Johnyk pisze:eździłem lekko ponad rok na HT i po przesiadce na fulla jednak ta technika coś mi dała, bo nie lece jak kloc, panuje nad rowerem
nie jest to coś czego byś się nie nauczył jeźdząc rok na fullu
Sam przesiadkę niemiło wspominam - okres sporych gleb. Po ponad 2 latach na ht pierwszy full chciał mnie zabić :] zwłaszcza przez niekontrolowane nosedive'y.
jakiś gap to jeszcze nic, gorzej ze stairgapami...
wczułem się w rower, ale przyzwyczajenie do ht i porywanie się na te same rzeczy które się już latało nie było zbyt dobre. Wiec mogę powiedzieć, że technika ht (czy przyzwyczajenie) mi nawet przeszkadzała
Zupełnie inaczej się jeździ, dla mnie to też różne rzeczy.
Gdybym teraz zaczynał jazdę od nowa i miał kasę na fulla to bym się nie wahał i brał jakiegoś w miarę lekiego fulla (proporcjonalnie do wagi- ważę niecałe 80 i nie chciałbym wychodzić ponad 100 z rowerem, dla lżejsze osoby proponowałbym jak najlżejszy sprzęt, przy czym nie odchudzony na siłę, a lekki i mocny )