Nkl z WFu
no ale to jeszcze nie powód żeby jechac na nich od pojebów...trochę więcej tolerancji
klexuh dlaczego? dlatego, że codziennie widac masę otyłej polskiej młodzieży która wpie***** chipsy, kebaby, coca colę, ot dlatego

Pozdrawiam
tanie części, ciuchy, kaski, ochraniacze troya, foxa, thora itdi... 4920194
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
a co ja jestem kur*** gruby? lol górnik idz lepiej pogadaj se ze scianaGÓRNIK pisze:klexuh dlaczego? dlatego, że codziennie widac masę otyłej polskiej młodzieży która wpie***** chipsy, kebaby, coca colę, ot dlatego .
Trek Session Park
www.pinkbike.com/photo/12075880/
www.pinkbike.com/photo/12075880/
GÓRNIK napisał:
klexuh dlaczego? dlatego, że codziennie widac masę otyłej polskiej młodzieży która wpie***** chipsy, kebaby, coca colę, ot dlatego .
teraz to ja sie obrażę!xD
Mam 14 lat wpieprzam kebaby,chipsy pije pepsi i ważę 49 kilo mam 4 kilo niedowagi.\
Ale na wf zawsze ćwiczę i czasami jeżdżę na zawody
codziennie robie co najmniej 20 km i 2 razy w tygodniu staram sie chodzić na siłownie więc mi nie pierdul że młodzież jest otyła bo otyłe to są obiboki co całe dni siedzą na gadu i nie uprawiają sportów.
A co do problemu kolegi to proponuje jakiś prezencik dla dyrektora np kopertę z wkładką
POZDRAWIAM
klexuh dlaczego? dlatego, że codziennie widac masę otyłej polskiej młodzieży która wpie***** chipsy, kebaby, coca colę, ot dlatego .
teraz to ja sie obrażę!xD
Mam 14 lat wpieprzam kebaby,chipsy pije pepsi i ważę 49 kilo mam 4 kilo niedowagi.\
Ale na wf zawsze ćwiczę i czasami jeżdżę na zawody

A co do problemu kolegi to proponuje jakiś prezencik dla dyrektora np kopertę z wkładką

POZDRAWIAM

ja w podstawowce tez nie chodzilem na wf i mialem 5 tyle ze od 3 klasy mialem uklad z wfista mialem lepsza ocene niz niektore paly nizdarzone co chodzily na wszystkie zajecia poprostu na koniec roku zaliczalem pakiet cwiczen ktore sa banalnie proste niestety nie dla wszystkich niby sprtowców z wzorowa frekfencja ... idz pogadaj z wfista i z dyrektorem ze chcesz zaliczyc wszystkie cwiczenia napewno da rade ...no chyba ze masz podlego wuefiste...
Kupie damper dhx 4.0 lub 5.0 dlugosc 222
zgadzam sie z Tobą - masz rację GÓRNIK
trzeba byc glupkiem, żeby nie chodzic na wf, albo mega ciotą z wielką nadwagą, z której się wszyscy śmieją !
tak w szkole jest że ten kto gra w kosza albo piłkę jest normalny i lubiany a cała reszta "podpierających" ściany sali gimnastycznej lub grzejących miejsce na trybunie są wyśmiewane przez cała resztę, było tak za moich szkolnych czasów i jest dalej tylko teraz 100razy bardziej
już nawet abstrahując od tego że WF to była najlepsza lekcja:)
śmigasz dobrze na rowerze a głupiego WF-u sie boisz, koledzy Cię wyśmiewają albo wstydzisz sie rozebrać w szatni... wstyd!!! - WF nie jest taki straszny, pobiegasz za piłką to CI wytrzymałość wzrośnie i będzie kilka sekund na zawodach do przodu;)
snizy nie zgodze sie z toba.. teraz jest zupelnie na odwrot ;] przynajmniej w mojej szkole, nikt nie lubi wf-u i ci co sie opierdalaja sa normalni, a ci co cwicza normalnie "dziwni"... takie czasy... mi w wf-ie przeszkadza glownie to ze nie lubie pozniej lazic spocony i znurany po szkole i jak ze mnie cieknie na lekcjach ;]
no to prysznic i po sprawie:)klexuh pisze:nie lubie pozniej lazic spocony i znurany po szkole i jak ze mnie cieknie na lekcjach ;]
a jeśli bierzesz prysznic i jeszcze później sie dalej pocisz to świadczy tylko o braku kondycji
gadałem ostatnio o tym przy piffku z młodszymi znajomymi i taki mi obraz przedstawili, zresztą nieważne.... mam wobec tego inne pytanie, jak będziecie wyglądali za kilka lat... kręgosłup zajechany, nadwaga i inne ciekawe rzeczy z braku ruchu. ja siedzę 8 godz przed kompem ale raz w tygodniu basen po pracy i 4 razy w tygodniu siłka plus wycieczki na biku XC, o targaniu maszyny do DH na miejscówki nie wspomnę - bo to masakraklexuh pisze:snizy nie zgodze sie z toba.. teraz jest zupelnie na odwrot ;]
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
kraków to kraków ;ppiotrex pisze:
klexuh nie wiem jak w Sosnowcu,ale w Krakowie w wiekszosci szkol sa prysznice.
Trek Session Park
www.pinkbike.com/photo/12075880/
www.pinkbike.com/photo/12075880/
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 24.03.2008 21:36:34
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Kurde ludzie ale macie problemy.. może nie ćwiczył bo tak lubi... Wstyd rozebrać sie w szatni to może mieć jakiś tłuścioch albo coś ale chyba nie Młyn który jak na moje oko to ma niedowage... Poza tym takie czasy że na WFie zawsze gra sie w piłke co jest już mega denne. Nie wiem w ogóle jak możecie gadać, że ktoś kto uprawia ten sport może być grubasem... Owszem, są wyjątki ale bez przesady.. Od samego targania roweru się chudnie a nie wspomne już o dojazdach na miejscówki i samej jeździe... A co do jedzenia kebabu i chipsów - może lubią - ich sprawa.
Aha.. i nie wiem jak ktoś może mieć zastane stawy, skrzywienia kręgosłupa czy coś wynikające z braku ruchu, jak ten ruch siłą rzeczy musi być w przypadku bikera, tymbardziej patrząc na Młyna, który pojawia się na większości zawodów i dosyć często jeździ jest to niemożliwe...
Aha.. i nie wiem jak ktoś może mieć zastane stawy, skrzywienia kręgosłupa czy coś wynikające z braku ruchu, jak ten ruch siłą rzeczy musi być w przypadku bikera, tymbardziej patrząc na Młyna, który pojawia się na większości zawodów i dosyć często jeździ jest to niemożliwe...
bez urazy ale gadasz straszne głupoty... jeszcze ktoś poczyta i uwierzy. Polecam pierwszą lepszą książkę o treningu kolarza górskiego:) Niestety ale rower rozwija tylko parę mięśni nóg i katuje nadgarstki. Reszta mięśni w tym kręgosłup zachowuje się biernie:) Dlatego szczególnie dla osób uprawiających kolarstwo górskie zaleca się (sic!) ćwiczenia ogólnorozwojowe z naciskiem na górną partię ciała i mięśnie grzbietu. Rower kształtuje wydolność płuc i serca ale dla mięśni kręgosłupa, barków id. wpływa raczej pogarszająco - dlatego tak ważne są ćwiczenia ogólnorozwojowe.Johnyk pisze:Aha.. i nie wiem jak ktoś może mieć zastane stawy, skrzywienia kręgosłupa czy coś wynikające z braku ruchu, jak ten ruch siłą rzeczy musi być w przypadku bikera,
snizy Ma racje, jazda na rowerze rozwija tylko dolne partie mięśni.
Mięśnie brzucha, ramion są bezczynne w czasie jazdy. Dla bikera wskazane pływanie lub siłka;)
Wracając do tematu, lekcje w polskich szkołach wyglądają tak że wchodzi się na sale, nauczyciel wyciąga piłkę i mówi "pograjcie sobie" potem idzie sobie posiedzieć, pod koniec roku biegi i testy sprawnościowe żeby ocenki były i to wszystko. Ogólnie w kryteriach oceniania mam że to frekwencja wpływa na ocenę.
Mięśnie brzucha, ramion są bezczynne w czasie jazdy. Dla bikera wskazane pływanie lub siłka;)
Wracając do tematu, lekcje w polskich szkołach wyglądają tak że wchodzi się na sale, nauczyciel wyciąga piłkę i mówi "pograjcie sobie" potem idzie sobie posiedzieć, pod koniec roku biegi i testy sprawnościowe żeby ocenki były i to wszystko. Ogólnie w kryteriach oceniania mam że to frekwencja wpływa na ocenę.
[S] Manitou Metel RP 222mm 450LBS , Koło S-type 24"+ Novatec
to mnie rozbawiłeś - jeśli masz zakwasy brzucha po rowerze w jakiejkolwiek formie to gratuluję - prosto po skierowanie do ortopedy lub fizjoterapeuty- powaznie żartujesz ??wojtec pisze:panowie zalezy jak kto jezdzi ja akurat nieraz mam zakwasy plecow czy brzucha
żaden sport rowerowy nie wpływa na rozwój górnej-mięśniowej partii ciała - jeśli wpływa to tylko destrukcyjnie!!
wojtec Haha...
snizy Pamiętaj, że życie bikera z prawdziwego zdarzenia to nie tylko jazda, ale też sypanie hop, kopienie ziemi, ścinanie drzew, budowa ns'ów... Uwierz, że od tego również robią się mięśnie na rękach, co widzę sam po sobie, po ubiegłorocznych wakacjach, jak to po 2 miesiacach budowy nsów pojawił mi się nowy mięsień w okolicy łokcia którego wcześniej nie widziałem bo był dość słabo rozwinięty... Co do mięśni brzucha i całej reszty... Nie wiem jak inni ale ja np. lubię w wakacje troche rozerwać się np. nad wodą popływać czy podobne, i to mi wystarcza, a jeszcze jakaś mała rozgrzewka przed każdą jazdą w ogóle mnie satysfakcjonuje... I nie mów, że to jest złe, bo na pewno lepsze niż siedzenie całymi godzinami przed komputerem, czy obżeranie się tonami chipsów...
snizy Pamiętaj, że życie bikera z prawdziwego zdarzenia to nie tylko jazda, ale też sypanie hop, kopienie ziemi, ścinanie drzew, budowa ns'ów... Uwierz, że od tego również robią się mięśnie na rękach, co widzę sam po sobie, po ubiegłorocznych wakacjach, jak to po 2 miesiacach budowy nsów pojawił mi się nowy mięsień w okolicy łokcia którego wcześniej nie widziałem bo był dość słabo rozwinięty... Co do mięśni brzucha i całej reszty... Nie wiem jak inni ale ja np. lubię w wakacje troche rozerwać się np. nad wodą popływać czy podobne, i to mi wystarcza, a jeszcze jakaś mała rozgrzewka przed każdą jazdą w ogóle mnie satysfakcjonuje... I nie mów, że to jest złe, bo na pewno lepsze niż siedzenie całymi godzinami przed komputerem, czy obżeranie się tonami chipsów...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość