Podsumowanie sezonu 07
Podsumowanie sezonu 07
Witam jak zapewne większość z was zauważyła rok 2007 zmierza ku końcowi, a tym samym sezon 07. Jak oceniacie mijający sezon? Kto lub co według was było w tym roku ikoną rowerowego półświatka?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
tanie części, ciuchy, kaski, ochraniacze troya, foxa, thora itdi... 4920194
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
Ok żeby zejść z donalda napisze co ja sądze o tym sezonie...
Jak dla mnie sezon bardzo udany, pare ciekawych wyjazdów wydało, całkiem spory progress, jestem coraz bliżej złożenia nowej maszynki
i co najważniejsze obyło się bez kontuzji itd. Jeśli chodzi o sezon w Polsce to też można go raczej zaliczyć do udanych: brawo dla Grandy że w końcu udało się rozpocząć budowe pierwszego legalnego toru 4x w Poznaniu, wyszło pare ciekawych filmów gratuluje Ryysowi. Ogólnie rok 07 calkiem fajny ale 08 mam nadzieje że będzie jeszcze lepszy 

Jak dla mnie sezon bardzo udany, pare ciekawych wyjazdów wydało, całkiem spory progress, jestem coraz bliżej złożenia nowej maszynki


tanie części, ciuchy, kaski, ochraniacze troya, foxa, thora itdi... 4920194
Dla mnie sezon mocno słodko-gorzki. 5 miechów rehabilitacji. 1 dzien na desce i potem 2.5 miecha o kulach. 3 zawody - rozwalony sprzet na treningach. Potem złamana reka (kompresyjne w 2 miejsach). Ale Nowy baj dh, teraz do konca roku powinien byc nowy Dj wiec to jest in plus.
A co do świata to cóż. Minaar poturbowany, a Peatiemu coś nie szło wiec Hill totalnie zdominował Sezon DH ale tak naprawde wszystko upływa pod znakiem SS. Niektórzy nie lubią ale to duża szansa na rozpropagowanie sportu bo to bardzo widowiskowa i przystępna dla laików odmiana MTB.
Sezon dobry równiez dlatego, że wszystkie rekordy finansowe zostały pobite. Wiekszość firm wyprzedała wszystkie części znacznie przed terminem (Sant już w połowie roku nie było prawie wcale), wiekszość firm zwieksza produkcje i wydatki na nowe technologie. Wiele ciekawych zapowiedzi(Nowe Banshee, Canfield, Całkiem nowe biki Corsair, Nowe V10, M6, Intense SS, Flatline czy chociażby Shadow i rozwój powietrznych damperów do sportów grawitacyjnych [podobno nowy evolver jest świetny, xfusion też ciekawe]. Do tego brak zimy spowodował masowe plany budowy bikeparków w Europie, a Whistler po raz pierwszy w histori miało wyższe dochody w Lato niż w Zime (A trzeba przypomnieć, że jest to również Freeridowa mekka na snowboard, szczególnie w ta gdzie puch był własciwie tylko tam!!!).
A co do świata to cóż. Minaar poturbowany, a Peatiemu coś nie szło wiec Hill totalnie zdominował Sezon DH ale tak naprawde wszystko upływa pod znakiem SS. Niektórzy nie lubią ale to duża szansa na rozpropagowanie sportu bo to bardzo widowiskowa i przystępna dla laików odmiana MTB.
Sezon dobry równiez dlatego, że wszystkie rekordy finansowe zostały pobite. Wiekszość firm wyprzedała wszystkie części znacznie przed terminem (Sant już w połowie roku nie było prawie wcale), wiekszość firm zwieksza produkcje i wydatki na nowe technologie. Wiele ciekawych zapowiedzi(Nowe Banshee, Canfield, Całkiem nowe biki Corsair, Nowe V10, M6, Intense SS, Flatline czy chociażby Shadow i rozwój powietrznych damperów do sportów grawitacyjnych [podobno nowy evolver jest świetny, xfusion też ciekawe]. Do tego brak zimy spowodował masowe plany budowy bikeparków w Europie, a Whistler po raz pierwszy w histori miało wyższe dochody w Lato niż w Zime (A trzeba przypomnieć, że jest to również Freeridowa mekka na snowboard, szczególnie w ta gdzie puch był własciwie tylko tam!!!).
czyli swiat zmierza ku lepszemu czyli rok 2008 bedzie lepszy chodz z perspektywy czasu wszystko zmierza ku lepszemu postep postep tylko do kiedy mam nadzieje ze sie nieskonczy!
spaced dla ciebie to przesrane widzeciekawie bylo czyli na pol na pol dla mnie ten rok byl ciekawy zaliczylem pierwsze zawody dh w polsce i sie rozczarowalem ze nawet niezle bo w gorach to ja nie mieszkam teraz sie szykuje na wyspiarskie dh czyli zobaczymy na co stac kolesi z kasa nie mam na mysli uk lecz irlandie ten kraj gdzie to tusk chce osiagnac taki wzrost gospodarczy heh oby mu sie udalo bo juz tych ludzi zniesc nie moge tylko kasa trzyma
spaced dla ciebie to przesrane widzeciekawie bylo czyli na pol na pol dla mnie ten rok byl ciekawy zaliczylem pierwsze zawody dh w polsce i sie rozczarowalem ze nawet niezle bo w gorach to ja nie mieszkam teraz sie szykuje na wyspiarskie dh czyli zobaczymy na co stac kolesi z kasa nie mam na mysli uk lecz irlandie ten kraj gdzie to tusk chce osiagnac taki wzrost gospodarczy heh oby mu sie udalo bo juz tych ludzi zniesc nie moge tylko kasa trzyma

http://mazic.pinkbike.com/album/old-photos/
Hmmm.... trochę pomyślełem i w sumie nie mam się ani czym chwalić, ani w sumie czego wspominac
Sezon rozpocząłem na w miarę sprawnym sprzęcie. Były pseudo zawody w krakowie, troche jazdy na pobliskich trasach i zawody w wisle ktore skonczyly sie w sumie dwoma postanowieniami:
- jeszcze nigdy nie pojechalem tak kiepsko
- nie mam roweru zjazdowego
Tak oto lekko zdolowany wrocilem na lokalne trasy. Dwa tygodnie pozniej wrocilem do wisly, czym tylko potwierdzilem spostrzezenia z dnia zawodow. Skonczylo sie na dwoch zjazdach i glebie ktora nie wiem jak przrzylem nawet- na szczescie "tylko" zlamalem nowa kiere i pokrzywilem kolo. To byl moj koniec sezonu na samym jego poczatku
Od tego czasu postanowilem zmienic spojrzenie na swoja pasje.
Zaczalem zbierac kase jak tylko moglem, sprzedalem rower na czesci, przesiadlem sie na drugi rower XC, ktory odzyskalem po wczesniejszej kradziezy. Zaczalem szkolic technike jazdy na tym sprzecie co przynioslo niespodziewanie dobre efekty. Od czterech miesiecy zasowam na silownie podnoszac sile i wytrzymalosc.
Wyglada to banalnie, lecz takie nie jest. Niesampwicie trudno jest pogodzic ze soba te wszystkie zajecia wraz z praca, szkola i reszta zycia. Mimo to myslac wciaz o nadchodzacym sezonie daje rade. Jesli chodzi o swoje przygotowanie to osiagnalem wszystko co chcialem. W polowie stycznia wniose do sklepu karton w ktorym bedzie rower na ktory zbieralem i czekalem przez 7 miesiecy.
Przyszly sezon chce wykorzystac w pelni, poscigac sie na zawodach, odbyc kilka wypadow w gory i za rok moc przyznac ze to byl naprawde udany sezon.
To tyle.

Sezon rozpocząłem na w miarę sprawnym sprzęcie. Były pseudo zawody w krakowie, troche jazdy na pobliskich trasach i zawody w wisle ktore skonczyly sie w sumie dwoma postanowieniami:
- jeszcze nigdy nie pojechalem tak kiepsko
- nie mam roweru zjazdowego
Tak oto lekko zdolowany wrocilem na lokalne trasy. Dwa tygodnie pozniej wrocilem do wisly, czym tylko potwierdzilem spostrzezenia z dnia zawodow. Skonczylo sie na dwoch zjazdach i glebie ktora nie wiem jak przrzylem nawet- na szczescie "tylko" zlamalem nowa kiere i pokrzywilem kolo. To byl moj koniec sezonu na samym jego poczatku

Od tego czasu postanowilem zmienic spojrzenie na swoja pasje.
Zaczalem zbierac kase jak tylko moglem, sprzedalem rower na czesci, przesiadlem sie na drugi rower XC, ktory odzyskalem po wczesniejszej kradziezy. Zaczalem szkolic technike jazdy na tym sprzecie co przynioslo niespodziewanie dobre efekty. Od czterech miesiecy zasowam na silownie podnoszac sile i wytrzymalosc.
Wyglada to banalnie, lecz takie nie jest. Niesampwicie trudno jest pogodzic ze soba te wszystkie zajecia wraz z praca, szkola i reszta zycia. Mimo to myslac wciaz o nadchodzacym sezonie daje rade. Jesli chodzi o swoje przygotowanie to osiagnalem wszystko co chcialem. W polowie stycznia wniose do sklepu karton w ktorym bedzie rower na ktory zbieralem i czekalem przez 7 miesiecy.
Przyszly sezon chce wykorzystac w pelni, poscigac sie na zawodach, odbyc kilka wypadow w gory i za rok moc przyznac ze to byl naprawde udany sezon.
To tyle.
http://www.endura.pl
-
- Posty: 1011
- Rejestracja: 06.06.2004 20:45:00
- Lokalizacja: Ruda Śl./Kalwaria Z.
- Kontakt:
okres styczen-czerwiec byl niezly jak dla mnie, pare mega dobrych wyjazdow w gory (lubon-szczebel !!!) ale mialem jakies psychiczne blokady przed duzymi rzeczami, na poczatku wakacji troche stracilem ochote do jazdy ktora wrocila po zlozeniu nowej maszyny w polowie sierpna, od tej pory do teraz non-stop jazda, blokady przelamane, skill zdecydowanie w gore
g3riders.com
http://matash.pinkbike.com/album/Freeride/
http://matash.pinkbike.com/album/Freeride/
babolfr pisze:Jak oceniacie mijający sezon? Kto lub co według was było w tym roku ikoną rowerowego półświatka?
buahah ;PArthurGreen pisze:Dla mnie Donald Tusk
w Polsce to dla mnie dablju brothers, a sezon jaki był, taki był, nie było źle, nastepny będzie lepszy, nie byłem wszędzie gdzie chciałem, ale w końcu zacząłem przyuczać sie co jest wazne i sprzecie i w podejściu, na co zwracać uwage, umiejętności wiadomo- jezdzis ie to idą w góre, myśle że moje poszły, ale głównie w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy. Co przyszły rok przyniesie, zobaczymy, ale juz ja sie postaram żeby to wyglądąło tak jak ja chce

http://dhcyc.pinkbike.com
Dla mnie sezon bardzo mily. Wygrana w Superlidze, 3 miejsce na MP w bmx rc. Dokonczenie i przerobienie w zajebisty progres toru w Tomaszowie Lubelskim i zogranizowanie tam 2 fajnych imprez. Przyznanie Tomaszowi Mistrzostw Polski w Bmx rc. najbardziej ciekawy i mile wspominany przezemnie byl wyjazd do czech z ktorego macie tutaj relacje jak by ktos chcial poogladac http://www.roztocze.yoyo.pl/news.php?readmore=110
poznanie wielu ciekawych osob a teraz deska a za rok bedzie bardzo ciekawie
poznanie wielu ciekawych osob a teraz deska a za rok bedzie bardzo ciekawie

http://www.maciejchmiel.blogspot.com
fb: maciejchmiel.com
fb: maciejchmiel.com
hmm mój sezon był nieudany
Początek wakacji (29.06) złamany obojczyk
1 miesiąc w gipsie ;/ największe upały ale lipa była ;/ w sumie jeździłem tylko 4 miesiące
ale źle nie było
zarobiłem trochę na ubezpieczeniu
zmieniłem 5razy ramkę
i 3razy amora
ale sezon zaliczam do średnio udanych







www.pinkbike.com/photo/3993305/ :)
Sezon uważam za bardzo udany. Mój poziom ogromnie skoczył w górę w każdej dziedzinie. W XC nauczyłem się(mniej więcej) wydajnego pedałowania, w trialu - pedal cick, pedal up, pivoty i stójkę. W DH zacząłem "czuć" rower na trudniejszych trasach, dużych wybojach. Nadal, pomimo chłodu jeżdzę i doskonalę technikę.
http://brooce.pinkbike.com
Styczeń 07 to jeszcze udany okres, później ferie - złamany obojczyk, początek jazdy dopiero podczas wakacji szybki, nieoczekiwany po tak długiej przerwie, wzrost umiejetności zakończony pod koniec wakacji glebą skutkującą urazem barku (naszczescie nie zlamaniem) i kolejny miesiąc przerwy, nastepnie kilka dni jazdy i kolejna tym razem lekka gleba, która jednak zakończyła loty 07, później były juz tylko techniczne ścianki, zjazdy itp. Ogólnie sezon beznadziejny, z nadzieja czekam na nastepny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości