moje zdanie jest takie:
z dupy...jak zreszta prawie kazda kona.
jest to moje zdanie wiele milosnikow rowerow kuna sie pewnie z nim nie zgodzi i poleca ostre slowa krytki w moja strone ale jebie mnie to.
a co do amora to jesli srednica jego rury sterowej bedzie niewieksza niz glowka kony to podejdze:p nie bede pisal tekstow typu ze nie ma sensu pakowac takiego amora bo to Twoja sprawa na czym jezdzisz...
Kasy mam w granicy 1000zl i chcialbym za to kupic jakis rower do dirtu. Co do polaczenia dej kony i amora widzialem na allegro Kone Stuff z tym wlasnie amorem i jestem ciekaw jak to sie bedzie sprawdzalo podczas zwyklej jazdy jak i dirtu.
Nie patrz po czym jedziesz, tylko jedz-rower przejedzie;]
Ale ja kasy mam tak do 1100 zl a rower jest za 999 zl wiecbede mial problem zeby kupic duro. Na poczatek mi wystarczy a moze pozniej zmienie na jakis lepszy ale narazie musze nazbierac kasy na ten lepszy amor.
Nie patrz po czym jedziesz, tylko jedz-rower przejedzie;]
Wlasnie dlatego, ze nie umiesz powinienes miec mocniejszy amor. Najwieksze katowanie jest przy nauce trickow, przy niedolotach itp... dlatego wydaje mi sie ze poki co za 200 zl pozostaje ci szukac jakiegos uzywanego sztywniaka.
po co taka rame kupowac (ktora jest ***** warta) i gowniany amorek ktory tez jest ***** warty... ja teraz gdybym mial od reki 1100zl to bym kupil CHOCIAZ duro i jakas tansza ramke.. za 1100zl raczej mozna cos z lepszym amorem wyszarpac.. a za 200zl wiecej to juz w ogole wypasik uzweczke:)