Extreme shop-reklamacje
Extreme shop-reklamacje
Witam. Nie pamiętam czy taki temat już był odnosnie tego konkretnego sklepu, ale wyszukiwarka nie odnajduje. Sprawa wygląda następująco:
Znajomy kupił w końcówce wakacji 2007 z tego sklepu widelec DMR Trailblade.
Chłopak jest normalnej postury, czyli nie stwarza nie wiadomo jakiego obciążenia. Jeździ w streecie, żadnego dirtu, od czasu do czasu park. 180 kreci czysto, uczy sie 360 itp. Wszystko na podjazdach, na płaskim, zadnych duzych rzeczy.
Pod koniec zeszłego roku jedna rurka widelca zaczęła nieznacznie odjeżdżać. Jeździł dalej. Niedawno to wygięcie stało sie tak duże, ze po prostu strach wsiąść na rower. Kontaktował się nie dawno z extreme shopem i odpisano mu, że reklamacji nie uznają, ponieważ: "Witam,
Uszkodzenia mechaniczne, skrzywienia powstale wskutek jazdy nie podlegaja gwarancjom.
z poważaniem
Rafał"
Wydaję mi się trochę to śmieszne, bo to chyba o to chodzi, żeby na nim jeździć, a widelec powinien to wytrzymać. Pieniądze nie są małe, więc nie powinno się tego tak zostawić.
Teraz moje pytanie: czy ktoś z Was miał kiedyś podobne problemy z tym sklepem? Jak to wyglądało, jak do tego podchodzą itd. Może jakieś porady?
Oczywiste jest, że może z tym pójść do federacji konsumentów.
Jest też pomysł napisać prosto do DMR jak oni się na to zapatrują.
Pozdrawiam.
Znajomy kupił w końcówce wakacji 2007 z tego sklepu widelec DMR Trailblade.
Chłopak jest normalnej postury, czyli nie stwarza nie wiadomo jakiego obciążenia. Jeździ w streecie, żadnego dirtu, od czasu do czasu park. 180 kreci czysto, uczy sie 360 itp. Wszystko na podjazdach, na płaskim, zadnych duzych rzeczy.
Pod koniec zeszłego roku jedna rurka widelca zaczęła nieznacznie odjeżdżać. Jeździł dalej. Niedawno to wygięcie stało sie tak duże, ze po prostu strach wsiąść na rower. Kontaktował się nie dawno z extreme shopem i odpisano mu, że reklamacji nie uznają, ponieważ: "Witam,
Uszkodzenia mechaniczne, skrzywienia powstale wskutek jazdy nie podlegaja gwarancjom.
z poważaniem
Rafał"
Wydaję mi się trochę to śmieszne, bo to chyba o to chodzi, żeby na nim jeździć, a widelec powinien to wytrzymać. Pieniądze nie są małe, więc nie powinno się tego tak zostawić.
Teraz moje pytanie: czy ktoś z Was miał kiedyś podobne problemy z tym sklepem? Jak to wyglądało, jak do tego podchodzą itd. Może jakieś porady?
Oczywiste jest, że może z tym pójść do federacji konsumentów.
Jest też pomysł napisać prosto do DMR jak oni się na to zapatrują.
Pozdrawiam.
To u nich regularna opcja. Sporo ludzi w temacie o Netbike na BA tez sie na Ex shop skarżyło. Rżna kolege w dupe bo myśla, ze dzieciak. Sugeruje znalesc w rodzinie kogos z duzymi jajami zeby z nimi pogadał o konsekwencjach prawnych takiej zabawy i zasugerował ile ich wyjdzie przegrana sprawa sądowa jak zaczniesz wzywac biegłych. Dziala z reguły skutecznie.
Swoja droga dystrybutor w polsce DMR jest? Jak nie ma to ogarnij czy dmr im sprzedaje detalicznie (bardzo mozliwe) czy jakos inaczej. Opisz im sytuacje i wyślij. Na bank ci gware zaakceptują bo to normalna firma tylko jednak troche wałek, ze sugeruja, ze własciwie sprzetu powinienes nie używać żeby miec gwarancje.
Swoja droga dystrybutor w polsce DMR jest? Jak nie ma to ogarnij czy dmr im sprzedaje detalicznie (bardzo mozliwe) czy jakos inaczej. Opisz im sytuacje i wyślij. Na bank ci gware zaakceptują bo to normalna firma tylko jednak troche wałek, ze sugeruja, ze własciwie sprzetu powinienes nie używać żeby miec gwarancje.
Ten sklep to jakaś kpina. Jakiś czas temu kopiłem u nich korbę fsa moto x z serii graviti powyginała Mi sie we wszystkie strony i jeszcze peklo mocowanie osi
. zanim to wszystko sie stało to nieznacznie wgięło mi sie lewe ramie po tym jak kumpel przeleciał przez kiere a rower glebna na bok na ziemie ! Zadzwoniłem do nich stwierdzili ze na pewno nie uznają gwary i ze mogą mi skołować nowe lewe ramie wtedy mi to pasowało ale czas mijał a na korbie jeździłem bo innej nie mailem ciągle dzwoniłem do nich i nic ze niby z Dojczow nie maja jak sprowadzić czy coś czekałem aż mi sie korba pogięła we wszystkie strony (lewe i prawe ramie) łożyska zaczęły niedomagać itd. kopiłem nowy sprzęt ten do polki i tak leżał aż o nim sobie przypomniałem.
Zadzwoniłem do nich jeszcze raz ale z bardzo ostrym tonem 2 facetów lekko sie zdygalo jeden na drugiego zwalał i powiedzieli ze to do załatwienia jest, a wiecie co jest najśmieszniejsze ??? Nie mam paragonu
400pln w plecy z głupoty 
Jedno jest pewne Zadzwoń i z grubej rury ze nie interesuje Cie ich zdanie ze to sprzęt sygnowany do konkretnego sportu i ze żądasz zwrotu pieniędzy. Bez przekleństw czy innych zimnym tonem zażądaj kasy.

Zadzwoniłem do nich jeszcze raz ale z bardzo ostrym tonem 2 facetów lekko sie zdygalo jeden na drugiego zwalał i powiedzieli ze to do załatwienia jest, a wiecie co jest najśmieszniejsze ??? Nie mam paragonu


Jedno jest pewne Zadzwoń i z grubej rury ze nie interesuje Cie ich zdanie ze to sprzęt sygnowany do konkretnego sportu i ze żądasz zwrotu pieniędzy. Bez przekleństw czy innych zimnym tonem zażądaj kasy.
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
Mi przysłali rame z pogiętym hakiem od przerzutki i pomimo codziennych maili nie dostałem nowego ;p
Trek Session Park
www.pinkbike.com/photo/12075880/
www.pinkbike.com/photo/12075880/
A jast na to jakas gwarancja? Jak tak to wyslij im to na gwarancji. Maja 14 dni na jej negatywne rozpatrzenie, jesli termin przdluzy sie to muszisz otrzymac nowy sprzet albo zwrot kasy(w zaleznosci co wybierzesz w reklamacji) powiem wam ze warto walczyc bo np w ten sposob wygralem sprawe w sadzie (przekroczony termin 14 dni na odmowe uznania reklamacji) i dostalem kase po egzekucji komorniczej. Jak nie bylo gwarancji wtedy odsylasz towar na podstawie niezgodnosci towaru z umowa bo taki widelec nie jest do jazdy po szosie tylko do ciezszych zastosowan i z taka swiadomoscia go kupiles i na tej podstawie mozesz go reklamowac. Generalnie nie sluchajcie tego co mowia sprzedawcy bo im zalezy na tym zeby kasa ktora im zaplaciliscie zostala u nich i licza na to ze wymiekniecie a nie warto odpuszczac bo naprawde mozna kase odzyskac.
Paragon i ewentualna karta gwarancyjna to podstawa - bez tego zapomnij o jakich kolwiek roszczeniach. Druga sprawa - skoro wygiął się najpierw lekko wtedy trzeba było reklamować i zgłaszać sprawę, a nie jeździć i z głupoty ryzykować uszkodzenie sprzętu i siebie. Trzecia sprawa to taka, że jeżdząc ostro trzeba się liczyć z uszkodzeniami i zużyciem sprzętu, wideł mógł się zgiąć od źle zlądowanej 180 czy 360, a nie z wady technicznej którą zwykle obejmuje gwarancja.
Poza tym najważniejsze - extreme-shop jeżeli nie jest dystrybutorem tych widłów tak na prawdę nie wiele ma do gadania. Niech kumpel skontaktuje się z dystrybutorem i tam wyjaśnia sprawę.
Poza tym najważniejsze - extreme-shop jeżeli nie jest dystrybutorem tych widłów tak na prawdę nie wiele ma do gadania. Niech kumpel skontaktuje się z dystrybutorem i tam wyjaśnia sprawę.
[S] Manitou Stance Static 80mm, koło BFR24" 48H, 14mm, bdb stan. na PW pisać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość