powiem tak:
Bylem, jezdzilem i moja opinia:
Trasa bardzo trudna, glupia, zrobiona malo pod sprawdzenie technicznych umiejetnosci ridera, lecz pod jego szczescie...
Drzewa bez materacy, ogolnie trasa bardzo slabo zabezpieczona.
Po sobocie nie zostala poprawiona "bo bylo nas malo" a co to ***** ma do rzeczy?
Stoje na szczycie, 5 4 3 2 1 ruszam... pieknie, plynnie szybko (eliminacje) nagle na najstromszym odcinku na drozce ktora ma moze 40cm lezy 50cm kamiec, o ostrym, zakonczeniu, probuje skrecic... Jebut, leze, nie moge oddychac, siadam, zdejmuje kask a wlasciwie pierd******* nim o ziemie, bo co za ***** nie usunely RUCHOMYCH kamieni z trasy (ktos go przesunol (jadacy przedemna)
Po 5 minutowej rozmowie z gosciem ktory na ty wlasnie kamieniu zlapal gume i wyladowal tam gdzie ja ruszam nizej aby hobnorowo ukonczyc start, na dole czas 8,31!! (najlepszy czas na trasie to cos ponad 3 min) wiec wkur***** skolowany i poprostu zly wracam do mojej kochanej dziewczyny, biore prysznic i pierdo** przejazd finalowy. Ide nagrywac ludzi (kupa zdjec jak cos)
Ogolnie ze zjazdu nie jestem zadowolony, zamiast jechac dalej dalem dupy (ale mialem jakis brak oddechu- od wstrzasu), poza tym trasa to (w gornej czesci) walka o przetrwanie a nie ZJAZD
Sam wyjazd udany, fajna atmosfera, fajni ludzie... no i jakas odskocznia od szkoly
Aha i jeszcze jeden maly klopot, w polowie trasy (przy wjezdzie na polanke) hamulce ( w sumie kazdego) hamowaly 70% slabiej, bo gorna czesc trasy jechalo sie niemal caly czas na zacisnietych heblach...
Jednak rozumiem organizatorow, dostali pozwolewnie na ostatnia chwile, bylo ich malo, pierwsze zawody...
Stawie sie tam za rok i mam na dzieje na wiecej szczescia i przyjemnijsza trase.
Pozdrawiam
Konrad