
Tuning RST
Tuning RST
Elo. Mam amora RST Gila plus T-6 i stwierdzam, że chodzi beznadziejnie
. W tej chwili nie mam kasy na nowy amor, więc musze żyć z moim rst... Dlatego postanowilem poprawic jakos jego prace i pytam w jaki sposob moge coś z tym zrobić...

Mam RST gila t6 plus ma luzy na max'a.
JA mojego RST tuningowalem tak:
odkręciłem korki i wlałem trochę oleju, potem odkręciłem dolne lagi i też wlałem trochę oleju, a potem się porzygał:P Ale za to zrobił się miekki na maxa i co chwile dobijał.
Ta jego miękkość mnie dziś wkurzyła i odkręciłem dolne lagi wytarłem cały olej i nasmarowałem smarem. I teraz jest już twardszy i nie rzyga.A te kręcenie korkami można se w *** wsadzić, mi to nie działa, z kolei mojemu kumplowi działa w lanchu.
Ps. Wyjmij elostomery
JA mojego RST tuningowalem tak:
odkręciłem korki i wlałem trochę oleju, potem odkręciłem dolne lagi i też wlałem trochę oleju, a potem się porzygał:P Ale za to zrobił się miekki na maxa i co chwile dobijał.
Ta jego miękkość mnie dziś wkurzyła i odkręciłem dolne lagi wytarłem cały olej i nasmarowałem smarem. I teraz jest już twardszy i nie rzyga.A te kręcenie korkami można se w *** wsadzić, mi to nie działa, z kolei mojemu kumplowi działa w lanchu.
Ps. Wyjmij elostomery
Pierwsza zassdnicza sprawa - wywal na zbity pysk gumowe nakładki na uszczelkach - one cholernie spowalniają pracę, ja wywaliłem je kiedyś z Omegi SL a oprócz tego wywaliłem blokadę skoku i z totalnego chłamu zrobił się całkiem normalne pracujący widelec.
Żeby nie leciał syf do środka najlepiej jest dać tradycyjne, harmonijkowe osłony. Wiem, ze nie wygląda takie coś zbyt pięknie, ale nie powoduje dodatkowego tarcia o golenie.
Kolejna sprawa - Gili nigdy nie rozbierałem (może pojutrze rozbierzemy Gilę mojego kumpla) ale patrząc po pracy tam w środku jest chyba w większości guma, amor po roku jest już "wytłuczony", zimą nie pracuje w ogóle, coś tam usiłuje działać jak temperatura przekracza 20 stopni. Na pewno nie gędstnieje w nim olej więc to chyba kwestia zbyt dużej ilości elastomeru. Całego elastomeru nie należy usuwać, bo tak jak ktoś słusznie zauważył będzie dobijać, ale większośc pracy powia brać na siebie sprężyna.
Kąpiel olejowa - hmmm... no nie wiem, bez tego ten wideł jest cieżki ze szkoda gadać, dowal mu jeszcze oleju to będzie ważył więcej niż rama, raczej zaleciłbym dobry smar i częstą konserwację, nie wspominając o tym że montując sprężyny i tak mu podniesiesz masę. Raczej odpuścilbym sobie w tym przypadku tłumienie i podłożyłbym mu zrobił 1 cm negatywnego skoku z kawałka elastomeru, żeby odbijające golenie nie waliły z takim impetem.
Żeby nie leciał syf do środka najlepiej jest dać tradycyjne, harmonijkowe osłony. Wiem, ze nie wygląda takie coś zbyt pięknie, ale nie powoduje dodatkowego tarcia o golenie.
Kolejna sprawa - Gili nigdy nie rozbierałem (może pojutrze rozbierzemy Gilę mojego kumpla) ale patrząc po pracy tam w środku jest chyba w większości guma, amor po roku jest już "wytłuczony", zimą nie pracuje w ogóle, coś tam usiłuje działać jak temperatura przekracza 20 stopni. Na pewno nie gędstnieje w nim olej więc to chyba kwestia zbyt dużej ilości elastomeru. Całego elastomeru nie należy usuwać, bo tak jak ktoś słusznie zauważył będzie dobijać, ale większośc pracy powia brać na siebie sprężyna.
Kąpiel olejowa - hmmm... no nie wiem, bez tego ten wideł jest cieżki ze szkoda gadać, dowal mu jeszcze oleju to będzie ważył więcej niż rama, raczej zaleciłbym dobry smar i częstą konserwację, nie wspominając o tym że montując sprężyny i tak mu podniesiesz masę. Raczej odpuścilbym sobie w tym przypadku tłumienie i podłożyłbym mu zrobił 1 cm negatywnego skoku z kawałka elastomeru, żeby odbijające golenie nie waliły z takim impetem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości