Witam Serdecznie!
Mam problem z przepuszczającym zębatkę łańcuchem. Mam zrobionego singla z napinaczej ze starej przeżutki i przy ostatniej zmianie łańcucha coś mi strzelało, myślałem że bębenek w piaście mi sie zje*ał ale to nie to. Założyłem stary łańcuch i ciągle było to samo, zmieniłem korbę i dalej to samo. Jak mocniej nacisne na pedały to korba się kręci a łańcuch stoi w miejscu.
Proszę o jakąkolwiek pomoc.
Pozdrawiam!
eno tez nie kumam tego problemu, skoro wymieniłeś łańcuch na nowy i dobrze napiąłeś łańcuch to mogło przeskakiwać na starej korbie (wyrobione zęby na blacie), ale skoro problem był dalej na nowej niezajechanej korbie to nie mam pomysłu:( opisz jeszcze raz dokładnie problem...
Korba się kręci a łańcuch stoi w miejscu ? Nawet na dość zjechanej korbie będzie skakał, ale taka sytuacja jaką autor opisał to nie może mieć miejsca jeśli tylko łańcuch jest założony
fuck... Jest tak. Jade sobie na rowerku pedałuje delikatnie jest spoko wszystko się kręci, łańcuch trzyma się korby itd. wystarczy że mocniej nacisne na pedał to łańcuch wogóle nie zaczepia się o zębatki blatu korby i stoi w miejscu a blat się przekręca, tak jakby nie było zębatek. Łańcuch jest napięty... Nie wiem jak to wytłumaczyć :/
skumaj to! Jak mocniej nacisne na pedał to korba tak jakby prześlizguje mi się pod łańcuchem że łańcuch stoi w miejscu a korbą robie powiedzmy 1/4 obrotu... wszystko jest dobrze dokręcone
Wiktor4 Pisz ale wszystkie pomysly zostaly wyczerpane. Jak ci sie lancuch slizga to moze to byc zebatka z tylu albo przodu. Skoro tam sie to nie dzieje, a lancuch jest nowy to moze byc to tylko piasta. No chyba, ze ktos rzucil klątwe na ciebie. Odtańcz tanmiec tiki-taka i powinno byc ok. Mi zawsze na problemy z lancuchem pomaga :P
