RED BULL X Fighters - Podobalo sie ?
RED BULL X Fighters - Podobalo sie ?
Pewnie nie jako jedyny bylem wczoraj w Wawce na RedBullu polaczonym z pozegnaniu stadionu. Piszcie swoje odczucia co do tej impezy. Wg mnie bylo rewelacyjnie. Swietna organizacja, super show. Zawodnicy pokazali klase.
n0 ridE n0 fUN
Dobre bylo jak Pastrana i chyba Madison z miejsca zrobili backflipa i Pastrana wywalil glowa o ziemie ... a ten typek co wybiegl na tor tez byl dobry. Co do kolesi na schodach ... racja .. mieli jedne z lepszych miejscowek .. Ja stalem na B3 przy barierce tam gdzie madison zostawil motocykl podczas Step Up'a ... Ogolnie 3 hopy widzialem rewelacyjnie reszteniestety na ekranach
n0 ridE n0 fUN
Krakus_dh wieśniarą to może jest Twoja dziewczyna lub Ty jeśli nie rozumiecie idei występu zespołu ludowego co miało ścisły związek z uroczystym pożegnaniem stadionu X-lecia. Co do muzyki na mój gust byłą świetna, przez 90% imprezy słyszeć się dało rozne odmiany ostrzejszego rocka i metalui a na koniec była "techniawa" i to taka ktora niesamowicie wpadła mi w ucho ktoś wie jaki to utwór podczas pokazu fajerwerków?).
http://www.pinkbike.com/photo/4852398/
Zarowno kolarze jak i milicjanci oraz zespol ludowy wiazaly sie scisle ze stadionem stad ich obecnosc na tej imprezie. Jesli chodzi o wystepy zespolu to dla mnie byl to pelen wypas gdy z jakiejs ludowej przyspiewki przeszlo to w soundtrack z FIFY (niestety utworu nie kojarze ale bardzo znany)
n0 ridE n0 fUN
Krakus_dh Nie obrażam Ciebie, tylko używam zwrotu takiego jakiego Ty użyłes w stosunku do tego zespołu ludowego. Jeśli to obraziło Ciebie, to tym samymTy obraziłeś ten zespół, więc i Ty w takim razie zastanów się przed nazwaniem jak w ostantim poście juz poprawnie ująłes - zespołu ludowego, a nie wieśniar.
Moja "matka" tam nie występowała, a to co napsiałes w 1 poście a propos "wieśniar" ni jak ma się do zespołu ludowego.
P.S Z misia już dawno wyrosłem.
3,143k4r2 Jestem tego samego zdania,bo własnie te pokazy podkreśliły pożegnanie stadionu, dając lekką nutę wspomnienia jak to było kiedyś
Moja "matka" tam nie występowała, a to co napsiałes w 1 poście a propos "wieśniar" ni jak ma się do zespołu ludowego.
P.S Z misia już dawno wyrosłem.
3,143k4r2 Jestem tego samego zdania,bo własnie te pokazy podkreśliły pożegnanie stadionu, dając lekką nutę wspomnienia jak to było kiedyś
http://www.pinkbike.com/photo/4852398/
Widowisko mega moim zdaniem najlepsze zawody jakie wogole byly w PL zorganizowane. Co mnie zdziwilo mialem bilet VIP a miejsce bylo takie ze rozpedy nie widzialem i na telebinie musialem ogladac po 2 obok jak wchodzilem to bylo soc takiego FORB i tam tez wchodzili zdaje mi sie ze to byli przyjaciele red bulla tak mi powidziala jedna pani co pod namiotem wielkim stala gdzie mozna bylo sobie wziasc tyle red bulli ile sie zechce:) ogolnie jak na VIPA to za duzo osob siedzialo na tym sektorze c2.
A tak to jeszcze mozna im podziekowac za podarunek DVD x-fighters i smycz:)
A tak to jeszcze mozna im podziekowac za podarunek DVD x-fighters i smycz:)
Występ zespołu ludowego ściśle się wiązał z ideą dożynek, co dodawało imprezie niezapomnianego klimatu. 3,143k4r2 ta piosenka to Blur- song2.
Co do samego toru, to świetna dwukierunkowa sekcja, z wplecionymi supercross'owymi wstawkami do konkurencji wyścigu, wyglądały super. Właściwie był to wg. mnie najlepszy tor podczas serialu 2008. Szkoda, że nie mogli używać hopy do high jump'ów podczas całych zawodów, przez co było trochę mniej freestyle'owo
Ogólnie klimatyczna, dobrze zorganizowana i dająca mnóstwo radości impreza :P
Szkoda, że w tamtej lokalizacji już takie zawody się nie odbędą
PS. Koleś który pobiegł przytulić się do Travisa jest mega kozakiem
Co do samego toru, to świetna dwukierunkowa sekcja, z wplecionymi supercross'owymi wstawkami do konkurencji wyścigu, wyglądały super. Właściwie był to wg. mnie najlepszy tor podczas serialu 2008. Szkoda, że nie mogli używać hopy do high jump'ów podczas całych zawodów, przez co było trochę mniej freestyle'owo
Ogólnie klimatyczna, dobrze zorganizowana i dająca mnóstwo radości impreza :P
Szkoda, że w tamtej lokalizacji już takie zawody się nie odbędą
PS. Koleś który pobiegł przytulić się do Travisa jest mega kozakiem
Najlepszy trik: Dziobak ;) |..|
It's time for rock'n'roll bith
Plujemy I Spadamy
It's time for rock'n'roll bith
Plujemy I Spadamy
Hmmm, trochę ciężko mi oceniać całość bo:
- od strony technicznej, organizacyjnej, rozmachu z jakim to wszystko zrobiono impreza była wyjebana w kosmos - totalny wypas, nigdy czegoś podobnego nie widziałem, myślę że było to mistrzostwo świata jak na możliwości naszego kraju. - jedyny minus to tragiczna akustyka, nie wiem jak było na dole, ale na koronie był straszny pogłos, rozumiałem co 20 słowo komentatorów
Oprawa artystyczna była kapitalna, ciekawe pomysły, "wieśniacki" zespół ludowy zarządził gdy kapela na górze zaczęła grać kawałek Blura - do tego świetna gra świateł. Dodam jeszcze że mieliśmy też akcent rowerowo-ekstremalny - w peletonie kolarskim śmigał znany i lubiany Remek Oleszkiewicz (Mistrz Polski BMX-RC)
- co do zawartości "merytorycznej" to dałbym 4- , po pierwsze dlatego ze w samej rywalizacji X-fighters brało udział jedynie 4 zawodników (brakowało tu Pastrany - dużo osób się na niego nastawiło), tego typowego FMX było niestety zdecydowanie za mało, podczas skoku przez poprzeczkę i na quaterze wiało nudą - pod tym względem Night of the Jumps było znacznie fajniejsze. Bardzo dobrze wypadł Speed & Style - Travis pokazał klasę, niesamowite były też skoki na półkę na końcu pierwszej prostej (szczena mi opadła).
Podobał mi się krótki filmik który puścili na koniec zawodów - migawka z historii stadionu z kroniki filmowej, a do tego wklejone wystylizowane ujęcie z FMX)
Szkoda ze nie do końca wyszło zamknięcie stadionu - chyba niewiele osób pokapowało się że minister Drzewiecki podczas "wyłączania zasilania" powiedział coś tam o tworzeniu nowej historii stadionu, po czym, nawiązując do Gierka, zapytał: "pomożecie?" - niestety odpowiedzi tłumi nie było :/
- od strony technicznej, organizacyjnej, rozmachu z jakim to wszystko zrobiono impreza była wyjebana w kosmos - totalny wypas, nigdy czegoś podobnego nie widziałem, myślę że było to mistrzostwo świata jak na możliwości naszego kraju. - jedyny minus to tragiczna akustyka, nie wiem jak było na dole, ale na koronie był straszny pogłos, rozumiałem co 20 słowo komentatorów
Oprawa artystyczna była kapitalna, ciekawe pomysły, "wieśniacki" zespół ludowy zarządził gdy kapela na górze zaczęła grać kawałek Blura - do tego świetna gra świateł. Dodam jeszcze że mieliśmy też akcent rowerowo-ekstremalny - w peletonie kolarskim śmigał znany i lubiany Remek Oleszkiewicz (Mistrz Polski BMX-RC)
- co do zawartości "merytorycznej" to dałbym 4- , po pierwsze dlatego ze w samej rywalizacji X-fighters brało udział jedynie 4 zawodników (brakowało tu Pastrany - dużo osób się na niego nastawiło), tego typowego FMX było niestety zdecydowanie za mało, podczas skoku przez poprzeczkę i na quaterze wiało nudą - pod tym względem Night of the Jumps było znacznie fajniejsze. Bardzo dobrze wypadł Speed & Style - Travis pokazał klasę, niesamowite były też skoki na półkę na końcu pierwszej prostej (szczena mi opadła).
Podobał mi się krótki filmik który puścili na koniec zawodów - migawka z historii stadionu z kroniki filmowej, a do tego wklejone wystylizowane ujęcie z FMX
)Szkoda ze nie do końca wyszło zamknięcie stadionu - chyba niewiele osób pokapowało się że minister Drzewiecki podczas "wyłączania zasilania" powiedział coś tam o tworzeniu nowej historii stadionu, po czym, nawiązując do Gierka, zapytał: "pomożecie?" - niestety odpowiedzi tłumi nie było :/
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
No i takich wieśniaków jak on i jego dziewczyna było za dużo. 
Akustyka musiała być różna w różnych miejscówach. Na D1 było OK. Zresztą doszliśmy do wniosku, że Rudy z Klejem lepiej by tę imprę poprowadzili niż Kaczka ze Sławkiem. Nie sądzę aby step up i quarter były nudne. Ja siedziałem przez te 3.5 h z rozdziawioną gębą i do dziś nie mogę dojść do siebie. Może to zasługa darmowej gorzały na afterze w klubie SARP? Miałem też to szczęście, że bujałem się po stadionie przez dwa dni i oglądałem niemal każdą sesję treningową. Widząc glebę Villi i ,,puste'' skoki Pastrany skumałem, że FMX to nie jest zabawa tylko kure.wsko niebezpieczna profesja.
Wiecie o tym, że bilety, które można było kupić za niecałe 100 zeta, tuż przed 2o.oo chodziły już po pięćset?!? Jak dla mnie każda kasa była warta tego by ją wydać.
Akustyka musiała być różna w różnych miejscówach. Na D1 było OK. Zresztą doszliśmy do wniosku, że Rudy z Klejem lepiej by tę imprę poprowadzili niż Kaczka ze Sławkiem. Nie sądzę aby step up i quarter były nudne. Ja siedziałem przez te 3.5 h z rozdziawioną gębą i do dziś nie mogę dojść do siebie. Może to zasługa darmowej gorzały na afterze w klubie SARP? Miałem też to szczęście, że bujałem się po stadionie przez dwa dni i oglądałem niemal każdą sesję treningową. Widząc glebę Villi i ,,puste'' skoki Pastrany skumałem, że FMX to nie jest zabawa tylko kure.wsko niebezpieczna profesja.Wiecie o tym, że bilety, które można było kupić za niecałe 100 zeta, tuż przed 2o.oo chodziły już po pięćset?!? Jak dla mnie każda kasa była warta tego by ją wydać.
No Pain No Game
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość