przemalowanie piasty tylniej

mikonek07
Posty: 22
Rejestracja: 05.11.2007 17:44:05
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

przemalowanie piasty tylniej

Post autor: mikonek07 »

tak jak napisałem w temacie, mam pytanie czy to ma sens przemalowywać piastę tylnią ?? a mianowicie novatec 4 maszyny. Na co powinienem zwrócić uwagę ?;> dzięki z góry
"aby ludzi traktowano podmiotowo a nie przedmiotowo"
Michal4X
Posty: 1853
Rejestracja: 17.10.2007 16:22:12
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Michal4X »

i po co ci malowanie piasty?? chcesz byc bardziej elo czy co? rozumiem przemalowac rame czy amora ale piaste :| po co? juz lepiej nowa kupic i ta farba przynajmniej bedzie ci sie trzymala ;]
XXX
Posty: 1763
Rejestracja: 24.02.2006 19:48:42
Lokalizacja: zgr
Kontakt:

Post autor: XXX »

nie no...moze niedlugo zaczniemy przezutki hamulce pedaly i inne ciekawe rzeczy malowac...moze szprychy? gorne lagi amorow....
wole nie pytac po co malowac piaste bo odpowiedz bedzie brzmiala "zeby bylo ladnie"
[S] [b]DHX 5.0 241mm stan bdb[/b]
5th Elemen 241mm stan bdb
gg: 9422645
Hajdas
Posty: 1510
Rejestracja: 14.12.2007 18:51:31
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Hajdas »

nie maluj bo tylko cos spier**** :) nie jezdzisz na koloeze tylko na sprzecie
mikonek07
Posty: 22
Rejestracja: 05.11.2007 17:44:05
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mikonek07 »

nie wiem w takim razie po co tu piszecie ? przecież ja chce tylko porady jak to zrobić, skoro to nie takie ważne to po co kupujecie np piasty różnych kolorów albo inne rzeczy takie jak np pedały kierownice itp, myślę że dlatego bo chcecie zmienić wygląd waszego roweru.
"aby ludzi traktowano podmiotowo a nie przedmiotowo"
maro_donald
Posty: 374
Rejestracja: 29.04.2007 14:47:37
Lokalizacja: moje a w nim...
Kontakt:

Post autor: maro_donald »

Ty lepiej MTX-a kupuj a nie szprej i nie wal smutów na forum :P Ogólnie to trochę zabawy z tym jest bo trzeba zabezpieczyć wszystkie otwory w piaście inaczej można je szprejem zapchać. do tego zadania najlepiej jakieś stare szprychy powkładać w dziury i śruby powkręcać w otwory na mocowanie tarczy. Na boku gdzie jest ta osłona na łożysko trzeba taśmą poobklejać ile wlezie, żeby tylko się do środka nie dostał podkład, szprej ani lakier. Tak samo ze stroną od kasety (oczywiście wpierw usuwając kasetę) i wio. Na twoim mjejscu poćwiczyłbym na czymś innym zanim się za piastę zabierzesz, bo można spartolić robotę, bo trochę trzeba kombinować, żeby nałożyć wszystkie warstwy bez grudek i równomiernie.

Zastanawia mnie tylko dlaczego nie poczekasz do świąt kiedy hope pro 2 dostanę to bym Ci sprezentował tego złotego halo i by był spokój. Ośka lekko wygięta, ale tak to wszystko extra i nawet całkiem lansersko głośna :mrgreen:

Edit: A wy co się pieklicie? Skoro rozumiecie malowanie ramy czy dolnych goleni amora to i to powinniście zrozumieć. W końcu wszystkie te zabiegi są po to żeby być "bardziej elo". Jedynie mogę zrozumieć magika który mówi że sprzęt jest do jazdy, nie do "wyglądania". Cholerni hipokryci :D [/quote]
http://www.pinkbike.com/photo/6610569/
http://www.flickr.com/photos/marekufnal/
Hajdas
Posty: 1510
Rejestracja: 14.12.2007 18:51:31
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Hajdas »

mam ta piaste i naprawde nie zabralbym sie do jej malowanie bo mi jej po prostu szkoda, nie kosztuje milionow ale na prawde dziala nic sie z nia nie dzieje wiec po co grzebac, raz malowalem duro ( wiadomo to tylko duro proste jak kunstrukcja cepa i tam akurat nic sie nieda spier*** xD) ale za piaste bym sie w rzyciu nie zabral jest tam z byt durzo rzeczy ktore moze szlak trafic..
maro_donald
Posty: 374
Rejestracja: 29.04.2007 14:47:37
Lokalizacja: moje a w nim...
Kontakt:

Post autor: maro_donald »

MAGIK_KRK_PL Zgodzę się z tobą. Ja np z nudów pomalowałem piastę przednią w robocie i wszystko było git oprócz dziur na szprychy i tarcze bo o nich zapomniałem :P
http://www.pinkbike.com/photo/6610569/
http://www.flickr.com/photos/marekufnal/
uzurpator
Posty: 576
Rejestracja: 17.07.2008 07:56:29
Kontakt:

Post autor: uzurpator »

1. Oddac dowolnemu zakładowi korpus do anodowania na dowolny kolor.

Taki zakład wrzuci korpus do komory wibracyjnej, zdejmie starą anodę, a potem nałoży nową. Robienie takiego detalu ręcznie jest nieopłacalne (tzn koszt oprzyrządowania i lakierów wyjdzie więcej niż piasta w odpowiednim kolorze).
filipostr
Posty: 120
Rejestracja: 07.10.2006 18:32:09
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: filipostr »

Jaki koszt? Przecież za spray, podkład, taśmę malarską nie zapłacisz dwudziestu złotych. Wielokrotnie musiałem malować nietypowe części w rowerze (piasta, szprychy), bo w cholerę jest elo kolorków a czasem trudno znaleźć zwykły czarny. Nie rozumiem co można spierdzielić przy malowaniu? Obklejasz ośki, żeby gwintu nie zamalować (chyba, że szybkozamykacz masz to spoko), obklejasz konusy itd tak aby tylko korpus był niezabezpieczony. Podano przykład, żeby otwory na szprychy zabezpieczyć. Można, ale ja się w to nie bawiłem, farba na bank nie zalepi otworu. Jak piasta używana to koniecznie wyczyścić i odtłuścić. Jak już pozabezpieczałeś to malujesz podkładem, później kolor właściwy, kilka warstw. Czekasz miedzy warstwami na przyschniecie i tyle. Na koniec możesz bezbarwny dla połysku, ale ja nie stosuje, bo farba się utwardza i łatwiej o odprysk.
Co do wytrzymałości, akurat piasta nie jest miejscem które łatwo obić, przynajmniej wewnątrz, szprychy dość dobrze zabezpieczają przed uderzeniem. Jedynie jakieś kamienie itp.
Farba będzie się trzymać jeśli tylko umiesz malować. Dobrze jest, jeśli malowałeś już coś kiedyś, bo warstwy lepiej, żeby za cienkie były, niż za grube. Nie staraj się pokryć kolorem całej powierzchni za pierwszym razem. Czasami lepiej nawet te 5-6 cienkich warstw pomalować, aby osiągnąć super efekt.
uzurpator
Posty: 576
Rejestracja: 17.07.2008 07:56:29
Kontakt:

Post autor: uzurpator »

dobry sprej = 20 zet (sprej do malowania "Legia Pany" kosztuje 12-14 zet)
chemia do zdjęcia farby = 20 zet
podkład = 15-20.
wałek do podkładu = 5-10 zet
papier scierny ~4zet za arkusz.
itd.

Akurat przerabiałem to ostatnio.
filipostr
Posty: 120
Rejestracja: 07.10.2006 18:32:09
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: filipostr »

Przerobiłem chyba trochę więcej od ciebie.
Podkład Motip (ponoć najlepszy) 20zł, farba też tej firmy, również około 20zł.
Generalnie wyszła taka sieka, że dużo lepszy efekt osiągnąłem sprayem i podkładem za niecałe 7zł.
Wałek do podkładu? gratuluje pomysłu. Podkład w sprayu wystarczy. Papier ścierny do piasty to nienajlepszy patent. Wystarczy wyczyścić i odtłuścić. Chemia do ściągania farby? Dobre to przy malowaniu ramy ale kompletnie niepotrzebne do piasty.
Moj koszt:
chemia do odtłuszczenia - 6zł
taśma malarska - grosze
podkład w sprayu - ok. 7zł
farba - ok. 7zł. (tu jeszcze przeważnie zależy od koloru)
Od razu mowie, ze co drogie nie znaczy lepsze, na marce motipa przejechałem się i nikomu nie polecę (w szczególności podkładu). Mogę wrzucić zdjęcia pomalowanych piast właśnie w ten sposób.
uzurpator
Posty: 576
Rejestracja: 17.07.2008 07:56:29
Kontakt:

Post autor: uzurpator »

To nie oznacza, że tanie znaczy dobre :>

Wałek czy farba w sprayu - wyjdzie podobnie. Tylko powiedz jeszcze gdzie kupujesz te farby, bo mnie się nic poniżej 12 zet nie udało znaleźc - puszka 400ml.

Jezeli nie chcesz, aby farba po pewnym czasie się nie łuszczyła, trzeba powierzchnię zmatowic lub zdjąc starą powłokę.

Jezeli już malujesz na starą farbę, to wystarczy odtłuścic i zmatowic drobnym papierem, ale wtedy w zależności od oryginalnego koloru może byc problem z przykryciem starego lakieru/anody nowym (np nowa biała powłoka na np czarnym będzie wymagac grubej warstwy lub porządnego lakieru) - przy grubej warstwie jest probelm z oczkami na szprychy - tzn podczas plecenia koła gruba warstwa lakieru może popękac od nacisku główki szprychy.
filipostr
Posty: 120
Rejestracja: 07.10.2006 18:32:09
Lokalizacja: Ostróda
Kontakt:

Post autor: filipostr »

W farby zaopatruje się w sklepie bricomarche. To chyba ogólnopolska sieć.

Wcale nie mówię, że tanie to dobre. Ale w tym przypadku mi się takie coś sprawdziło, więc podzielę się doświadczeniem.

Wałek przy pieście jest niepraktyczny, więc nie ma sensu go rozpatrywać.
Farba mi się nie łuszczy a malowałem już sporo czasu temu. Jedynie odtłuszczałem. Oczywiście dobrze jest pokrywać matową powierzchnię, jednak ja ominąłem ten podpunkt, gdyż była wcześniej matowa farba. Jak już mówiłem grubych warstw lepiej nie kłaść, bo to wygląda źle i tak jak mówisz - jest nietrwałe. No i kolor. Racja, jasnym będzie trudniej pokryć niż ciemnym. Ale to nie jest reguła. Swojego czasu malowałem czarną obręcz na fluorescencyjny żółty. Zmatowiłem, odtłuściłem i pokryłem białym podkładem. Wszystko pięknie, podkład zakrył całość, nic nie przebijało.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości