mi tez się to wydaje najbardziej rozsądne. a jak koniecznie muszą być jakieś nagrody to wydrukujcie dyplomy i kupcie po lizaku :P . a co do ustalania to nie ustalać bo się skończy kłótniami ip. bo nigdy się wszystkim nie dogodzi. porostu przejść z uczestnikami po trasie od dołu do góry i pokazać którędy będzie biegła trasa żeby nie było niedomówień, BEZ TAŚM i będzie gito.
ja mam take pytanie bo ja chetna jestem do startowania w tych zawodach i chcialam sie zapytac czy skakanie z chopkow jest obowiazkowe? bo ja od czasu wypadku (zlamania nogi na lopacie) nie skacze i jest ten problem ze ja bardzo chetnnie bym sie z wami poscigala ale no nie skacze poprostu mam ta durna blokade...
bez tasm, to jak ktos bedzie chial byc kozak to pojdzie sobie na wporst i przykozaczy bo bedzie mial najlepszy czas,wiec jak maja byc zawody to takiej ka kiedys, krotkofalowki itd, tasmy, wpisowe i kasa dla najlepszych...
tylko co do trasy to proponowalbym skonsultowac sie z jakimis prosami np. Mango ( ;P ) zeby ustalic trase z jakimis zakretasami , a nie na wporst przez wawozy bo to nudne bedzie ;P
Ja jakoś w ten ostatni deszcz jeździłem i dało się nawet jakoś mega ślisko nie było obecnie na necie pokazuje, że jutro będzie 14 stopni i słońce ew lekkie chmury zero deszczu.
mam prosbe do kogos kto bedzie na zawodach.. mianowicie kto mialbya brunoxa? mi mojego wcielo a dzis juz nie kupie :/ moje duro niestety bez tego nie pracuje xD jesli ktos ma niech zabierze z gory dzieki.
W nocy z soboty na niedzielę (25 na 26 października) zmieniamy czas z letniego na zimowy. 26 października przed świtem wskazówki zegarów cofamy z godz. 3.00 na 2.00
puśćcie tą trasę tym odcinkiem z bandami , obok drugiego wąwozu- będzie i dłużej i bardziej techniczne, potem sie to dołączy do drugiego wąwozu na wysokości step upa. Bo jak będzie prosto jak świni w ryj z samej góry to to nie ma żadnego sensu. Taka sugestia, nie obrażać się
Powiem tak, na początku o ile była dobra atmosfera i typowy klimacik to potem w czasie przejazdów HT zrobił się burdel totalny, następnie co 5 minut ktoś na gorze wydzwaniał i mówił, że w drugim przejeździe jadą wszyscy (tak było umówione) a za chwile tylko pierwsza 15. Potem każdego to wkurwiło i jeżdżone była jak kto chciał aż wszyscy pojechali w pizdu do domu. O ile na początku było miło to skończyło się totalnym chaosem. Mam nadzieję, że chociaż moje gleby zadowoliły niektórych oraz liczę że taśmy G-Shocka zdjęliście na koniec.