Pytanie
Pytanie
Witam jestem na forum nowy. Mam do was takie pytanie. Jeżdżę troche po szyndzielni, dębowcu ale nie są to jakieś hard corowe zjazdy. Czy Giant boulder trail disc 2008 nadaje się do tego?????
Dzien dobry
Rower ktorym jezdzisz nadaje sie co najwyzej do lekkich wycieczek po gorach co nie znaczy ze nie pozjezdzasz... lecz wytrzymalosc ramy i komponentow moze okazac sie niewystarczajaca
Roweru raczej nie modernizuj bo stracisz pieniadze niewiele zyskujac. Jezeli chcesz po prostu jezdzic i rower ci wystarcza to rob to i nie sluchaj co inni mowia, a jak chcesz isc w kierunku troche ostrzejszym to musisz sie niestety rozgladac za nowym rowerem dostosowanym do ostrzejszej jazdy. Taki obecnie kupisz spokojnie ponizej 2tys nowy. Nie bedzie to rewelacja ale calkiem inna bajka w porownaniu do bouldera.
Pamietaj tylko zawsze o kasku i ochraniaczach na nogi- szkoda zdrowia, i szanuj innych takze pieszych nie jezdzac po sciezkach spacerowych jak wariat

Pamietaj tylko zawsze o kasku i ochraniaczach na nogi- szkoda zdrowia, i szanuj innych takze pieszych nie jezdzac po sciezkach spacerowych jak wariat

http://www.endura.pl
To ja dodam cos ze swoich doswiadczen. Mamy tu goscia ktory nie ma kasy za bardzo a co ma daje na przelew
...tylko ze urodzil sie z kierownica,taki Rossi tylko na rowerze.
Pare lat temu bylismy w myslenicach i na magnumie z tarczowka z przodu,suntourem, calosc moze za 600-800zl,buzerem od motocrossu i zoltym kasku budowlanym (powaga) objezdzal prawie wszystkich ze sprzetami za 15 tys. Do tej pory pamietam miny gosci ktorzy mieli orange 223 nowki i jak podeszli do niego i powiedzieli ze sprzedaja swoje rowery (z tego co patrzylem to umieli jezdzic goscie).
Obecnie sciagnalem mu Yakuze i 888 i po gosciu nie ma nawet sladu po kilkudziesieciu metrach. Licza sie umiejetnosci a nie sprzet
Najwaznijsze to miej zawsze kaplet ochraniaczy i liczy sie zabawa. Poza tym jak dojdziesz do maks umietnosci na takim rowerze to pomysl co potem bedziesz robil na zjazdowce
A tamten gosc nazywa sie kapitan śpik (taka ksywa
) i czasem mozna go uchwycic w szczyrku 
pozdrawiam

Pare lat temu bylismy w myslenicach i na magnumie z tarczowka z przodu,suntourem, calosc moze za 600-800zl,buzerem od motocrossu i zoltym kasku budowlanym (powaga) objezdzal prawie wszystkich ze sprzetami za 15 tys. Do tej pory pamietam miny gosci ktorzy mieli orange 223 nowki i jak podeszli do niego i powiedzieli ze sprzedaja swoje rowery (z tego co patrzylem to umieli jezdzic goscie).
Obecnie sciagnalem mu Yakuze i 888 i po gosciu nie ma nawet sladu po kilkudziesieciu metrach. Licza sie umiejetnosci a nie sprzet

Najwaznijsze to miej zawsze kaplet ochraniaczy i liczy sie zabawa. Poza tym jak dojdziesz do maks umietnosci na takim rowerze to pomysl co potem bedziesz robil na zjazdowce

A tamten gosc nazywa sie kapitan śpik (taka ksywa


pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość