Witam,
przeszperałem forum, ale nic nie znalazłem.
Wszedłem w posiadanie używanego Boxxer'a Race 2005. Pojezdziłem na nim pare godzin, wszystko cacy, nie zwracałem uwagi na żadne trzeszczenia, szmery.
Profilaktycznie uznałem, ze oddam amor do serwisu eby zrobic mu generlany przegląd - w końcu sprzęt używany i nikt nie wie co w nim siedzi.
Po wyjęciu amorka z roweru "potrząsnałem" nim i usłyszałem metaliczny dzwiek - blacha o blache. Więc szybko zawiozłem amorka do serwisu.
Ku mojemu zdziwieniu serwisant zakomunikował, ze amor w srodku jest OK. nawet widziałem go rozebranego - nic tam nie było uszkodzone, ślizgi ok, tłumiki ok, uszczelki ok, olej nawet niezababrany (mało jezdzony). No ale metaliczny dźwiek pozostyal - okazalo sie ze sprezyny "pukają" w ścianki goleni. Nie ma luzu na sprężynach (góra-dół) - tylko prawo-lewo.
Sorki, za tak długie wypociny, ale czy to normalne w tym modelu jaks ie nim "wstrząsnie" ze sprezyny uderzaja w scianki?
Wiem, ze amortyzatorem sie "nie trzepie" tylko na nim jezdzi - ale wole spać spokojnie, ze nie jest to jakas wada tyl;ko taki urok...
Boxxer Race 2005 - latające sprężyny...
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 20.12.2006 15:37:46
- Kontakt:
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 20.12.2006 15:37:46
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości