Giant - reklamacja
Giant - reklamacja
witam wszystkich w skrócie postaram sie przedstawic..swój problem
ostatnio kupiłem rowerek Giant po kilku dniach zacząłem dostrzegac wady... na początku- sruby na przedniej tarczy porysowaly mi amortyzator od wenetrznej strony /***** by stwierdzil ze jest cos nie tak z kołem lub amortyzatorem, bo brak minimalnej odleglosci jest niedopuszczalne!!!
nastepnie stwierdzilem krzywą rame..jesli chodzi o tył roweru koło po załozeniu na widełki i zakreceniu motylków uciekało 0.5cm. w lewą strone. wiec zacząłem atakowac z pretensjami swoj serwis gdzie zakupilem rower...na poczatku bagatelizowano tą sprawe..trudno mi nawet ukierunkować gniew..bo wszystko poszło łańcuszkiem..dla mnie nie powinno miec miejsca gdzie sklep jako przedstawiciel przyjmuje taki rower na stan..z checią sprzedania !!!!!!!!!!! wiec napisałem do Warszawy i sam prezes Gianta postanowil aby przyjąc reklamcje i rower pojechal do nich..na ekspertyze..
dziś mineło dwa tygodnie i dowiedzialem sie ze mialem racje rama bedzie wymieniona ale ma radośc zgasła ...jak padly słowa.."bedzie Pan jezdził na starej ramie bo na wymiane ramy trzeba czekac do dwóch miesiecy az sprowadzimy nową ..mało tego w sklepie mi powiedziano ze to i tak dobrze bo Giant wychodzi mi na przeciw bo nie ma okreslonego terminu na wymiane ramy..wiec zapytalem "wiec moge czekac nawet rok?? " w odpowiedzi dostalem ze TAK!! moje zdanie jest nastepują jak mam jezdzic na ramie w której jest zachwiana geometria ?????? przeciez moze sie cos stac z kółem piastą i wogóle!!!!!!!!
prosze aby ktoś sie wypowiedzial i udzielil mi moze jakis wskazówek czy to normalna procedura...????????
ostatnio kupiłem rowerek Giant po kilku dniach zacząłem dostrzegac wady... na początku- sruby na przedniej tarczy porysowaly mi amortyzator od wenetrznej strony /***** by stwierdzil ze jest cos nie tak z kołem lub amortyzatorem, bo brak minimalnej odleglosci jest niedopuszczalne!!!
nastepnie stwierdzilem krzywą rame..jesli chodzi o tył roweru koło po załozeniu na widełki i zakreceniu motylków uciekało 0.5cm. w lewą strone. wiec zacząłem atakowac z pretensjami swoj serwis gdzie zakupilem rower...na poczatku bagatelizowano tą sprawe..trudno mi nawet ukierunkować gniew..bo wszystko poszło łańcuszkiem..dla mnie nie powinno miec miejsca gdzie sklep jako przedstawiciel przyjmuje taki rower na stan..z checią sprzedania !!!!!!!!!!! wiec napisałem do Warszawy i sam prezes Gianta postanowil aby przyjąc reklamcje i rower pojechal do nich..na ekspertyze..
dziś mineło dwa tygodnie i dowiedzialem sie ze mialem racje rama bedzie wymieniona ale ma radośc zgasła ...jak padly słowa.."bedzie Pan jezdził na starej ramie bo na wymiane ramy trzeba czekac do dwóch miesiecy az sprowadzimy nową ..mało tego w sklepie mi powiedziano ze to i tak dobrze bo Giant wychodzi mi na przeciw bo nie ma okreslonego terminu na wymiane ramy..wiec zapytalem "wiec moge czekac nawet rok?? " w odpowiedzi dostalem ze TAK!! moje zdanie jest nastepują jak mam jezdzic na ramie w której jest zachwiana geometria ?????? przeciez moze sie cos stac z kółem piastą i wogóle!!!!!!!!
prosze aby ktoś sie wypowiedzial i udzielil mi moze jakis wskazówek czy to normalna procedura...????????
no ja wiem tylko ze jest określony czas na wystawienie odpowiedzi dotyczącej uznania bądź odrzucenia gwarancji, a czas wymiany sprzętu nie jest mi znany ... ale zapytam sie i jak cos bede wiedział to napisze...
[edit]
no to tak: jeśli nie napiszą że czas reklamacji może ulec zmianie to jest to termin bodajrze 14 dni, ale jeśli powiadomili o przewidywanym czasie (2 miesiące) to zrobili wszytsko tak jak należy, na ich korzyść przeważa też to, że dali Ci starą ramkę do katowania, żebyś nie został na lodzie. nic im nie mozesz zrobic :) pozostaje czekać
[edit]
no to tak: jeśli nie napiszą że czas reklamacji może ulec zmianie to jest to termin bodajrze 14 dni, ale jeśli powiadomili o przewidywanym czasie (2 miesiące) to zrobili wszytsko tak jak należy, na ich korzyść przeważa też to, że dali Ci starą ramkę do katowania, żebyś nie został na lodzie. nic im nie mozesz zrobic :) pozostaje czekać
ciesze sie bardzo...bo bałem sie ze cos wymyślą ze niby od skakania i wogóle..ale to nie było mozliwe poniewaz rower był dosłownie nowy...wiec nie mogli sie przyczepic do niczego...cóż chyba zostaje mi tylko czekac..ale nie podoba mi sie ten brak okresłonego terminu wymiany ..i ze zwykłej ciekawości wybiore sie do rzecznika praw konsumenta.
..dzis otrzymałem oficjalnie rowerek i pismo o przyznaniu reklamacji,a co za tym idzie wymiana ramy, stara została skorygowana czyli przestawili delikatnie kóło względem ramy i jest ok.teraz pozostaje mi czekać jezdząc ...na nowiutką rame.termin tak jak już wspomnialem na początku-- do dwch miesiecy.
to tyle jesli chodzi o moją przygode. pozdrawiam wszystkich serdecznie
to tyle jesli chodzi o moją przygode. pozdrawiam wszystkich serdecznie
Aż nie chce mi się wierzyć, że Giant uznał reklamację!!!
W ubiegłym roku sam reklamowałem AC'ka i efekt tego był marny. Dali mi jakiś świstek papieru (wybrudzony smarem!!!) z powodami dlaczego nie uznają gwarancji(błahe powody). Oni jako dystrybutor, powinni tak jak santa cruz zaproponować np. zakup części ramy po kosztach produkcji. Nikt mnie o czymś takim nie poinformował!
ogólnie dystrybutor Giant od 2-3 lat leci w ch... Ponad połowa ich rowerów jest niedostępna!!! Nawet próby zamówienia konkretnego modelu kończą się fiaskiem (dystrybutor odpowiada, że nie produkują takich rowerów jak są przedstawione w katalogu)!!!!
PATOLOGIA!!!
W ubiegłym roku sam reklamowałem AC'ka i efekt tego był marny. Dali mi jakiś świstek papieru (wybrudzony smarem!!!) z powodami dlaczego nie uznają gwarancji(błahe powody). Oni jako dystrybutor, powinni tak jak santa cruz zaproponować np. zakup części ramy po kosztach produkcji. Nikt mnie o czymś takim nie poinformował!
ogólnie dystrybutor Giant od 2-3 lat leci w ch... Ponad połowa ich rowerów jest niedostępna!!! Nawet próby zamówienia konkretnego modelu kończą się fiaskiem (dystrybutor odpowiada, że nie produkują takich rowerów jak są przedstawione w katalogu)!!!!
PATOLOGIA!!!
Ja posiadam gianta ac team. Pękł mi przy główce, przy czym gwarancja nie jest uznawana z powodu że nie posiadam paragonu (poprzedni właściciel zgubił). Nie rozumiem tego, przecież na karcie jest wbita data zakupu więc bezproblemowo powinni mi uznać gwarancje nawet bez paragonu. Mówi się trudno. Ramę wysłałem do Mileca, a tam chłopaki się znają i porządnie to zrobią. Może i dobrze, bo jak czytam ile trzeba czekać na ramę z gwarancji to lipa. NIE WYRZUCAJCIE I NIE ZGUBCIE PARAGONÓW!!
gg: 4709451
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość