TRIPLE czY ZWYkłe

saturas
Posty: 19
Rejestracja: 14.12.2007 19:50:55
Kontakt:

Post autor: saturas »

Pharaun.ojP!! toś się wykazał nie lada intelektem, spostrzegawczością no i przede wszystkim poziomem rozwoju umiejętności społecznych. Nikt nie chce cię ukamienować za to, że twoje "rewelacyjne" dt się jeszcze nie rozpadło. Wyobraź sobie, że są ludzie posiadający większą wiedzę i doświadczenie w tym sporcie, od ciebie (i żeby zapobiec debilnym ripostom - nie mówię o sobie), które pozwala im stwierdzić, że pomimo tuningu dt nie będzie się dobrze spisywać (pamiętaj, że nie jesteś jedynym człowiekiem który duro poddał przeróbkom).
"jeżdże dla zabawy" tiaaaaa przyjeżdżacie na miejscówe w zbroii, kacholu
wiesz, nie każdy uważa za "esencję hardcore'u" szpanowanie zadrapaniami powstałymi w wyniku jakiegoś żałosnego upadeczku, są ludzie którzy wolą naprawdę pojeździć
stawiacie swoje krowy po kilka tys. przy drzewie wyciąganie piwo , i przy piciu lejecie z młodych na makrokeszach tłumiąc w sobie niesmak z tego że są od was o klase lepsi
jakoś ja miałem okazję częściej widywać 15-16 latków odstawiających pod drzewo swoje johny bravo z naklejką santacruz'a, uzbrojone w "duro-marzocchi", żeby obalić jabola albo parę piw, bo inaczej przerażenie ogarnia ich na sam widok 20-cm drop-off'a, zamiast nauczyć się porządnie jeździć i nabrać zaufania do swoich umiejętności (ja np. boję się dużych hop i dropów więc ćwiczę na coraz większych, aż w końcu będę latać duże i to bez znieczulenia)

hahahaha ześ sie naprodukował Question Question Question nawet tego nie czytam bo szkoda mi moich oczu , ale domyśam sie o co tam sapiesz
przeczytaj bo B.Z. napisał dużo mądrych rzeczy, a może boisz się, że będziesz musiał zmienić zdanie
Pharaun.ojP!!
Posty: 476
Rejestracja: 09.10.2007 14:59:18
Kontakt:

Post autor: Pharaun.ojP!! »

[quote]przeczytaj bo B.Z. napisał dużo mądrych rzeczy, a może boisz się, że będziesz musiał zmienić zdanie

nieee ja nigdy nie zmieniam swojego zdania.... zawsze wiem co mówie i do końca sie tego trzymam
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Pharaun.ojP!! pisze:hahahaha ześ sie naprodukował nawet tego nie czytam bo szkoda mi moich oczu , ale domyśam sie o co tam sapiesz
Skoro wolisz być głupi to twój problem. A jesli ktoś tu "sapie" to własnie ty synek, tartujesz do starszych i bardziej doświadczonych od siebie (i wcle nie mówię tutaj o sobie) i pyskujesz, obrażasz ludzi. Leczysz kompleksy?
"jeżdże dla zabawy" tiaaaaa przyjeżdżacie na miejscówe w zbroii, kacholu, i wszystkim innym co uchroni was od bolesnego jebniecia w słup przy lansowaniu sie .
Czyli jednak przeczytałeś skoro cytujesz. Nie kozacz dziecko bo pieprzysz szczeniackie głupoty a zadzierasz nos jak byś wiedział już wszystko. Gdybyś był moim synem (a mógłbyś teoretycznie być ze względu na wiek) to bym wziął pasa puścił dwa "szybkie" i zaraz by ci się światopogląd wyprostował, teraz niestety "bezstrsowe wychowanie rulez" i w efekcie gimnazja są pełne jajek mądrzejszych od kury, dawniej były na to proste i skuteczne sposobym, belfer wziął linijkę i przeciągnął po łapach... a starym to nikt o tym nie mówił, bo by jeszcze poprawili, nie było połowy tych problemów wychowawczych ktore są teraz.

A jeśli widzisz lans w używaniu zbroi to znaczy, że jesteś kompletnym debilem. Z takimi stwierdzeniami nie zma co polemizować...
nieee ja nigdy nie zmieniam swojego zdania.... zawsze wiem co mówie i do końca sie tego trzymam
1. Tylko krowa nie zmienia zdania, jeśli prezentujesz podobny poziom rozwoju intelektualnego to spoko.

2. Skoro sam nie zmieniasz zdania to dlaczego oczekujesz że zmieni je kto inny? Jesteś żenujący jak tych 460 kolesi w sejmie, oni też plotą bzdury, nie zmieniają zdania, za to chcą przekonać do swoich idiotycznych racji cały naród. Tyle, że cały naród to się z nich śmieje i zdecydowanie nie wart brać z nich przykładu.

3. Zdanie to zmienisz na pewno jak gdzieś przycedzisz i wylądujesz na OIOMie (znam takich dwóch cwaniaków) albo na cmentarzu (tutaj nie znam żadnego cwaniaka, ale słyszałem o takich przypadkach, jesen nawet w moim mieście, górka była jak na realia DH łatwa, ale był jeden garb, na którym kolo wyleciał jak z procy, bo jechał na nieprzystosowanym sprzęcie i bez ochraniaczy, a jak go znaleźli to już nie żył) . Wtedy stwierdzisz że starszaki miały rację, tyle, że wtedy może być już za późno...

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

saturas - chyba trzeba skończyć dyskusję, gosć jest nienormalny, nie wiem na jakie on "miejscówki" jeździ że widuje kolesi, którzy łoją browar, być może ma na myśli swoich ziomów którym zazdrości że mają bogatszych tatusiow którzy do lansu kupują im profi sprzęt. Takich rzeczywiście nie brakuje, problem tylko kto sie w jakim towarzystwie kto się obraca. Widać strsznie mu muszą leżeć na wątrobie sprzęty jego kolegów, a że boi się od nich dostać łomot to swoje żale i frustracje wyładowuje tutaj.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Edit:

Pharaun - taka refleksja własnie mnie naszła - chciałbym zobaczyć jak naprawdę jeździsz, bo mam wrażenie że się zwyczajnie przechwalasz, tak jak przechwalasz Duro nie mając porównania z żadnym dobrym sprzętem. ja jeźdże tak jak saturas stopniowo jeżeżę na coraz trudniejsze miejscówki i stopniowo jeżdżę coraz szybciej. Znam kilku "kozaków", którzy próbowali "od razu", kończyli glebą i totalnym zniechęceniem - tak się nie da. Ekstremalna jazda na makrokeszu musi się źle skończyć, zwłaszcza dla kogoś bez doświadczenia, obawiam się że nie skaczesz nawet połowy tego czym się chwalisz, zreszt asam fakt że dla ciebie "zjazd po schodach" to jest rzecz którą warto się chwalić własnie na to wskazuje. Po schodach to ja zjeżdżałem w wieku 5-6 lat na Bobiku, takie rzeczy to się nawet nie ocierają o prawdziwy FR czy DH.
off_road
moderator
Posty: 3532
Rejestracja: 09.06.2006 07:02:09
Lokalizacja: Rymanów
Kontakt:

Post autor: off_road »

hmm wychodzi na to, ze każdy kto ma sprzęt powyżej "makrokesza" to lanser z browarem na miejscówce? lol xD tego typu hasła mnie rozwalają hehe dziwne, nigdy mi się nie zdażyło pić w obecności mojego roweru hehe no poza serwisem. Za łatwo wtedy się pozbyć kilku tysięcy wpakowanych w sprzęt.
Tylko czekać aż dorosną dzieciaki i zrozumieją jakie głupoty tu wypisują.

B.Z. popieram i podpisuję się nogami rękami i czym tam jeszcze mogę pod Twoim postem, ten temat zasługuje na zamknięcie albo co najmniej na bardzo konkretną moderację.

Dziwne ze mnie jakoś nikt nie śmieje, ze nawet na z pozoru "łatwe" akcje zakładam wszystkie plastiki jakie mam pod ręką. Wiele razy wracałem z nich z nowymi ryskami na ochraniaczach. Ciekawe co by było bez nich?

Pharaun.ojP!! masakra radzę zmienić stosunek do innych nie jesteś sam na forum. Troszkę dystansu luzu i właściwego podejścia do tematu.
Ohlins RS Elka DT Marzocchi AvA DSP WP Showa KYB

Serwis:
www.fb.com/BFGsuspension
AlanCK
Posty: 659
Rejestracja: 24.10.2008 17:28:08
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: AlanCK »

off_road pisze:hmm wychodzi na to, ze każdy kto ma sprzęt powyżej "makrokesza" to lanser z browarem na miejscówce?
Dokładnie ... tylko to można wywnioskować po wypowiedzi Pharaona...

więc nie kupujcie żadnych boxxerów 66 czy 888 bo one służą tylko do lansu .. kupcie Duro Triple :lol:

a Triple wg mnie może tylko do lansu służyć bo do czego innego sie nadaje ?? DH FR :shock: ??? AM XC 4X Dirt Enduro z dwoma półkami :shock: ???

Ale za to jak wyjdziesz nim do centrum i zrobisz kilka bunnyhop'ów ... to wtedy możesz powiedzieć że to były dobrze wydane pieniądze 8) :D

Pharaun.ojP!! pisze:jak cie niestac na dt to śmialo bierz sprzęt poniżej bez problemu polansujesz sie na nim i to za małą cenę
A co Cie to obchodzi na co mnie stać a na co nie ???
Mam normalny amortyzator który ma jakieś przeznaczenie a nie dwupółke która do niczego sie nie nadaje...
off_road
moderator
Posty: 3532
Rejestracja: 09.06.2006 07:02:09
Lokalizacja: Rymanów
Kontakt:

Post autor: off_road »

Pharaun.ojP!! ciekawe co byś powiedział mnie teraz widząc... monster + 4 zawias z roco i ani jednego wybicia w powietrze na trasie.

Typek Twojego pokroju pewnie by powiedział, że o kurna taki sprzęt i nic kolo go nie wykorzystuje, żeby na niczym się nie wybijać itp.
To już lepiej gość na duro triple by przejechał...

Weź pod uwagę, że czasem ludzie z mocnym sprzętem z jakiegoś powodu go nie wykorzystają, mój jest taki że na zawodach w Puławach roztrzaskałem obojczyk i wracam powoli do zdrowia. No więc każdego wrzucisz do jednego wora bardzo ciekawe.

Teraz więcej na mojej droperce po asfalcie pociskam niż w terenie dla treningu nóg więc rozumiem trzaskam ostry lans? Rozbawiasz mnie swoimi wypowiedziami.

O porównaniu DT do zwykłego duro walnąłem posta na 2 stronie tego tematu więc poczytaj co sądzę o tym duraczu.
Ohlins RS Elka DT Marzocchi AvA DSP WP Showa KYB

Serwis:
www.fb.com/BFGsuspension
motorex
Posty: 14
Rejestracja: 10.04.2008 19:45:53
Kontakt:

Post autor: motorex »

popieram kolege B.Z. i off_road a co do duro to sie nadaje do amortyzacji drzwi (zeby nie traskaly jak przeciag bedzie) mam duro i zrobilem w nim male przerobki skok - 15cm ale coto dalo ?? nic chodzi jak zawsze lipnie za kazdym razem gdzy przejade sie z jakims 888 czy travisem i siadam na swoj sprzet (duro) to czuje sie jakbym sie przesiadl z cbr'ki na motorynke :D
ak47

Post autor: ak47 »

Staram się choć trochę zrozumieć kolegę Pharauna. I chyba mi się to udaje. Kupił najtańszy amortyzator o kozackim wyglądzie. Działa to jak kupa, to jest pewne. Słabe to jest jak zapałka. Ale Pharaun jest lekki jak piórko i jeździ może enduro, a nie DH. Amor mu wystarcza Jak się nie ma kasy, to trzeba się zadolowić tym co się ma. Ale bez przesady - triple to NAMIASTKA AMORTYZACJI. TO NIE MA PRAWA DOBRZE DZIAŁAĆ BEZ TŁUMIKA, A JEST WRĘCZ NIEBEZPIECZNE. Wygląd to tylko dodatek nie wpływający na jazdę -- czyli triple = lans lans lans.

Sam używam zwykłego duro i chwalę ten amortyzator. Fakt, że koszt jego przeróbek wyniósł mnie prawie 100zł, ale na jego pracę nie mogę narzekać. Co najlepsze, paradoksalnie , chodzi lepiej niż niektóre marcoki(spokojnie, nie wkurzajcie się drogie bobaski forumowe).
Mimo jego niewątpliwych zalet nie wychwalam go pod niebiosa, nie modlę się pod jego zdjęciem, nie całuję go na dobranoc, nie masuję lag po jeździe. Zdaję sobie sprawę, że jest to amor NISKIEJ klasy, nie grzeszący wytrzymałością. Fakty, że :
1. używam go do enduro
2. jeżdżę godzinę/miesiąc (studia.... :( )
3. nie wymagam od niego zbyt wiele
sprawiły, że mimo wieku amora(3 lata) jest w stanie jest idealnym. Oczywiście nie jest to zasługą niewiarygodnej jakości duro, tylko sporadycznego używania i troski o niego.
Mam zamiar zakupić coś lepszego, ale na razie krucho z kasą.

Bałbym się skakać na duro, więc nie skaczę i jeżdżę spokojnie- to proste jak drut.
Nie zachęcam nikogo do skakania na tym amorku. Chcesz skakać - ryzykuj albo kup coś mocniejszego jeżeli chcesz mieć na starość własne zęby.

Duro triple potrafi ładnie pracować po zamontowaniu tłumika i porządnym stuningowaniu. Tylko co z tego jak jest SŁABSZY od jednopółki.
Moim zdaniem kupowanie TRIPLA jest zwykłym lansiarstwem.
Po co kupować coś gorszego i DROŻSZEGO od DJ D??? Tego nie jestem w stanie zrozumieć.
ak47

Post autor: ak47 »

Staram się choć trochę zrozumieć kolegę Pharauna. I chyba mi się to udaje. Kupił najtańszy amortyzator o kozackim wyglądzie. Działa to jak kupa, to jest pewne. Słabe to jest jak zapałka. Ale Pharaun jest lekki jak piórko i jeździ może enduro, a nie DH. Amor mu wystarcza Jak się nie ma kasy, to trzeba się zadolowić tym co się ma. Ale bez przesady - triple to NAMIASTKA AMORTYZACJI. TO NIE MA PRAWA DOBRZE DZIAŁAĆ BEZ TŁUMIKA, A JEST WRĘCZ NIEBEZPIECZNE. Wygląd to tylko dodatek nie wpływający na jazdę -- czyli triple = lans lans lans.

Sam używam zwykłego duro i chwalę ten amortyzator. Fakt, że koszt jego przeróbek wyniósł mnie prawie 100zł, ale na jego pracę nie mogę narzekać. Co najlepsze, paradoksalnie , chodzi lepiej niż niektóre marcoki(spokojnie, nie wkurzajcie się drogie bobaski forumowe).
Mimo jego niewątpliwych zalet nie wychwalam go pod niebiosa, nie modlę się pod jego zdjęciem, nie całuję go na dobranoc, nie masuję lag po jeździe ani nie śnię o nim. Zdaję sobie sprawę, że jest to amor NISKIEJ klasy, nie grzeszący wytrzymałością. Fakty, że :
1. używam go do enduro
2. jeżdżę godzinę/miesiąc (studia.... :( )
sprawiły, że mimo wieku amora(3 lata) jest w stanie jest idealnym. Oczywiście nie jest to zasługą niewiarygodnej jakości duro, tylko sporadycznego używania i troski o niego.
Mam zamiar zakupić coś lepszego, ale na razie krucho z kasą.

Bałbym się skakać na duro, więc nie skaczę i jeżdżę spokojnie- to proste jak drut.
Nie zachęcam nikogo do skakania na tym amorku. Chcesz skakać - ryzykuj albo kup coś mocniejszego jeżeli chcesz mieć na starość własne zęby.

Duro triple potrafi ładnie pracować po zamontowaniu tłumika i porządnym stuningowaniu. Tylko co z tego jak jest SŁABSZY od jednopółki.
Moim zdaniem kupowanie TRIPLA jest zwykłym lansiarstwem.
Po co kupować coś gorszego i DROŻSZEGO od DJ D??? Tego nie jestem w stanie zrozumieć.

Jakbyście nie zrozumieli tego co napisałem to przepraszam (kilka piwek na rozluźnienie za bardzo mnie rozluźniło).
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

ak47 - dobrze że napisałeś, że chodzi o NIEKTÓRE Marcoki, bo prosty tłumik typu "blaszka z dziurką" nigdy nie będzie pracował tak jak np. Junior.

Oczywiscie, po tuningu będzie działać lepiej, ale nigdy NIGDY nie będzie działał z różną siłą w zależności od szybkości i głębokości ugięcia, będzie działał dobrze albo na małych nierównościach, albo na dużych, nigdy na jednych i na drugich.

Poza tym wszystko w zasadzie opisałemś jak jest, w rzeczywistości, można tym jeździ enduro i być zadowolonym, jedyne z czym mogę polemizowac to opłacalność pakowania 100 zeta w tuning. To jest 400 zeta, a za 500 można przy odrobinie cierpliwości o tej porze roku kupić Shermana na sztywną oś. Oczywiście nie nowego, ale co z tego skoro i tak pożyje znacznie dłużej i będzie pracował 5 razy lepiej... miałem Manitou z tłumikiem TPC, w porównaniu z Duro to jest inny wymiar, nie ma porównania.

W przypadku Triple jest jeszcze weselej, bo kosztuje parę PLN więcej w środku nie ma nawet tłumika, który trzeba zdobyć. No i wychodzi conajmniej 450 PLN, przy czym żeby był odpowiedni mocny trzeba mu dorobić korony (choc widziałem DT z pogiętymi goleniami - to były jednak egzemplarze sprzed 2007 roku, i o ile pamiętam miały golenie z hi-tenu a ni Cr-Mo), to jest kolejne 100-150 PLN. Za tyle to już masz Drop Offa Triple...
ak47

Post autor: ak47 »

Rachunek jest prosty - Zakup Duro Triple jest zupełnie nieopłacalny, jeżeli ktoś ma zamiar JEŹDZIĆ.

Tuning mojego duro to wynik mojego zamiłowania do "grzebania". Z nudów powymyślałem kilka patentów. Tłumienie w duro można porównać do strzykawki napełnionej olejem. Ale tak jest w bardzo wielu amorach, także w najzwyklejszych Marzokach z SSV. Jakoś to jeździ, mi wystarcza, to dla mnie najważniejsze. Z resztą o czym tu mówić, rower mam w domu oddalonym o 150km od miejsca gdzie studiuję. Rower stoi umyty, wypolerowany, wyregulowany i nasmarowany w pokoju. Czeka na to, bym w któryś weekend wyciągnął go na 40 minut jazdy po lesie. Jakbym miał czas i dużo jeździł, to bym zakupił marzocchiego.
Mój rower zbudowany praktycznie w 2005 roku wygląda tak:
Obrazek
Prawie nie jeżdżony. Dlatego jak ktoś jeździ 30 godzin rocznie, to po co mu coś lepszego..


Niedługo zamawiam Ruxa. Jestem na etapie negocjacji ceny ze sklepem Synkros. Zaproponowałem im wykonanie testu tego amora i przestawienie opini na kilku forach. Może dostanę go na jakiś czas do testów, a potem będę mógł go odkupić po niższej cenie.
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Tak, całkowicie rozumiem i popieram. Przy takiej eksploatacji nic więcej nie potrzeba, choć ja i tak bym kupił coś z używek. Tuning dla samego dłubania też jest OK, zawsze powtarzam że jak ktoś ma jakiekolwiek inne hobby niż demolka to wszystko git. Na pewno jednak nie jest to droga do tego żeby mieć tani i dobry uginacz.

Zgadzam się też, że takie tłumienie jak w Duro jest w wielu amorach, ale tak jak pisałem wcześniej - w zależności od skalibrowania zapewnia albo gładką jazdę po małych nierównościach albo dobre tłumienie dużych nierownosci, nigdy obu rzeczy naraz. Jak ktoś nie ma kasy to można z tym żyć, zwłaszcza jak amor jest wyposażony w regulację tłumienia, ale od wspomnianego TPC zawsze będzie odstawać. na pewno jednak taki najprostszy tłumik pozwala jeździć bezpiecznie DH czy FR, ustawiasz sobie go tak, zeby połykał tylko średnie i duże nierówności, a na małych masz twarde jaja i nie paczesz. Dlatego wlasnie takie Duro Triple byłoby w swojej cenie OK moim zdaniem , gdyby nie to, że ono po prostu jest słabe i mało trwałe, zwłaszcza jak się zwiększy skok do sensownych 130-150 mm (trzeba pamiętać, że wyjściowo jest tylko 110 mm), szczytem absurdu jest to, ze łamie się szybciej niż zwykły Duracz., trudno więc nawet potraktować go jako bazę do tuningu. Jedyna zaleta to taka, że pozwala na połączenie roweru z przednim kołem w ramach, które wymagają widelca o długości 55 cm, tutaj rzeczywiscie jako tymczasowe rozwiązanie jest git, można jeździć rowerem dopóki nie dozbierasz na nic lepszego, nic ponza tym.
motorex
Posty: 14
Rejestracja: 10.04.2008 19:45:53
Kontakt:

Post autor: motorex »

B.Z. zgadzam sie ale nie dal bym 300zl za taki "łącznik" przedniego koły i ramy :P ja dalem 50zl za uzywke :P
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Zależy od podejścia. Ja akurat zamiast "łącznika" za 300 PLN kupiłem dobry, ale niemłody amor z prawdziwego zdarzenia za 250. Tyle, że niektórzy boją się używek, dla nich są właśnie takie "łączniki".
eskimos28
Posty: 678
Rejestracja: 29.07.2008 11:54:42
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: eskimos28 »

A Ci się wciąż kłócą...Duro Triple to jest cos co ssię ugina. lecz niektórzy nie mają kasy na nowe lepsze cos, a są zrażeni do używek.Ich wybór.Ale za tą cenę to można lepszego dj kupić lub coś lepszego ze Satnów sciągnąć(Przy dobrym kursie PLN do USD ;])I nie kłócić się już.Niektorzy mają bójną wyobrażnie, lub poprostu nie katują amora i się nic nie dzieje.
Pozdr ;];)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość