Witam,
Uszkodziłem dzisiaj swój amortyzatorek Dirt Jumper 3 04 Pękł mi na złączeniu dolnych goleni (to się chyba nazywa korona), przy robieniu piwota .
Czy to sie da jakoś zespawać i bedzie w miare trzymac? Nie wiem dokladnie z jakiego materiału jest amor, chyba stal. Może jest lepszy sposób na naprawe. W tym momencie nie stać mnie na nowy amor, a ten naprawde ladnie sie spisuje w nauce streetu. Załączam zdjęcia robione komorka. Help!
niby mozna ale za dlugo to nie wytrzyma
kup klej z rzywic syntetycznych, material z wlokna szklanego, smarujesz klejem pekniecie i material dookola pekniecia, i naklejasz na to pasek naterialu, i tak ze 4 warstyw robisz(oczywiscie przed kazdym nastepnym kawalkiem materialu dajesz klej), ale jak juz mowilem za dlugo to raczej nie pociagnie(max. 2 miechy)
korys pisze:Nie wiem dokladnie z jakiego materiału jest amor, chyba stal
stalowe to masz tylko golenie górne, doł w zaleznosci do rocznika mieszanka magnez-aluminium lub alu
Pospawac to raczej sie nie da.. Podobno juz ktos spawał takie rzeczy,ale to nie bezpieczne. Klejenie ? tez długo nie pociagnie i niebezpieczne. Najrozsadniejsza opcja to wymiana goleni na nowe lub uzywane ale nie pekniete.
No to wał, szukałem trochę w necie takich goleni, ale nie znalazłem. Za to natrafiłem na ten temat http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic. ... sc&start=0. Może ktoś korzystał z usług jonnego, z tego co podejrzewam to chyba technika podobna do podanej przez lloll666, czyli włókno plus jakaś żywica.
Czy Wy jesteście nienormalni?! Przecież ten widelec jest do wyrzucenia! Czy macie jakiekolwiek pojęcie ile kosztuje np protezowanie stomatologiczne? Idzie w ciężkie tysiące a Wy się rozwodzicie nad widelcem za 5-7 stów.
Wybijesz sobie gościu zęby i rozwalisz całą resztę ale zaoszczędzisz na nowym widelcu . Chwała Ci za to!
Jeżdze w streecie, a wlasciwie sie dopiero ucze. Najwiekszego dropa jakiego zrobilem to 1,5m i to raz w zyciu. Ekstramalnie nie jezdze, robie sobie manuale i pivoty, bunny hopow na razie nie moge, bo mam kontuzje reki. poki sie nie dorobie to mysl, ze takie rozwiazanie byloby dla mnie dobre.
Dlaczego tak sadzisz ravfr ?? Przeciez jak pisze ze nie jezdzi w jakims Fr i sie dopiero uczy to dlaczego ma nie skorzystac z uslug jonnego?? mysle ze jak narazie to mu wystarczy.
Pozwalam tak sobie sądzić iż na zdjęciu , które dokładnie sobie przyswoiłem widnieje pęknięta korona, czyli zostało uszkodzone najbardziej newralgiczne miejsce amortyzatora. Takie uszkodzenie jest NIENAPRAWIALNE! Jedynym bezpiecznym użytkowaniem tak zjebanego widelca jest nie użytkowanie go.
Szokiem jest dla mnie , że twierdzicie inaczej. Jako serwisant, sprzedawca oraz współczujący bliźni ni cholery nie przychylę się do Waszych "dobrych rad".
Jeżeli kolega Jonny bierze odpowiedzialnośc za swoje usługi to jego problem , jeżeli ktoś się godzi zaryzykowac własne zdrowie - jego prawo.
Moim prawem jest stwierdzić, że to totalna głupota. Amen.
ravr/g3r
Dobra niech Wam będzie : nie korona a buster jak wy to nazywacie , jak dla mnie to korona goleni dolnych. Nazewnictwo nic nie zmienia!
?? w ktorym miejscu masz na fotce uszkodzona korone ?? ja tam widze tylko pekniety buster, i jezeli johny zkleil ponad 30 ludzia bustery i nikt jakos sie nie poskarzyl na jego usluge to nie rozumiem dlaczego korys niemialby zaryzykowac
ravfr akurat znam osoby ktore jezdza i napieprzaja na tym kolejonym busterze i trzyma jak przed klejeniem jest taka sama szansa ze peknie po kolejeniu, jak ta ze peknal przed czemu tak sie rzucasz smialo klej, jezdzij i szukaj nowych goleni
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
Bez sensu wymieniac golenie w Dj... Sam mam Dj III i to sie nie oplaca to nie jest jakis amor za niewiadomo ile... Najpierw skleic a potem jak peknie to juz amora zmienic bo widoczne Dj to za malo.
Zgadzam się z ravfr ... sorry ale na takim czymś, tym bardziej klejonym nie jeździłbym. a kolego korys jak skoczysz z półtora metra to krzywdy sobie nie zrobisz? Tu nie chodzi o to czy katujesz czy nie, tak czy owak krzywde sobie zrobisz.
Wiesz co jak jeździsz w street to moze kup sobie sztywniaka on nie jest taki drogi bo ten dj to wiesz moze ci sie rozwali na ulicy albo na jakiejs wiekszej hopie to mozesz go miec ale musialbys sie modlic zebys sobie na nim nic nie zrobil
Dla sprecyzowania - jezdze glownie w streecie, czasami zdazy mi sie wyskoczyc w teren. jednak fajnie mi sie jezdzi z amorkiem z przodu i chcialbym go zatrzymac, poki nie znajde nowych goleni.
Nie mam pojecia bo nieznam sie na chemi ale oglagalem za nationat geografic czy discovery program o nowoczesnych klejach itd. sa mocniejsze od materialu ktowy kleja, skleili tak 2 blaszki alu. srub. 5mm, blaszki mialy ok 10 cm dl i 3 szer. skleili je ze soba na dl. 3 cm i poddali testom na rozciaganie... blaszki powyginalo w ciul a klei jie puscil.
Ja mam set boxxer + stalowa blacha z rury od odkurzacza + poksipol + 4 cybanty i przed zawododami na Żarze jeżdżę i zyje a skakalem naprawde duze zeczy i to nie zawsze z przyjemnym londowaniem i az Mi szkoda kupowac cos nowego bo ruzicy nie czuje w jakosci pracy a mam tam dziure ok 3x1.5cm !!! Od pruby pospawanie :P