Sprawa wyglada tak ze kupilem uzywanego marcoka Dirt Jam Pro. Koles mowil ze w pelni sprawny, czesto serwisowany. Ale okazalo sie ze amorek...dobija :-/
Wymienilem olej, weszlo jakies 140ml 7,5W (poprzedni wlasciciel powiedzial ze 10W bedzie wyciekal) dalem mu 2,7 atmosfery (jest pompowany od gory - komora negatywna). W drugiej goleni jest sprezyna na smar staly z uszczelka odporna na scieranie. Sprezyna ustawiona na twardo. No i po serwisie amor nadal dobija i to wcale latwo :-/ Co wiecej, 2,7 atmosfery to juz i tak wiecej niz standard (2,5 atm) wiec strach dawac wiecej, szczegolnie ze amor odbija tak ze az tarcza przednia brzęczy.
Pytanie: Co robic? Tylko przosze nie piszcie: "Kup inny amor"

Pozdrawiam