smarowanie sprzetu !!!
smarowanie sprzetu !!!
Witam! chialbym sie was zapytac czy i ewentualnie czym smarowac, konserwowac, psikac itp. :
1) Łancuch
2) piasty
3) pakiet (wklad supportu, (korbe))
4) wszystkie srubki itp. zeby sie nie zapiekaly czy cos tam ;p
Potrzebuje sprawdzonych, tanich rzeczy. nie mam zbyt wiele kasy dlatego wolalbym (jesli oczywsice mozna dany smar zastosowac w danym ukladzie) abyscie podali mi smar lozyskowy zielony itp. zamiast jakiegos brunoxa czy czegos tam za duze sumy ;p. prosze o wyrozumialsoc i za wszleka pomoc serdeczne dzieki. pozdro
1) Łancuch
2) piasty
3) pakiet (wklad supportu, (korbe))
4) wszystkie srubki itp. zeby sie nie zapiekaly czy cos tam ;p
Potrzebuje sprawdzonych, tanich rzeczy. nie mam zbyt wiele kasy dlatego wolalbym (jesli oczywsice mozna dany smar zastosowac w danym ukladzie) abyscie podali mi smar lozyskowy zielony itp. zamiast jakiegos brunoxa czy czegos tam za duze sumy ;p. prosze o wyrozumialsoc i za wszleka pomoc serdeczne dzieki. pozdro
tani smar do piast sterow suportu gwintow ktore zadko odkrecasz(np suport)itp itd wszedzie tam gdzie potrzebny jest staly smar to najlepsza jest wazelina techniczna (z tanich) , z doswiadczenai wiem ze lepsza niz towot i lt4. Najlepszy tani olej do lancucha(tani) to dosc gesty olej silnikowy. Najlepszy olej do linke jaki uzywalem(linki i zapieczone sruby) to cos co sie nazywalo lubricat ptfe(zteflonem), ale mysle ze cokolwiek z teflonem, mozna uzyc zadkeigo oleju. Ogulnie to nie ma co sie podniecac, chyba ze ma sie cos drogiego (np amor). Pozdro
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
masakra, aż przykro to czytać - czy naprawdę aż tak bardzo nie lubicie swoich rowerów że "dbacie" o nie w taki sposób?
Rower jest tego typu urządzeniem które działa w bardzo różnych warunkach, a części są dość mocno na nie wystawione - woda, a częściej pył i kurz to nie to samo co zamknięte wnętrza maszyn czy komora silnika. Dlatego 100 razy lepiej jest używać środków przeznaczonych specjalnie do roweru niż próbować adaptować jakieś cuda na kiju z innych dziedzin.
Nóż się w kieszeni otwiera jak widzę że ktoś innym poleca smarowanie łańcucha olejem silnikowym, albo WD-40 - najgorszym "smarem" jaki kiedykolwiek był na rynku, który nie dość że zaraz wyparuje to jeszcze łapie każdy brud z promienia 3 metrów.
Rozumiem, że nie każdy ma kupę kasy, ale sorry - różnica w cenie między dobrymi smarami rowerowymi, a najtańszym uniwersalnym badziewiem to kwestia 20-30 zeta - W SKALI ROKU. Buteleczka FinishLine'a, Pedrosa czy Rohloffa spokojnie starcza na cały sezon, podobnie jak nawet mała tubka dobrego smaru stałego do łożysk.
Rower jest tego typu urządzeniem które działa w bardzo różnych warunkach, a części są dość mocno na nie wystawione - woda, a częściej pył i kurz to nie to samo co zamknięte wnętrza maszyn czy komora silnika. Dlatego 100 razy lepiej jest używać środków przeznaczonych specjalnie do roweru niż próbować adaptować jakieś cuda na kiju z innych dziedzin.
Nóż się w kieszeni otwiera jak widzę że ktoś innym poleca smarowanie łańcucha olejem silnikowym, albo WD-40 - najgorszym "smarem" jaki kiedykolwiek był na rynku, który nie dość że zaraz wyparuje to jeszcze łapie każdy brud z promienia 3 metrów.
Rozumiem, że nie każdy ma kupę kasy, ale sorry - różnica w cenie między dobrymi smarami rowerowymi, a najtańszym uniwersalnym badziewiem to kwestia 20-30 zeta - W SKALI ROKU. Buteleczka FinishLine'a, Pedrosa czy Rohloffa spokojnie starcza na cały sezon, podobnie jak nawet mała tubka dobrego smaru stałego do łożysk.
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
chrabal...a smarowales kiedys olejem silnikowym lancuch? bo ja cale zycie, smarowalem tez roloffami finishline'ami i nie widzialem zandej ruznicy, zreszta lacuch i tak powinno sie wymieniac co 3 miesiace(tak okolo zalezy jak sie jezdzi), wiec po co sie podniecac, i tak po kazdej blotnej jezdzie trzeba go wyczyscic i naoliwic, a w suchych warunkach olej praktycnzie nie ma znaczenia. a i wazne jest zeby po smarowaniu wytrzec lancuch szmata prawie do sucha, olej ma byc w srodku a nie na zewnatrz zeby syf sie przylepial. Zreszta chodzil oo tanei srodki...Pozdarwiam
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
quilong
1. Popracuj nad ortografią.
2. Łańcuch co 3 miechy? LOOL, to jak ktoś kupi jakiś fajny łańcuch za 100zł albo i wiecej to tylko na 3 miechy?
3. Różnicy ty nie widzisz, ale twój łańcuch tak, olej silnikowy jest lepki, i łapie każde ziarenko piasku które niszczy twój napęd.
3. Ja tam, np. dzisiaj , z nudów rozebrałem cały bike, nasmarowałem wszystko (jakiś tam smar do łożysk, to przesmarowałem piasty i zapadki leciutko ) łańcuch moczy sie od 3 godzin w miseczce z olejem opałowym wymieszanym z niewielką ilością bardzo mocnego rozpuszczalnika , po 30min był czysty, no ale jak sobie poleży, to mu nic sie nie stanie.
Poozdro :-)
1. Popracuj nad ortografią.
2. Łańcuch co 3 miechy? LOOL, to jak ktoś kupi jakiś fajny łańcuch za 100zł albo i wiecej to tylko na 3 miechy?
3. Różnicy ty nie widzisz, ale twój łańcuch tak, olej silnikowy jest lepki, i łapie każde ziarenko piasku które niszczy twój napęd.
3. Ja tam, np. dzisiaj , z nudów rozebrałem cały bike, nasmarowałem wszystko (jakiś tam smar do łożysk, to przesmarowałem piasty i zapadki leciutko ) łańcuch moczy sie od 3 godzin w miseczce z olejem opałowym wymieszanym z niewielką ilością bardzo mocnego rozpuszczalnika , po 30min był czysty, no ale jak sobie poleży, to mu nic sie nie stanie.
Poozdro :-)
Pierwsze słyszę żeby się wymieniało łańcuch co 3 miesiące - ja wymieniam wtedy kiedy się zużyje - przeważnie z raz w sezonie.
Z wyrobami typu smary i oleje jest tak że to w sumie czysta chemia - każdy produkt ma swój skład chemiczny i nawet niewielkie różnice mają wpływ na właściwości, a dwa oleje które dla nas wyglądają identycznie mogą się zachowywać kompletnie różnie - różne gęstości, lepkości, właściwości penetracyjne, wodoodporność ... i można by jeszcze tak wymieniać. Właśnie dlatego produktów na rynku jest tak dużo i w zasadzie do każdego zastosowania, do każdego rodzaju maszyny, silnika, urządzenia są odpowiednie smary i oleje.
Z wyrobami typu smary i oleje jest tak że to w sumie czysta chemia - każdy produkt ma swój skład chemiczny i nawet niewielkie różnice mają wpływ na właściwości, a dwa oleje które dla nas wyglądają identycznie mogą się zachowywać kompletnie różnie - różne gęstości, lepkości, właściwości penetracyjne, wodoodporność ... i można by jeszcze tak wymieniać. Właśnie dlatego produktów na rynku jest tak dużo i w zasadzie do każdego zastosowania, do każdego rodzaju maszyny, silnika, urządzenia są odpowiednie smary i oleje.
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
[quilong] wazne jest zeby po smarowaniu wytrzec lancuch szmata prawie do sucha
łańcucha nigdy się nie wyciera szmatka etc. dlaczego? ponieważ piasek (Si) który dostaje się między ogniwa "kruszy" sie na malutkie kryształki Si które są twardsze od każdej istniejącej stali powodując szybkie niszczenie łańcucha. Pozdro.
łańcucha nigdy się nie wyciera szmatka etc. dlaczego? ponieważ piasek (Si) który dostaje się między ogniwa "kruszy" sie na malutkie kryształki Si które są twardsze od każdej istniejącej stali powodując szybkie niszczenie łańcucha. Pozdro.
panowie mi juz rece opadaja moze zaczniecie uzywac oleju kujawskiego do lancuchow i amorow a do lozysk zaczniecie wpierdzielac smalec lub maslo bo tak taniej i tez dziala. ale tak powaznie to pojedz sobie na stacje benzynowa kup puche smaru do lozysk ktorej nie zuzyjesz przez cale swoje zycie a do lancuchow to nie ma przepros to jest czesc w rowerze ktora jest najbardziej w dupe bita i jednak trzeba go ciagle czyscic i smarowac polecam finish line. a jak bys tak swoja dziewczyne smarowal na plazy olejem do salatek lub do smazenia? to co efekt tez bedzie taki sam?
ludzie zacznijie myslec rower posiada bardzo durzo ruchomych czesci i jednak sa one wystawione na niesprzyjajace warunki atmosferyczne i rozne przeciazenia i jednak trzeba o niego dbac. jesli nadal nie czaicie to proponuje zeby ci co szukaja oszczednosci na rzeczach na ktorych nie powinno sie oszczedzac to proponuje kupic swoim dziewczynom jakies ****** kosmetyki i urzywana bielizne efekt bedzie taki sam ryj zdarty i dupa zbita
porownywanie dziewczyny do lancucha za 30 zl (nawet do takeigo za 100) to naprawde bardzo piekna i poetycka metafora...ja mam w swoim warsztacie kilka olejow i smarow, kazdego uzywam do czego innego, bo tak nauczylo mnie doswiadczenie, wsumie to wszytskie sa "rowerowe" ale do lancucha uzywam oleju silnikowego i kropka, moze sie nie znam, moze jestem glupi nie wiem...pozdrawiam
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
Jak dla mnie jedynym rozwiazaniem w smarowaniu czesci to Finish line teflon plus. 50 ml kosztuje chyba 27 zl. Wydaje sie duzo jak za taka ilosc ale spokojnie wystarczy na jeden sezon. Uzywalem go bardzo dlugo i nie mialem najmniejszych problemow. 27 zl to nie majatek a wszystko chodzi cacy.
http://www.pinkbike.com/photo/1399733/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości