siemka,
chce sobie kupić ramke do streetu,
i mam dylemat:
octan void vs 9.81 vs agang
chodzi mi o to żeby się banalnie robiło manuala i 18
czy któraś z tych ram ma podobne geo do pussy street?
poradźcie coś
pozdr
myśłałem głównie nad octanem i 9,81
ale 9,81 ma lipne spawy
a na octanie słyszałem że siekiepsko robi manulala
poradźcie coś!
octan. jest git. manuala trzeba umieć to bedzie wychodził na każdym rowerze kwestia przyzwyczajenia. nie mówie że ja umiem ale takie jest moje zdanie. mam rituala dośc ciężkiego i ma dziwną geometrie a manuala umiem
Takich tematow bylo multum wiec szukaj, co do spawow 9,81 tez mi sie zbytnio nie podobaja, no ale to sa niskobudzetowe ramki za to smigalem na agangu am i ma bardzo przyjemne geo. krotka zwinna no ale nie tak wytrzymala jak konkurenci. Jesli jestes lekki i nie katujesz mocno sprzetu to mysle ze agang dakby rade.
No chyba to jest jasne skoro ma to w nazwie :-/ Aganga bym bral jesli masz juz pewna technike i nie bedziesz do zbytnio katowal, kumpel mial seryjnego aganga 24 i mu pekla pod glowka ale kolo skakał dropy na proste to sie nie dziwie :-/ lol. Mi sie na moim am bardzo przyjemnie jezdzilo. Ramka bardzo uniwerslana, dobreze w dircie sie latalo, lekka przez co w 4x mozna bylo posmigac, i krotka i zwinna. Nieco mala sztywnosc tylniego trojkata.