Heh ja jestem specem od kontuzji (złamany nadgarstek w trzech miejscach, zerwane wiązadło krzyżowe przednie a ostatnio jego operacyjna rekonstrukcja, oraz zwichnięty łokieć

Aaa i jeszcze miałem zwichniętą kostkę, ale to jak mały byłem ^^).
Sądzę, że masz łokieć unieruchomiony(szyna od barku do dłoni), zgadza się? Więc przede wszystkim nie będziesz miał od razu pełnego zakresu ruchu w łokciu. To normalne, wystaraj się u lekarza o rehabilitację, trochę to przyspiesza cały proces, a jak będziesz miał szczęście(jak ja

) to miła i ładna rehabilitantka Ci udzieli kilku wskazówek i pomoże w ćwiczeniach

Sprawność, jak dobrze pójdzie, odzyskasz w 2 tygodnie i wtedy zamiast wsiadać na rower lepiej weź hantle i poćwicz mięśnie ramion. Nacisk kładź na triceps, ale nie zaniedbuj także bicepsa, mięśnia ramiennego, naramiennego oraz mięśni przedramion i nadgarstka. Te ostatnie sprawią, że po wejściu na rower po przerwie nie będzie Cię nic boleć. Gdy już ręka mniej więcej odzyska siłę i sprawność z przed wypadku, będziesz mógł zacząć jeździć hardkorowo(wcześniej też możesz, ale bez ŻADNYCH skoków). Nie bierz przykładu z debilizmu
bronek1301, bo powtórzysz jego błędy. Jak dobrze się zrehabilitujesz i odzyskasz pełnie sił, to nic Cię nie będzie boleć. No ale jak widać są tacy, co wolą sobie przez pół roku niszczyć nadgarstek schodami, zamiast się porządnie wyleczyć...
Pozdrawiam, wrócisz do sportu szybciej niż ja

(Ja mam jeszcze 5 miesięcy luzu...)