kontuzja Jody
kontuzja Jody
tu przeczytacie o kontuzji Macka http://www.freestyle.pl/new/news.php?id=1976 , szybkiego powrotu do zdrowia!
fridge co jest pieknego w możliwosci połamania sie w dh? Można przed siksami poszpanować? Chyba jeszcze poważnej kontuzji nie miałeś. W tym roku miałem łącznie 5 miechów rehabilitacji i uwierz mi, na moim miejscu pieknie to by ci sie wydawało gdyby moznabyło przebić sie glową przez drzewo bez drasniecia (nie nie to było powodem mojej kontuzji).
-
- Posty: 1685
- Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
R_O_S_A - żenująca jest Twoja wypowiedź... i nie będę więcej pisać na ten temat
Jeśli chodzi o wypadek Jody, to na pewno nie jest to komfortowa sytuacja dla niego, czyli sportowca uprawiającego różne dyscypliny na wysokim poziomie przez cały rok, a deska jest jego mocną stroną więc, myśle że szkoda, a nie "o jeeezuuu".
Po prostu szkoda, ale wiadome jest, że Masta Joda daa raadee
Jeśli chodzi o wypadek Jody, to na pewno nie jest to komfortowa sytuacja dla niego, czyli sportowca uprawiającego różne dyscypliny na wysokim poziomie przez cały rok, a deska jest jego mocną stroną więc, myśle że szkoda, a nie "o jeeezuuu".
Po prostu szkoda, ale wiadome jest, że Masta Joda daa raadee

http://www.pinkbike.com/photo/4852398/
-
- Posty: 1685
- Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
Bolas jak noga ? Mam nadzieje ze juz wszystko ok ? bo z tego co widzialem to nie wygladalo najlepiej
Spaced - ja w sezonie zimowym 2006/2007 zjechalem 7 (doslownie siedem) razy i koniec jazdy-> helikopter-> szpital
Ale najbardziej zaluje tego ze odpadl mi cały sezon windsurfingowy - pierwsze wyjscie na wode - mega "katapulta" (taki rodzaj gleby na desce) i przywalilem barkiem w maszt :/
Spaced - ja w sezonie zimowym 2006/2007 zjechalem 7 (doslownie siedem) razy i koniec jazdy-> helikopter-> szpital
Ale najbardziej zaluje tego ze odpadl mi cały sezon windsurfingowy - pierwsze wyjscie na wode - mega "katapulta" (taki rodzaj gleby na desce) i przywalilem barkiem w maszt :/
Puławy w ogóle jakies pechowe były. Na treningach sie skonczyło. Urwałem 2 przerzutki (1 zablokowała mi tylne koło na stepdownie i też juz karetke widzialem ale jakims cudem skondtrowałem nose manuala i skonczyło sie tylko na wyrwaniu siodła tyłkiem
). Taka fajna trasa, a z tego co słysze to dużo ludzi tam sie załatwiło
No ale kontuzje pozwolilby mi wybrać nowego dobrego baja (oj złe miałem plany na starcie, oj zle) i dorobic kasy na dirtówke wiec coś tam z tego jest
Na snowboardzie tez mnie heli zbierał, potem 2 tyg w łóżku bo nie bede przeciez innym wyjazdu psuł. Dobrze, ze zawsze ksiazek na zapas biore. Gdzie heli(u mnie pod koniec pierwszego dnia w soelden, na nowej desce :/)?
BTW. Jak wyrabiasz z czasem na bike, snowboard i windsurfing. Ja mam zgrzyt, że dla bika troche ze snowboardu zrezygnowałem(w sumie wieksze szanse miałbym w tym na sukcesy), a 3 sport to by mnie chyba zabił czasowo.

No ale kontuzje pozwolilby mi wybrać nowego dobrego baja (oj złe miałem plany na starcie, oj zle) i dorobic kasy na dirtówke wiec coś tam z tego jest

Na snowboardzie tez mnie heli zbierał, potem 2 tyg w łóżku bo nie bede przeciez innym wyjazdu psuł. Dobrze, ze zawsze ksiazek na zapas biore. Gdzie heli(u mnie pod koniec pierwszego dnia w soelden, na nowej desce :/)?
BTW. Jak wyrabiasz z czasem na bike, snowboard i windsurfing. Ja mam zgrzyt, że dla bika troche ze snowboardu zrezygnowałem(w sumie wieksze szanse miałbym w tym na sukcesy), a 3 sport to by mnie chyba zabił czasowo.
-
- Posty: 1685
- Rejestracja: 23.09.2004 18:47:34
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
Helikopter na slowacji wysokie tatry- male sprostowanie -aktualnie nie jezdze na snowboardzie (jezdzilem przez 5 lat) - wrocilem do nart a dokladnie do slalom race i carve 
A co do czasu to windsurfing w Polsce południowej ogranicza sie do wyczekiwania na te kilka dni w miesiacu kiedy powieje wiecej niz 4 BFT
Sa oczywiscie wyjazdy (Hel, Egipt ale to inna bajka)
W sezonie recepta jest prosta- wieje to jade na deske , nie wieje to na rower

A co do czasu to windsurfing w Polsce południowej ogranicza sie do wyczekiwania na te kilka dni w miesiacu kiedy powieje wiecej niz 4 BFT

W sezonie recepta jest prosta- wieje to jade na deske , nie wieje to na rower

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości