U nas dresy już nie straszne!!!
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 04.05.2004 18:27:50
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
U nas dresy już nie straszne!!!
No to rozpoczne historyjke, która zdażyła sie tydzień temu w środe.
Poszedłem jak zwykle w środe na silownie.
Ja szedłem pieszo, bo miałem dętke pękniętą a kumpel wzioł rowerek( jakaś tam merida do xc, ale rowerek dobrze sie prezentuje)
No i jak doszliśmy to przed silownią są schody, a jak sie wejdzie to przy wejściu metalowe poręcz (siłownia Galaxia, kto jest z leszna wie gdzie to)
No i kumpel bika przypioł do tej poręczy i poszliśmy sobie poćwiczyć.
Po ok 2 godz, wychodzimy, a tu do bika sie ktoś dobiera, było ich dwóch, takie typowe menele-dresy, ale byli od nas dobre pare lat starsi i duzo więksi jakoś sie nas nie przestraszyli. A tu akurat wyszedł kumpel, stały bywalec w galaxi.
No i sie zaczeła zabawa. Kumpel był o rok starszy od nas(17 lat ale dobre 100kg miał) No to teraz przewaga była po naszej stronie.
Rower był przypięty przy poręczy, przy wejściu a to jest ok 3 m nad ziemią.
No i jeden z tych zdesperowanych dresików po otrzymaniu pożądnie w zęby, już za bardzo nie kontaktował i przeskoczył barierke i jakoś tam wlekąc się spierdolił. Drugi nie miał tyle szczęścia, dostał kilka razy i już wstać nie mógł o własnych siłach.
I wydaje mi sie że oni juz bików kraść nie będą.
A ich kumple bikkerów omijać będą szerokim łukiem.
Poszedłem jak zwykle w środe na silownie.
Ja szedłem pieszo, bo miałem dętke pękniętą a kumpel wzioł rowerek( jakaś tam merida do xc, ale rowerek dobrze sie prezentuje)
No i jak doszliśmy to przed silownią są schody, a jak sie wejdzie to przy wejściu metalowe poręcz (siłownia Galaxia, kto jest z leszna wie gdzie to)
No i kumpel bika przypioł do tej poręczy i poszliśmy sobie poćwiczyć.
Po ok 2 godz, wychodzimy, a tu do bika sie ktoś dobiera, było ich dwóch, takie typowe menele-dresy, ale byli od nas dobre pare lat starsi i duzo więksi jakoś sie nas nie przestraszyli. A tu akurat wyszedł kumpel, stały bywalec w galaxi.
No i sie zaczeła zabawa. Kumpel był o rok starszy od nas(17 lat ale dobre 100kg miał) No to teraz przewaga była po naszej stronie.
Rower był przypięty przy poręczy, przy wejściu a to jest ok 3 m nad ziemią.
No i jeden z tych zdesperowanych dresików po otrzymaniu pożądnie w zęby, już za bardzo nie kontaktował i przeskoczył barierke i jakoś tam wlekąc się spierdolił. Drugi nie miał tyle szczęścia, dostał kilka razy i już wstać nie mógł o własnych siłach.
I wydaje mi sie że oni juz bików kraść nie będą.
A ich kumple bikkerów omijać będą szerokim łukiem.
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 21.07.2004 18:37:53
- Kontakt:
-
- Posty: 164
- Rejestracja: 19.04.2004 08:48:40
- Lokalizacja: Warszawa Stegny
- Kontakt:
'A tu akurat wyszedł kumpel, stały bywalec w galax' ciekawe jaka by była rzeźnia jak by ten kumpel nie wyszedł - swoja droga ciekawe kiedy te dresy beda chcialy cie dorwac - tylko lepiej zebys z tym kolega chodzil <lol> trzymaj sie i wal kazdego drecha po ryju <lol> pozdROWER
'Wszystko zaczyna sie w glowie' - Arnold Schwarzenegger.
A aj tam jak tylko z kumplami zobacze jakiegos wyrostka,jebanego dresa to inomyk spieprzamy zdala od niego bo i poco zostawac,nie wiadomo czy bedzie mial jakies wonty czy nie.Moze o wygladacjakbysmy byli jakimis posranymi ciotami i tchorzami ale lepiej dresow omijac z daleka.Raz juz tak bylo szedl se jeden i sie tak nie milo przygladal naszym sprzetam a my se skaczemy i i sie smiejemy a potem mija pare minut i ino se patrze a tam dresik ten sam zapieprza z 3 jeszcze wiec spierdzielilismy ile sil w nogach byl.Wiec lepiej se omijac paski dresowe z daleka.AA co so txtow to uwazaj bo na 100% beda chcieli cie jeszcze szczopic i ci wpierdzielic i rowerek wyjumac.
Pozdro
Pozdro
Podpis:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 90 znaków
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 90 znaków
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 04.05.2004 18:27:50
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 14.08.2004 19:43:04
- Lokalizacja: Nazywaja to Piasecznem i pewnie tak jest
- Kontakt:
No i tak trzeba postę pować z takimi . Ja sam miałem taką sytuację tyle że ich było sześciu a mu z kumplem we 2 nszczęscie miałem blisko dom a w domku braciak z kolegami starsi o rok jeden krzyk i i niebylo co po nich zbierać
to był fart że brat usłyszał bo rowerek wylondował by nagiełdzie za jakies marne pieniądze opchniety .Takich to w dyby i do lochu>
to był fart że brat usłyszał bo rowerek wylondował by nagiełdzie za jakies marne pieniądze opchniety .Takich to w dyby i do lochu>
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 04.05.2004 18:27:50
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 04.05.2004 18:27:50
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
A ja miałem tak.
Siedzią dwa drechy w beemie (tzw rekin jak ktos wie o co biega) przed przejsciem dla pieszych. My na przejsciu przejezdzamy na bikach o oni z ryjem że sie przeprowadza przez pasy i że nam wpier**** (myśleli chyba że sie przestraszymy a oni sie pośmiją) a kumpla w tamtej okolicy zaczepiali wcześniej wiec mieliśmy obaj pały w plecakach (ale takie po 80cm -Dębowe Mocne ;] ) kładziemy rowerki wyciągamy pały i do drzwi idziemy ja jedne kumpel drugie. Drech jak to zobaczyli to wsteczny pisk i tyle ich było widać tylko kumpel drasnął na pożegnanie migacz(nawet nie wiem czy uszkodził) ale przez jakies 100m na wstecznym pod prąd grzali. Cfaniaki.
Bejzbol RULLEZ. POLECAM
Siedzią dwa drechy w beemie (tzw rekin jak ktos wie o co biega) przed przejsciem dla pieszych. My na przejsciu przejezdzamy na bikach o oni z ryjem że sie przeprowadza przez pasy i że nam wpier**** (myśleli chyba że sie przestraszymy a oni sie pośmiją) a kumpla w tamtej okolicy zaczepiali wcześniej wiec mieliśmy obaj pały w plecakach (ale takie po 80cm -Dębowe Mocne ;] ) kładziemy rowerki wyciągamy pały i do drzwi idziemy ja jedne kumpel drugie. Drech jak to zobaczyli to wsteczny pisk i tyle ich było widać tylko kumpel drasnął na pożegnanie migacz(nawet nie wiem czy uszkodził) ale przez jakies 100m na wstecznym pod prąd grzali. Cfaniaki.
Bejzbol RULLEZ. POLECAM
A tobie Strongbikker polecam wziasc paru kumpli z pakerni ale jak największych znależć kolesi podjechać do nich autem i niech twoi kumple pokażą na Ciebie i powiedzą że jak Ci się coś stanie mają wlot na chate i taki wpierdol że szpital nie pomoże. I nieważne kto Ciesklepie i tak ONI mają wpier**** to zawsze działa szczególnie jak sie BMW podjezdza ;] Lekko w tube na dowidzenia i wg mnie sprawa załatwiona.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: 19.04.2004 08:48:40
- Lokalizacja: Warszawa Stegny
- Kontakt:
Ale wy gadacie bzdepy, nikt nie przebije mojej akcji, idę sobie wieczorem ulicą, ok 2 w nacy, wszędzie pustke, czułem się jak w filmie, delikatan mgiełka opatuliła miasto a do moich nozdrzy docierł zapach rosy. W tem nagle wyrosło z pod ziemi 5 typów, szli z naprzeciwka, widziałem jedynie ich sylwetki. Mieli ok 2,5 m wysokości, każdy 180kg wagi, jeśli nie więcej. Bynajmniej głównym ich budulcem nie był tłuszcz, lecz sprężyste i giętkie mięśnie. Gdy zbliżaliśmy się do siebie do moich oczu zaczęło dochodzić coraz więcej szczegółów, widziałem ich twarze, zawierające liczne blizny, usta zaciśnięte, spiczaste uszy. Ale najgorsze były ich spojrzenia, zimne, przenikliwe, przeszyły mnie na wylot, czyłem że znali mnie lepiej niż ja sam siebie. Z każdym krokiem moje serce zaczynało szybciej bić a poziom adrenaliny się zwiększał. W tem nadszedł kulminacyjny moment zatrzymali się na przeciwko mnie, z ust herszta wydobył się chrapliwy głos: dawaj kasę palancie. Gdy już byłem pewien tego iż jednak chcą zabrać mi wszystkie uczciwie wyłudzone od rodziców pieniądze, a nie po prostu zapytać gdzie jest najbliższy bar mleczny, przystąpiłem do działania. Wywaliłem bosowi z bara, ten odleciał na 3,12 m drugiemu przywaliłem prosto między oczy, w między czasie wyjąłem z kieszeni gumowe kajdanki i załorzyłem je kolejnemu, czwartemu związałem sznurówki tak że nie mógł się ruszać, a ostatni sam poszedł bo powiedział że w domu zostawił włączone żelazko. Podobno chcą mnie teraz znaleźć i sklepać z ich kolegami, ale ja się nie boję bo kupiłem pistolet na kulki i mam satrszą siostrę.
nie mów hop póki nie przeskoczysz
GG 4103358
http://tiny.pl/h9qn
GG 4103358
http://tiny.pl/h9qn
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości