Siemka. Jestem ciekaw czy jest to możliwe i po jakim czasie. Wiadomo że sprężyny w przednich amorach sie mogą zbijać ale czy w damperach też? Osobiście jeżdże na skręconej sprężynie na ok 3 obroty ;]
to byla uzywka w ramce, nie wiem ile wczesniej uzywana(ale obstawiam ze 2 lata) i po roku mojej jazdy sie zbila( jak kupowalem byla tlyko delikatnie zbita) tak ze musialem miec 3/4 skrecone bo inaczej latala:), ale ja mialem skreconego zeby byl twardy (tak do polowyregulacji w poczatkowej fazie)
Mam jedną sprężynę która ledwo wchodzi mi do vanilli. Od 2 lat tak samo ciężko, czyli się jeszcze nie zbiła
Ale jeśli powiedzmy miękka sprężyna jest za mocno skręcona, tak ze sag wynosi 2% :p to myśle że rzeczywiście może się "zbić".
Myśle, ze to też moze zależyc od jakosci samej sprezyny i przełożenia w ramie. Dobra sprezyna i duże przełożenie to raczej nic sie nie stanie, a jak masz gówno i przełożenie z kosmosu to pewnie podobijasz, popracujesz i jakies tam drobne róznice moga byc ale nie wierze zeby to było coś znacznego.
Chwilka.... na dolnej dziurce przy damperze 200x57 (taki mam) skok ramy wynosi 160
czyli 160/57=2.8070175... a na dolnej jest skok 140 więc 140/57=2.4561403...
Bo slyszalem, ze na gornej jest 3.2 a na dolnej 3.0
Na górnej ma mniejsze przełożenie bo jest mniej skoku