Mam 190 cm i ważę 80kg. Mam już 3 rower i nadal nie jestem zadowolony.
Szukam najlepszego roweru do ciężkiego dh, takigo żebym nie spędził za dużo czasu w gipsie:][/url]
Przemek bedziesz dobrze jeździć to w gipsie czasu nie bedziesz spedzać. Poza jakimiś ultrabudżetowymi rozwiązaniami trudno jest przy zdrowym użytkowaniu rozwalić bika(a jak już idzie to i pewnie ten o 2kg cieższy też by poszedł)
Hmm no jakieś niecałe 2 k albo może samą ramke polećcie.
Na oku mam prodigy johny bravo
duncon pitbull
darmoor street fighter
i niemoge sie zdecydować
Aha no idotego jakiś sensowny amor
Będe wybierał chyba z tych 3 ram tylko niewiem którą.
Brałem również pod uwage ramy z signów nawet tych podwujnie amortyzowanych
ale przejrze wasze oferty i dziękuje za rady
btw. W Polsce nie ma ciezkiego dh i na ciezkim dh nie przejedziesz na HT. Chcesz ciezkie dh pojedz na czarna trase do jasnej(tyle, że wtedy zniesiesz htka na plecach).
Chodzi mi głównie o te trzy ramy i doraćcie mi która leprza .A rama katoawana różnie to bywa raz pęknie po tyg. ,araz po 2latach.Nigdy nie wiadomo ale NS bitch jest dobra tylko troche przydroga.
Jeżeli zdecydujesz się na sztywniaka to z tych, które wybrałeś najlepszy będzie Pitbull. Najbardziej podchodząca geometria pod DH, ale dużo tutaj też będzie zależeć od widelca. Ile na niego chcesz wydać?
Hmm tak do 600złTak wiem że to mało.
Za tą cene znalazłem na razie Sr suntour duro dje i Sr suntour epicon
no i jeszcze jest wyjście kupienia jakiejś używki