Kultura ...

nosiek
Posty: 34
Rejestracja: 22.06.2007 17:45:47
Kontakt:

Post autor: nosiek »

Wszyscy najeżdżają na małolatów. Ja jestem małolatem, ale jakoś nie zachowuje się tak jak inni opisują. Zależy od wychowania owych osób i kultury osobistej, a także od ich środowiska.
K.J
Posty: 16
Rejestracja: 29.09.2007 20:21:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: K.J »

Nosiek, zgadzam się z tobą, też jestem jeszcze dzieciak. Nie każdy małolat to rozwydrzony bachor bluzgający na prawo i lewo, owszem wyrobiliśmy sobie taką opinę przez takich "madafaków" jakich to świetnie opisał emu_100. Ale pamiętajcie, nie wszyscy są tacy. Niektórzy sami ciułają na rowerek a nie "mamo, tato kupcie mi". Pamiętajcie o tym :!:
I LOVE DIRT
;o
Posty: 704
Rejestracja: 26.06.2006 10:47:05
Kontakt:

Post autor: ;o »

dobra, dobra nie ma co brac sobie tego do serca! Tu chodzi o taki "mit" gowniarza na signie/ballistiku- brak kultury, kasku, nadmiar bluzgow, dresik i kozaczenie przy kolegach a samemu sranie w gacie;) W sumie sam chyba jestem malolatem(15lat) ale jakos sie tak zlozylo ze jestem "normalny" ;p
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
K.J
Posty: 16
Rejestracja: 29.09.2007 20:21:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: K.J »

O to chodzi!
I LOVE DIRT
armdragger
Posty: 63
Rejestracja: 19.04.2007 00:55:01
Lokalizacja: Św-ce, K-ce
Kontakt:

Post autor: armdragger »

Bo dla niektórych chyba ważniejsze jest pokazać jakim to się jest "elo-gościem" kiedy się rzuci pieszemu/starszemu/gościowi z obsługi wyciągu spier..... albo hu... . Tak, może jeszcze parę lat temu nie zwracałbym uwagi na to ale teraz patrzę i widzę i denerwuje mnie to między innymi dlatego, że mając lat 26 ludzie patrzą się na mnie jak na wariata bo chwilę wcześniej jakiś gówniarz im wygarnął.
Nie lubię zbierać za grzechy innych i już raz zdarzyło mi się przypilnować "elo-gówniarza" żeby ładnie przeprosił pieszych których chwilę wcześniej bluzgał.
I myślę, że jest to jeden ze sposobów żeby następnym razem ugryzł się w jęzor zanim cokolwiek rzuci w stronę innych.

*wszystkich urażonych "elo-gówniarzy" nie będę przepraszał.
* w końcu musi powstać
nosiek
Posty: 34
Rejestracja: 22.06.2007 17:45:47
Kontakt:

Post autor: nosiek »

Zgadzam sie z armdragger - to trzeba tępić bo wyrobi się pogląd, że rowerzyści są chamami.
;o
Posty: 704
Rejestracja: 26.06.2006 10:47:05
Kontakt:

Post autor: ;o »

armdragger w 100% sie zgadzam! Dokladnie tak trzeba postepowac(: :twisted:
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
mirek5858
Posty: 15
Rejestracja: 27.09.2006 22:20:17
Lokalizacja: bielsko biała
Kontakt:

Post autor: mirek5858 »

3,143k4r2 pisze: rafal z. ufff juz myslalem ze jestem najstarszy (27 lat ) dziekuje Ci
witam.
pocieszę Cię bo......są jeszcze starsi na tym forum :lol:
mając 27lat zaczęła się moja fascynacja DH choć jeździłem XC przez jeszcze kilka wiosen, 5 lat póżniej miałem pierwszego fula którego zmodyfikowałem na enduro/fr a początkiem tego roku mając 34latka w pełni ruszyłem na trasy dh na psie kanaryjskim od ekipy z krakowa którego wiedzie z przodu potworek -przy okazji pozdrawiam DC :lol: :lol: :lol:
see you in hell
;o
Posty: 704
Rejestracja: 26.06.2006 10:47:05
Kontakt:

Post autor: ;o »

eee no to niezle;) Mam nadzieje ze w tym wieku nadal bede szalal na biku;) A jesli tak to chyba juz niezle bede jezdzil;) 34 no to dla mnie za 19 lat;o hohohoho dam rade;]
www.szok.it - wchodzić, czytać, komentować i dać sie zaszokować!
emhyr
Posty: 1495
Rejestracja: 18.08.2005 20:34:41
Kontakt:

Post autor: emhyr »

no ja mysle ze dopierdo kolo 30 wlasnie dorobie sie takiego roweru jaki mi sie marzy... wiec naprade na nic nie jest za pozno, rower to zabawa dla 98% ludzi ktorzy na nim jezdza, naprade znikomy procent ludzi podchodzi do jazdy zawodowo,

logiczne ze "starszych" bikerow stac na lepszy sprzet, co za tym idzie i na wyjazdy (szczyrk, etc, nieraz i za granice) mnie niestety w wieku 19 lat nie stac na rower marzen, ani na wyjazdy by zaliczyc wymarzone miejscowki ....

a co do tematu

to mlode pokolenie (sam nie jestem stary mam 19 lat) ale mowie tu o ludziach chodzacych do gimnazjum np, niektorzy sie zachowuja bardzo a to bardzo nienamiejscu, niestety szybciej mowia/robia niz mysla i to jest ten blad.
Dla mnie logiczne jest to ze jadac miejscowka ktora jest przeznaczona dla pieszych = musze ustapic/przeprosic i byc na maxa grzeczny, zeby miejscowka nie byla zagrozona
Ale z kolei jesli na trasie dh/fr trafie na piknik rodzinny, to nie zatrzymam sie i zaczne bluzgac na kogo sie da.

Poprostu, czy tak trudno zatrzymac sie i kulturalnie zaczac rozmowe? opowiedziec o sporcie, o tym ze ta trasa sluzy wylacznie rowerom (tak jak wyzej ktos pisal o pikniku na dropie) ze na ta przeszkode najezdza sie szybko etc, wytlumaczyc rodzince ze naprawde klolizja z rowerem przy duze predkosci jest dosc nieprzyjemna ;

Mysle ze gdy bedziemy kulturalni od zawsze, zawsze dla kazdego, to nawet najwiekszt cham slyszac "dzień dobry panu -> do pana z wyciagu - troche zmieknie i bedzie automatycznie milszy

Ogolnie nei warto sie klucic bo przynosi to mniej korzysci niz "przyjazny" stosunek do kazdego czlowieka...

ale moze jestem tylko smarkaczem i nic nie wiem o zyciu...
armdragger
Posty: 63
Rejestracja: 19.04.2007 00:55:01
Lokalizacja: Św-ce, K-ce
Kontakt:

Post autor: armdragger »

emhyr Oczywiście, że po spotkaniu z pieszym na miejscówce dla rowerów (piknik :) ) najlepiej jest stanąć (skoro i tak trzeba co najmniej zwolnić) i wytłumaczyć ludziom iż następnym razem mogą trafić na kogoś kto nie zdąży wyhamować i na pewno skończy się to wizytą u lekarza zapewne obu stron (z tym, że "zapierdalacz" ma na sobie zazwyczaj "tonę ochraniaczy" a oni nie).

Po prostu lepiej zapobiegać niż leczyć :)
* w końcu musi powstać
mirek5858
Posty: 15
Rejestracja: 27.09.2006 22:20:17
Lokalizacja: bielsko biała
Kontakt:

Post autor: mirek5858 »

jakieś 2-3 tygodnie temu miałem akcję w szczyrku na trasce z contestu,jechałem kolejeczką na jaworzynkę i w miejscu gdzie był wyjazd traski z lasu rozsiadła się kobieta z dzieckiem, grzecznie poinformowałem ją że siedza centralnie na trasie i za chwilę może ją ktos rozjechać i by usunęła sie z tamtąd,spojżała na mnie jak na debila i jakby nie kumała co się do nie mówi, że może ją nawet usiłuję zaczepić :lol: :lol: :lol:
ale na szczęście jak jechałem trasą to już jej nie było
wielu ludzi jeszcze myśli że takie rzeczy jak DH to tylko w telewizji i jak nie przekona się na własnej skurze to nie uwierzy,dużo jeżdżę na skrzycznem i spotykam się z różnymi reakcjami,zazwyczaj na szlaku dla pieszych powolutku staram się dojeżdżać ze względu tez na dzieci, a i dorośli mają różne swoje odruchy i wskakuje przed koło.

A co do naszego wieku czy jest już taki temat,bo ciekawi mnie ile mają średnio jeźdżcy dh/fr a jeśli nie ma takiego tematu to co myślicie o jego założeniu?

eee no to niezle;) Mam nadzieje ze w tym wieku nadal bede szalal na biku;) A jesli tak to chyba juz niezle bede jezdzil;) 34 no to dla mnie za 19 lat;o hohohoho dam rade;]
pewnie że dasz radę-mam taką nadzieję i tego Ci życzę, pewnie że nie mam tej odwagi co Ty i Twoi rówieśnicy ale jest jakaś już rozsądna prędkość- w sensie by się pozbierać przy glebie- i liczy się przede wszystkim frajda i satysfacja poprostu....
see you in hell
armdragger
Posty: 63
Rejestracja: 19.04.2007 00:55:01
Lokalizacja: Św-ce, K-ce
Kontakt:

Post autor: armdragger »

heh... Taaaak, z wiekiem włączają się blokady. Ja np wiem, że nie mogę się wyłożyć konkretnie bo ryzykuję L4 w pracy (jednej i drugiej) i pieniądze uciekają - po poważniejszej to pewnie zwolnienie po 3 miesięcznym L4 :lol:
Chciałbym być znów w wieku szkolnym :)
A tak człowiek zbyt często zimno kalkuluje i odpuszcza...

* No ale zeszliśmy z tematu oldboje :)
* w końcu musi powstać
Mr.DOWNHILL
Posty: 20
Rejestracja: 26.08.2007 12:57:44
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Mr.DOWNHILL »

Ja bym nie liczyl na wielkie zmiany bo w tym sporcie Malutka garstka ludzi Jest NORMALNA .. Wajchaaaa ! !! !! ;DD
Dragon-kr
Posty: 970
Rejestracja: 02.04.2005 01:39:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Dragon-kr »

armdraggerzgadzam się w 100% im człek starszy tym więcej blokad...głównie związanych z wypłatą...niestety....też niestety mego młodego wieku(latek 26) ;-P już się mocno kalkuluje czy się opłaca to i owo robić/szkoczyć na bike'u
gruczniak
Posty: 157
Rejestracja: 13.12.2005 11:49:50
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Post autor: gruczniak »

młodego wieku . . . nie pocieszaj się ;)

też okolica.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Dragon po prostu należy być ostrożym, bo kontuzje można sobie zrobić nawet na czymś małym.
btw. Ja sie czuje stary bedąc młodszym od was ;) Ahh ten cudowny czas w liceum kiedy obowiązki nie były mi znane :P
grayhill
Posty: 12
Rejestracja: 08.09.2007 11:59:40
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: grayhill »

jak dla mnie to takich debili trzeba uswiadomic ale i tak pewnie to nic nie da musza sami dorosnac do tego tak jak ja :-P
rower ponad wszystko :-P
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość