A wiec kupuje koła i sie zastanawiam nad SS i nie wiem jakie sa plusy i minusty SS... Napiszcie mi plusy i minusy i czy opłaca sie brac dla początkującego... Styl będzie dirt street lajtowy FR
No plus to ze przy dobrym suatwieniu nie bedzie ci ani lancuch pukal, spadam , wkrecal sie itp. a minus ze brak komfortu zmiaany biegow czyli stale jedno przelozenie. Ja sie dlugo meczylem na przerzutkach, 3 az rozwalilemi teraz na ss sie przerzucam a smigam, dirt/street i wlasnie lekki fr.
Bez awaryjność i bezobsługowość pod warunkiem właściwego ustawienia. SS jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem, wcześniej nie byłem za ss ale odkąd zacząłem na nim jeździć to w zyci nie przesiądę się na przerzutki
-nie masz przełożen a w fr czasami sie to przydaje
-zle sie jezdzi długie dystanse
+ odpada ci 1 linka na kierze
+ troszke mniejsza waga (nie zawsze)
+ ładniej wyglada przynajmniej jak dla mnie
pewnie jest ich wiecej ale teraz akurat to mi przyszło do głowy. Mysle ze jak nie dojezdzasz kilku km np na jakas traske itd. to ze ss bedzie lajtowy:]
a powie mi ktos jak zaplesc kolo na piescie ns coaster ss ? chodzi mi oto czy po stronie wolnobiegu szprychy musza byc krotsze od tych po lewej stronie ?
+ nic się nie psuje w napędzie i nic nie przeskakuje
+ tańsza opcja niż przerzutki,kasety itp
+ łańcuch nie spada
+ Mimo, że nie ma przerzutek to i tak można wyprzedzić osobe która ma przerzutki, szybka jazda :D
- zły na długie trasy
a zaplot kola NS coaster ss-> szprychy moga miec taka sama dlugosc po obu stronach. (odleglosc od konca piasty do kolnierza do jest po obu stronach taka sama.)
jak ktos ma niezla kondycje to i na dluzszy dystans spokojnie da rade. ja dobralem sobie dla mnie optymalne przelozenie (36x15T), latwo sie rozpedza a i pod niewielkie gorki spokojnie daje rade (ze 170 z przodu). mam go w pitbullu i brak poziomych hakow faktycznie nie ulatwia sprawy, ale mam wlasnie ten patent o ktorym wspomnial moj przedmowca;)
generalenie nie zanosi sie bym wracal w tym bike'u do przerzutek:)
kiedys srałem ze SS to kupa, teraz sam mam i poleca. nic nie strzela nie trzeba regulowac (o ile ma sie poziome haki i bez napinacza sie jezdzi). A minusy to, to że lancuch czasem sie kończy :P