Złamany obojczyk info co i jak .

PutekKona
Posty: 89
Rejestracja: 20.09.2007 17:49:31
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Post autor: PutekKona »

co do ósemek, dostałem też i od razu rano kupiłem w sklepie ortopedycznym taki "bajer a la pajączek" bo bandaże kurewsko obcierały.
www.pogoda.czasnawakacje.pl
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

wojtaszek69 pisze:ja 2 tygodnie temu złamałem obojczyk po uderzeniu w drzewo na bandzie.Zbroja nic nie pomogła,full face do wyrzucenia...karetka mnie wzięła do szpitala i założyli mi tą gównianą ósemkę z bandażów...dzień potem mieli mi założyć normalna orteze,ale żadnemu ortopedzie w szpitalu się nie chciało,kumpel student fizjoterapii mi dopiero założył.
Teraz jest już w miarę dobrze,na rowerku nawet trochę pomykam.
Jestes ewenementem na skale światową !!!!!!!! Dwa tygodnie po złamaniu obojczyka na rowerze , wybacz wojtaszek69 ale śmiem wątpić...
Papas
Posty: 24
Rejestracja: 13.07.2008 22:04:16
Kontakt:

Post autor: Papas »

Witam
Co to obojczyka nie wyglada to tak fajnie (patrz nizej)

1.Tez nie polecam lekarz NFZ aczkolwoiek zdarzaja sie przeblsyki geniuszu
2.Osemka jak najbardziej , to ze rece puchna chyba kazdemu zamiast rwac sie do sciagania gipsu mozesz podciac go lekko pod pachami i po problemie . Osemka jest lepsza od operacjia a operacjia nie daje 100% wytrzymalosc pozniej jak ma peknac to i z blacha pojdzie..a wtedy jest problem . Osemki sa zakalada w przypadak gdy obojczyk jest lamany w polowe w inny przy glowce , lub odlamy ,przemieszcenia nadaje sie do operacji przewaznie .
3.DO lekarza prywatnego warto isc.
4.Rehablitacji jako tako na obojczyk nie ma (Magnetronix jest niezly)
5. Leczenie obojczyka 2,5 - 3 miechow min. W tym roku zlamalem 2 razy tez liczylem na szybki powort po sciagniecu gipsu w ten sam tydzien zaczynalem od basen itd. po 3 tyg normalni ejdzilem , jednak wystarczyla niewielka sila i obojczyk puscil znowu .
Obojczyk bedzie mocniejszy w miejscu zgrubienia ale znow jest oslabiony zaraz obok i bedzie sie lamal zaraz obok zgrubienia.
Jedzic mozna na trenazu , chodzi o drgania ktore ida na obojczyk podczas normalnej jazdy.
wczesniejsza jazda na rowerze tylko oslabia obojczyk i kazda inna rzecz ktora na niego dziala...


"Pakowanie złamanego obojczyka w gips jest absolutnym bezsesnsem " niestety sie nie zgodze , glupota

"To co założą Ci w szpitalu natychmiast zamień na dobrą ortezę" kolejna zlota mysl rowniez nie polecam


to chyba wszytko
pozdrawiam
PutekKona
Posty: 89
Rejestracja: 20.09.2007 17:49:31
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Post autor: PutekKona »

Gips na obojczyk jest rozwiązaniem przestarzałym tym bardziej że obojczyk jest kością której kształt nie ma wpływu na porusznie ręką i może sie zrosnąć nawet krzywo. Teraz gipsuje sie tylko w przypadku drutowania. Ja miałem dość poważne złamanie z przemieszczeniem, mieli mi wsadzić drut, ale za młody jestem, cały czas rosne. Dostałem tylko bandaż (ósemke)aby ściągnąć barki do tyłu, powodowało to że obojczyk się w miare prostował. Co do zrastania, to u każdego to jest indywidualna sprawa. Ja chodziłem z ósemką niecałe 3 tyg, na rowerze zacząłem jeździć po 3 miesiącach ze względu na drut w nadgarstku. Po 3 tyg. obojczyk bolał, ale mogłem ruszać bez problemu ręką i wykonywać wszelkie ruchy.
Papas
Posty: 24
Rejestracja: 13.07.2008 22:04:16
Kontakt:

Post autor: Papas »

PutekKona - Osemka nie jest w cale przestarzala , z tego co mowisz wogle obojczyk nie trzeba usztywniac nastwia ci go i rob co chcesz... . TO ile sie zrasta fakt indwidualna sprawa wazlezonosci od wieku . Obojczyk nie bolal tylko miesnie cie bolay , kosc bedzie zalana itd. wszystko spoko ale nadal bedzie to swieze i slabe , a jezdzac i nakladajc wysilek na to oslabiasz to tylko . Zgodze sie ze kazdy lekarz mowi co innego:]
wojtaszek69
Posty: 5
Rejestracja: 13.07.2008 20:02:27
Lokalizacja: ck
Kontakt:

Post autor: wojtaszek69 »

ravfr pisze:Jestes ewenementem na skale światową !!!!!!!! Dwa tygodnie po złamaniu obojczyka na rowerze , wybacz wojtaszek69 ale śmiem wątpić...
nie mówię o jakimś harkorowym napieprzaniu na rowerze,ale jeździć po mieście i na ścieżkach mogę...
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Papas opisałem jedynie moje indywidualne doświadczenia . Przekazuję to co dowiedziałęm się od lekarza uznawanego za jednego z najlepszych traumatologów w kraju. Przyznaję , miałem pewne wątpliwosci na początku leczenia bo złamanie było dość wredne (czteroodłamowe, w tym dwa odpryski). Jednak po 3 miesiącach jestem żywym dowodem ,ze lekarz miał rację (przynajmniej w moim przypadku).
Obojczyk łatwo się zrasta a pakowanie do gipsu tylko wydłuża rehabilitację i okalecza pacjenta. 3 miesiące to czas , który uznaje się wystarczający by obojczyk uzyskał pełna wytrzymałość. Czas ten dokładnie wyznacza lekarz na podstawie zdjęć RTG.
wojtaszek69 troche cierpliwości , odpuść przynajmniej z 5-6 tygodni.
Papas
Posty: 24
Rejestracja: 13.07.2008 22:04:16
Kontakt:

Post autor: Papas »

ravfr Rozumiem , tez bylem u jednego z lepszy w polsce orot- tramatolog , i wiem ze kazdy mowi co innego . Ale to ze gips wydluza rehabiltacjie pierwsze slysze naprwade , w cale nie okaleecza(wystaczy podciac gips pod pachami w przypadku osemki , rece juz nie puchna )Jesli jestes jeszce w wieku w ktorym rosniesz pewnie szybciej bedzie ci sie zrastal .

pozdrawiam
pawelb91
Posty: 128
Rejestracja: 21.05.2006 10:39:41
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Post autor: pawelb91 »

Witam
Niestety też złamałem obojczyk i to z przemieszczeniem 24 maja 2008 w wierchomli
to była sobota. Po poludniu pojawiłem się w szpitalu no i prześwietlenie wykazało to co wyżej napisałem. Odesłali mnie do domu przepisali lek przeciwbólowy i kazali się stawić w poniedziałek (26maja) w szpitalu. Składali operacyjnie mi obojczyk we wtorek, w szpitalu przebyłem 4dni. Założony miałem opatrunek bandarzowy Desoutla(czy jakoś tak). W sklepie medycznym kupiłem kamizelke ortopedyczną barku. Po 2 tygodniach od operacji wyciągane miałem szwy, a po 5tyg od operacji ściągnołem kamizelke. Poźniej rozruszywałem zastany łokieć i bark. No i dzisiaj minęło 2tyg od ściągnięcia i ręką już ruszam prawie jak przed złamaniem. po wakacjach, na jesień będą wyciągać mi druta. Na rowerze jeździć jeszcze nie moge.
POZDRAWIAM
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Papas czekaj , czekaj bo ósemką nazywa się zarówno ósemke gipsową , "bandażową" jak i ortezę. Załozyli mi z bandażu ale nie "szło" wytrzymać , tym wiekszym szokiem była dla mnie orteza , wygodna, mięciutka i twarzowa ;).
Papas pisze:Jesli jestes jeszce w wieku w ktorym rosniesz pewnie szybciej bedzie ci sie zrastal
hihihi , wszerz raczej rósł będe , 34 lata..... :)

pawelb91 szczerze współczuje przemieszczenie obojczyka to nie przelewki , trochę cierpliwości a będzie ok.

Chciabym również podkreslic pedagogiczną wartość kontuzji , która mnie spotkała. Przed złamaniem miałem wrażenie ,ze Atomik jest niewywracalny a ja niełamliwy. Hehe ,teraz już wiem : ten wygrywa kto dalej poleci i szybciej zjedzie ... o własnych siłach .
viruss3000
Posty: 51
Rejestracja: 23.02.2008 14:49:00
Kontakt:

Post autor: viruss3000 »

Ja o SORze i lekarzaz z NFZetu mam dobre zdanie.
Byłóem już z 10 razy z różnych pryczyn iwszystko zrobione profesjonalnie.
Wszystkie zrobione , przypadki konsultowane z innym lekarzem i miła obsługa :D
Jedyny minus to długie kolejki.

Z całego serca polecam Klinike dziecięca w Katowicach-Ligocie
<Notonic>
Posty: 47
Rejestracja: 25.08.2008 09:36:18
Kontakt:

Post autor: <Notonic> »

Hej,

Mój pierwszy post na forum :-)

Właśnie jestem w trakcie rehabu po zerwaniu wiązadeł obojczyka 3 stopnia - gleba na dropie. W nawiązaniu do ogólnej dyskusji powiem, że warto zweryfikować diagnozę z ostrego dyżuru. Po pierwsze kilka lat temu miałem podobną kontuzję (naderwanie wiązadeł) i na ostrym dyżurze zapakowali mnie w gips. Następnego dnia poszedłem do prywatnej przychodni aby zmienić gips na plastikowy (w zwykłym to się upiec można :-) i dowiedziałem się, że kontuzji obojczyka, przynajmniej takich jak moja nie leczy się gipsem - gips przez obciążenie obojczyka więcej szkodzi niż pomaga. Lekarz zamienił mi gips na ortezę czyli stabilizator. W tym roku załatwiłem się po raz kolejny - tak jak napisałem zerwanie wiązadeł. Na ostrym dyżurze w prywatnej przychodni lekarz zapakował mnie w gips pomimo, iż bardzo szczegółowo wypytywałem czy moja kontuzja się do niego kwalifikuje. Pomimo moich obiekcji lekarz przekonał mnie, że trzeba koniecznie tym gipsem - nie jestem lekarzem więc nie spierałem się z nim. Następnego dnia poszedłem do znajomego ortopedy i znowu się okazało, że ten gips jest zupełnie niepotrzebny a wprost niewskazany. Tak więc warto zweryfikować to co mówi lekarz na ostrym dyżurze :-)

Btw w przypadku zerwania wiązadeł 3 stopnia (w 5 stopniowej skali) kontrowersyjne jest przeprowadzenie operacji. Ogólnie zebrałem 6 różnych opinii u lekarzy i były one sprzeczne między sobą począwszy od opinii, że koniecznie powinienem zoperować a skończywszy na absolutnym zakazie - operacja nic tu nie pomoże a wprost może doprowadzić do zwyrodnienia stawu. W końcu zdecydowałem, że nie operuje i zobaczymy jak to się skończy - lekarz, który powiedział, żeby nie operować leczy sportowców (w tym mojego znajomego z podobną kontuzją).

Co do rehabilitacji to dzięki znajomej rehabilitantce zacząłem ją bardzo wcześnie bo 2 tygodnie po urazie. Najpierw pasywne ćwiczenia przy jej pomocy, później aktywne wzmacnianie mięśni. Dzięki temu ani mięśnie, ani stawy (zwłaszcza staw łokciowy, który przy gipsie potrafi skrócić zakres działania) nie uległy zastaniu i nie mam wogóle problemów z unoszeniem ręki. Dziś (5 tygodni po urazie) pierwszy raz poszedłem na rower - delikatnie, bez żadnych szaleństw. Obojczyk trochę sztywny ale ogólnie bez bólu itd.

I teraz pytanie: Po jakim czasie od kontuzji zaczęliście aktywnie jeździć - skoki itd?

Pzdr,

M.
street1
Posty: 55
Rejestracja: 04.12.2005 21:00:48
Kontakt:

Post autor: street1 »

<Notonic> a miałeś przesuniętą łopatke ? bo ja jestem w 2-gim tygodniu leczenia złamanego obojczyka (ósemka z prześcieradła) i wczoraj zauważyłem ze łopatka jest troche opadnieta , i jak sie zegna to tak dziwnie wystaje. NIE wiem co z tym zrobić, chyba to bedą naderwane więzadła ;/ ale do lekarza chyba nie trzeba iść :?
<Notonic>
Posty: 47
Rejestracja: 25.08.2008 09:36:18
Kontakt:

Post autor: <Notonic> »

Nie miałem przesuniętej łopatki. Myślę, że jeżeli masz jakiekolwiek dodatkowe podejrzenia to idź do lekarza, nawet żeby to zweryfikować. Co do naderwania wiązadeł obojczyka to widoczny objaw to wystający do góry obojczyk - im większe zerwanie tym bardziej. Tutaj jest trochę informacji na ten temat:http://www.orthogate.org/patient-educat ... ation.html.

Pzdr,

M.
kubabiker
Posty: 476
Rejestracja: 21.12.2004 17:12:02
Lokalizacja: Wilkowice
Kontakt:

Post autor: kubabiker »

ja mialem identyczny przypadek - wieloodlamowe zlamanie. polamalem sie 6 maja 3 tyg bylem w gipsie nie stety dopiero pozniej na 3 tyg do ortezy. na rower wsiadlem moze po 2 miesiacach ale nie bylo mowy o skakaniu i jezdzie po lesie. dzisiaj mamy juz koniec wrzesnia czyli 5 miesiecy od wypadku i dalej momentami mnei boli. o skakaniu narazie nie mysle, tylko dh. poskacze sobie w przyszlym sezonie jak mam nadzieje ze mnie calkowicie przestanie bolec. ogolnie nie polecam sie tak lamac bo dobre pare miesiecy w dupe izdie i forma spada prawie do 0:/
wojtaszek69
Posty: 5
Rejestracja: 13.07.2008 20:02:27
Lokalizacja: ck
Kontakt:

Post autor: wojtaszek69 »

ja złamałem obojczyk 30 czerwca,a na festiwalu w szklarskiej już jeździłem ;)
off_road
moderator
Posty: 3532
Rejestracja: 09.06.2006 07:02:09
Lokalizacja: Rymanów
Kontakt:

Post autor: off_road »

ja złamałem obojczyk na szczęście bez przemieszczenia 15 sierpnia po 4 tygodniach w ósemce gipsowej (która jest faktycznie pomogła i jest wskazana przy złamaniach ale BEZ PRZEMIESZCZENIA) co prawda troszeczkę podrasowałem kształt całości, żeby była w miarę wygodna.
Co zauważyłem, dopiero po lekkim dodatkowym tuningu ósemki staje się całkiem znośna, dodatkowo faktycznie w miarę usztywnia bar i odłamy się nie poruszają (nie napier*ala przy ruszaniu szlapą hehe.
Więc w przypadku złamania bez przemieszczenia ósemkę da się przeżyć co innego złamania z przemieszczaniami te leczyć jak koledzy wyżej piszą :)
Mija juz 8 tydzień od wypadku jutro pierwsza lajtowa jazda hehe nic nie boli RTG pokazuje, że się zrosło więc lajtowa jazda dla rozruszania nóg nie zaszkodzi hehe :)
Ohlins RS Elka DT Marzocchi AvA DSP WP Showa KYB

Serwis:
www.fb.com/BFGsuspension
kamiljot
Posty: 113
Rejestracja: 07.09.2007 20:16:01
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: kamiljot »

5 dni temu złamałem obojczyk. :( Czy ręka Wam puchła w ósemce? Bo ja mam strasznie spuchniętą bodajże od dwóch dni, nie wiem czy powinienem się tym martwić, czy to normalne.
slawkow68
Posty: 332
Rejestracja: 07.01.2007 18:57:43
Kontakt:

Post autor: slawkow68 »

kamiljot pisze:Czy ręka Wam puchła w ósemce?
tak, puchla i to baaardzo, rowniez cierpła i to bylo najbardziej nieprzyjemne, to normalne przy takim leczeniu
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość