freeride, rama, co by tu kupić??

[bloodman]

mam pomysla. jesli jest ci potrzebny rower freeride'owy to kup se ramke da bomb molotov, a reszte przeznacz na cos innego. wg mnie do freeride'u niepotrzebna rama z tłumikiem. mozes sie zastanowic nad DC Crock'iem. hejka
PS. Chcial bym miec takie dylematy jak ty ja sie musze zadowolic poczciwym dragstarem. calkiem, calkiem maszyna. Pomysl

[bloodman]

CZe. moim zdaniem w rowerze do fr nie potrzeba ramy z tłumikiem.
Zastanow sie nad da bomb molotov. zajebis&a ramka. jesli chcesz cos z DunCon, to pomysl nad Crockiem. nie znam jej, ale to w koncu DC i trzeba przyznac ze niezle sie prezentuje:) w obydwu wariantach zaoszczędzisz troche kasy.
PS. chcial bym miec takie dylematy jak ty. ja musze zadowolic sie poczciwym dragstarem ;) Sporo skacze na torze i jeszcze sie nie rozleciała:/ calkiem niezla rama... Pomysl, moze Drag...

[Krzywy]

hmm do ciezkiego fr sadze ze full to super sprawa. na sztywnaiku mniej komfortowo i mniej bezpiecznie :D

ja nie jezdzilem ani na tosce ani na dm ale znajomy dm'a zlozy niedlugo to sie wypowiem :D
jak ma sie te 3 000 to nie mysle o inwestowaniu w rame sztywna. a najlepiej to miec dwa rwery, na streeta i do ciezszej jazdy ;P

[wd40]

Jesli chodzi o sztywniaka to DC COCK jest wyjebany w kosmos (patrz zdjecie), katy sa super, szerokie kapcie wchodza, solidnie wygladajace spawy, ale DC spieprzyl tylnie haki. SA jak dla mnie beznadziejnie wykonane i psuja cala rame, wiec jak chcesz katowac w zjazdach/FR gdzie sa duze przeciazenia to odradzam. A z fulli to chyba DM.