowerze który może rypnąć na chopie, bez żadnych ochraniaczy. Jest takich debili 4 chyba i jeżdżą za nami i nas naśladują. moim zdaniem powinno się przeganiać gówniaży i nie pozwolić im skakać. Bo oni nie posiadają wyobraźni i myślą że jeśli ktoś skacze większe chopy to oni też bo to żaden problem.
s ą 2 rozwiązania : przeganiać takie dzieci, albo usypać im małą "bezpieczną chope"
http://tiny.pl/1h2
just fuck it.
just fuck it.
Wydaje mi ise ze kolesie to pizdy tak samo jak ja wyjebalem w podobny sposob z hopy nie dirtowej bez kasku i jak przykurwilem to stracilem przytomnosc ponoc charczalem i mialem piane w gebie a wszyscy stali jak oslupiali
jeden koles po ktorym najmniej sie spodziewalem wyslal dzieciaka zeby po mojego starego zadzwonil a w oguule 2h nie pamietam duzo sczescia tez w tym bylo ale mysle ze on mial pecha... i tyle
Ile ludzi gnie na rowerach na ulicy ?? dróg nie zamykaja sciezki rowrowe nie sa wszedzie ...
jeden koles po ktorym najmniej sie spodziewalem wyslal dzieciaka zeby po mojego starego zadzwonil a w oguule 2h nie pamietam duzo sczescia tez w tym bylo ale mysle ze on mial pecha... i tyle
Ile ludzi gnie na rowerach na ulicy ?? dróg nie zamykaja sciezki rowrowe nie sa wszedzie ...
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=list&function=myphotos&photouserid=64622
1. Ludzie jaka pierwsza pomoc??!! Jezli koles przywalił baniakiem w glebe z takom siła że jak (cutyjąc jeden z postów mówił sam Skura" Krwi było tyle ze mimo zaspyania jej ziemia było ja nadal widać") To o pierwszej pomocy możecie w takim wypadku zapomnieć!! 1sza pomoc sprowadziła by sie tutaj raczej do nakrycia go kocem albo innymi szmatami aby nikt tego nie oglądał!!!
Sam jestem po kursach. I miałem raz okazje udzielac pomocy kolesiowi któy wpadł przez szybe do samochdu (na rowerze). Gdyby nie kask pewnie by juz nie zył to raz a dwa to to ze rana cięta na policzku była kształtu litery S i miała łacznie z 5-6 centymatrów długości !! Tyle krwi w życiu na oczy nie widziałem. Teraz wiem ze mu pomogłem.. ale na spokojnie mysląc o tamtym zdazeniu to narobiłem tyle błedów ile tylko chyba można było zrobić i przed którymi przestrzega kazdy podręcznik. Nic ze jestes po kursie musisz miec doswiadczenie aby nei spanikować !!!! I wcale nie jest to takei łatwe !!
2) Jazda bez kasku ??!! Ludzie myślcie to nie boli!!! Mam kilku kumpli którzy jeżdzą bez garnków ...Jeden tylko z nich ma fenomenalne umiejetności (6 lat w trialu) ale i tak mu ciagle powtatrzam ze jest gupek .. i co i nic .. oni wiedza lepiej .. no comment.
3) Gówniarze na bikach.
3.1) Na AWFie gdzie najszczęsciej jeżdze przypałetał sie keidyś taki mały Tomuś (teraz kumple mówią "FIlip twoje dziecko przyszło). Dzieciak lat 11... skakł na rowerze stolik (cały przelatywal 5m) Chciał to robić na moim rowerze (rama 13,8'' wiec daje rade) POzowliłem mu ale pod jednym warunkiem - ma być w kasku i we wszytskich ochraniczach jakie ma. Teraz chopak przychodzi w kasku , w ochraniczach na rolki i w rekawicach bramkarskich. Mówi też ze rodzice wyrazają zgode. W zyciu nie powoliłbym mu skakć gdyby nie miał kasku
3.2) Umiejatnosci poczatkujących. Ostatnio sobei z kumplem (ten od trailu) pojechaliśmy na takie niskie murki pod Straża pożarna na os. Zgody. Przypałetały sie bachory i stwierrdziły ze gdyby miały takie rowery jak my to tez by skoczyły. A zreszta jeden z nich stwierdził ze na swoim tez skoczy. I co robiłęm ?? Ano ćiwczyłem stójke z przednim kołem na murku. Zaden z nich nie skoczył bo nei miał jak, **** ze stałem tam jak gupi przez 30 min i sie pier.. z ta stujką ...
No to by było na tyle....
Sam jestem po kursach. I miałem raz okazje udzielac pomocy kolesiowi któy wpadł przez szybe do samochdu (na rowerze). Gdyby nie kask pewnie by juz nie zył to raz a dwa to to ze rana cięta na policzku była kształtu litery S i miała łacznie z 5-6 centymatrów długości !! Tyle krwi w życiu na oczy nie widziałem. Teraz wiem ze mu pomogłem.. ale na spokojnie mysląc o tamtym zdazeniu to narobiłem tyle błedów ile tylko chyba można było zrobić i przed którymi przestrzega kazdy podręcznik. Nic ze jestes po kursie musisz miec doswiadczenie aby nei spanikować !!!! I wcale nie jest to takei łatwe !!
2) Jazda bez kasku ??!! Ludzie myślcie to nie boli!!! Mam kilku kumpli którzy jeżdzą bez garnków ...Jeden tylko z nich ma fenomenalne umiejetności (6 lat w trialu) ale i tak mu ciagle powtatrzam ze jest gupek .. i co i nic .. oni wiedza lepiej .. no comment.
3) Gówniarze na bikach.
3.1) Na AWFie gdzie najszczęsciej jeżdze przypałetał sie keidyś taki mały Tomuś (teraz kumple mówią "FIlip twoje dziecko przyszło). Dzieciak lat 11... skakł na rowerze stolik (cały przelatywal 5m) Chciał to robić na moim rowerze (rama 13,8'' wiec daje rade) POzowliłem mu ale pod jednym warunkiem - ma być w kasku i we wszytskich ochraniczach jakie ma. Teraz chopak przychodzi w kasku , w ochraniczach na rolki i w rekawicach bramkarskich. Mówi też ze rodzice wyrazają zgode. W zyciu nie powoliłbym mu skakć gdyby nie miał kasku
3.2) Umiejatnosci poczatkujących. Ostatnio sobei z kumplem (ten od trailu) pojechaliśmy na takie niskie murki pod Straża pożarna na os. Zgody. Przypałetały sie bachory i stwierrdziły ze gdyby miały takie rowery jak my to tez by skoczyły. A zreszta jeden z nich stwierdził ze na swoim tez skoczy. I co robiłęm ?? Ano ćiwczyłem stójke z przednim kołem na murku. Zaden z nich nie skoczył bo nei miał jak, **** ze stałem tam jak gupi przez 30 min i sie pier.. z ta stujką ...
No to by było na tyle....
eh ale kask to nie wszystko. niejaki blind z tego forum tez na trwale sie uszkodzil. nie glowa a reka. wszedzie jest ryzyko, przy glebie moze sie duuzo rzeczy stac a kask i zbroja urwanych jaj np ci nie ochroni. albo przekreconej reki, rozpieprzonego stawu itp.
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
wszyscy którzy skaczą dropy , dirt , ds, fr i pochodne .. bez minimum rozsądku i bezpieczeństwa , nie zakładają conajmniej kasku TO SĄ DEBILE i do końca nie jest mi ich żal !!!!!!!!!!!!!!
Koleś zapłacił życiem za własną głupotę.
Mam nadzieje że ten przypadek skłoni innych ,czytających ten topic do zakładania tego cholernego kasku .Wiadomo że sam kask nie jest 100 % obroną na gleby ale zawsze zmniejsza prowdopodobieństwo większych urazów.
LUDZISKA - BRAĆ Z SOBĄ !!!!! PROTEKTORY !!!!!
Koleś zapłacił życiem za własną głupotę.
Mam nadzieje że ten przypadek skłoni innych ,czytających ten topic do zakładania tego cholernego kasku .Wiadomo że sam kask nie jest 100 % obroną na gleby ale zawsze zmniejsza prowdopodobieństwo większych urazów.
LUDZISKA - BRAĆ Z SOBĄ !!!!! PROTEKTORY !!!!!
http://www.freeride.neostrada.pl/adamus.html
Uwazam ze masz racje. Lecz jakos bez (w tragicznym przypadku) reki da sie zyc a jak glowe uszkodzisz to juz nic nie pozostaje z czlowieka. Ryzyko jest wszedzie np idac chodnikiem nie wiesz czt jakis wariat nie potraci cie autem. Uwazam ze wszystko trzeba robic n amiare swoich mozliwosci.
['] ['] ['] [']
['] ['] ['] [']
Szkoda chłopaka. Ale ludzie są z natury tacy, że jeżeli im sie czegoś nie zabroni to będą to coś robić wbrew zdrowemu rozsądkowi. Oczywiście mamy wolność w naszym pięknym kraju ale... ludzi trzeba chronić przed ich własną nieodpowiedzialnością i brakiem wyobraźni. Chyba sensownym wyjściem byłoby przeganianie osób, które chcą skakać na dużych hopach lub dropach bez kasku. "Nie masz kasku, nie skacz". Sam byłem świadkiem jak parku lotników koleś przyjechał ze swoją dziewczyną i chcąc zaszpanować odrazu pojechał na double. Wziął rozpęd i walnął przednim kołem w lądowanie, przeleciał przez kierownice i rypnał głową w ziemie. Nie było to chyba bardzo mocno bo sie podniósł i jakoś przettrwał. Myśle, że społeczność dirtowców, dualowców i dh powinna być otwarta i nie powinni robić wokół tego czym sie zajmująą atmosfery undergroundu. Ważne żeby ludzie chcący iść w ich ślady wiedzieli w co sie pakują. Ludziom potrzeba informacji - czym sie zajmujemy i jak sie zabezpieczamy i od czego najlepiej zaczynać przygode z tym sportem. Potrzeba jakiejś akcji informacyjnej, że rower z hipermarketu do skakania sie nie nadaje, że niezbędny jest kask najlepiej integralny, itp. itd.
Co prawdą a co nie
Po pierwsze Ludzie którzy nie znali chłopaka a napisali o nim że jest głupi to KOMPLETNI IDIOCI,ktoś napisał ze sobie wypił,osądzanie tego jest Szczytem Głupoty.Prawde o nim wie tylko ten kto go znał.Poza tym jakiś gnój pisał jego nazwisko ciekawe po co może by tak swoje wpisał!
PROSZE NIE OCZERNIANIE BIKERA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poza tym każdy jeździ na swoją odpowiedzialność,jechał bez kasku i sam o tym zdecydował że pojedzie bez.
PROSZE NIE OCZERNIANIE BIKERA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poza tym każdy jeździ na swoją odpowiedzialność,jechał bez kasku i sam o tym zdecydował że pojedzie bez.
" nawet kask nie uchroni nas przed lekkomyślnością
a co do sportów extremalnych to należy pamiętać że są to sporty polegające na powolnym dochodzeniu do perfekcji - na bezpiecznym robieniu rzeczy które dla innych są niebezpieczne a to dlatego że nie ćwiczyli ich kilka lat!
to nie jest odpowiednie miejsce dla bohaterów i należy o tym pamiętać... "
popieram w pełni
a co do sportów extremalnych to należy pamiętać że są to sporty polegające na powolnym dochodzeniu do perfekcji - na bezpiecznym robieniu rzeczy które dla innych są niebezpieczne a to dlatego że nie ćwiczyli ich kilka lat!
to nie jest odpowiednie miejsce dla bohaterów i należy o tym pamiętać... "
popieram w pełni
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość