mam zamiar kupic ochraniacze tyle ze nie wiem na co sie zdecydowac
jerzdze dh / fr szukam ochraniaczy kture nie beda sie zsowac tak jak race lite
myslalem nad polaczeniem masochist - asfalt tylko nie wiem jak asfalty znosza kontakt z pinami i czy jak zapier.. w w jakies kamole lub pedalem w piszczel to bardzo odczuje to na nodze...
jesli nie asfalty/masochisty to jakie ochraniacze kupic ?
dodam ze mam na to 200 zl...
Zalezy jakie chcesz kolano i piszczel osobno czy razem . Co do twego pytania to KRK sie tak nie sypia jak Dartmoor'y na 2007 r . I polecam , a co do fajnych ochraniaczy to ponoc nowe 661 Race sa wypasne.
no wlasnie chodzi o osobno bo mialem race lite i jak dla mnie byly z dupska.
ale nie wiem jak te asfalty chronia piszczel.czy boli jak sie w to zapier...
ciekawe czy te nowe race sie zsowaja jak poprzednie wersje ?
a o masochistach slyszalem wiele dobrego...
dainese może ? kazde ochraniacze beda ci sie zsuwać puki nie przyszyjesz ich do nogi ;] skumaj foxy, moze nie jakies stylowe ale wydaje sie ze sa ok, bo sam w takich nie smigalem
Dainese Knee Guard Pro, miałem i polecam, jako ochraniacze do FR sie super spisują wentylacja i wygoda na super poziomie. No i chronia noge do samej stopy od przodu.
wojtec pisze:
no wlasnie chodzi o osobno bo mialem race lite i jak dla mnie byly z dupska
661 RACE a 661 RACE LITE to jest kosmiczna różnica w zsuwaniu się. Model RACE naprawdę daje radę, a teraz w porównaniu do starych RACE`ów został jeszcze poprawiony. Co do Dainese`a się nie wypowiem za bardzo aczkolwiek znajomy mówił, że dopóki noga jest sucha (czyt jeszcze się lekko nie spociła) to też czasem lubią się zsunąć.
Jeśli osobno ochraniacze to raczej większa kasa bo w tym przedziale będzie słabo z ich żywotnością przy glebowaniu (szczególnie piszczele) oraz z odpornością na piny