Oponki zimowe (XC/Enduro)
Oponki zimowe (XC/Enduro)
Śnieg w Krakowie pada, a ja chociaż zimy nie lubię chciałbym coś pojeździć. Na razie na XC, ale jazda bardziej enduro. Było trochę tematów o oponach na śnieg, ale wszystkie dotyczyły raczej DH i FR. Aktualnie mam z przodu jakieś badziewne CST na 1.95, a z tyłu high rollera 2.35. Ze względu na styl jazdy, nie chciałbym, żeby opory toczenia były jakieś strasznie duże. Cena tak do 60 zł za jedną. Myślę o wetscreamach albo kendach knarly. Co o nich sądzicie?
kenda knarly to swietna opona...ma tylko jedna wade,Jezdzi sie nia tylko w pelnym sniegu albo w pelnym blocie (najlepiej bez sliskich kamieni i korzeni)..zdjecia nie oddaja tego jak kolce wygladaj w pelni,na zywo one wystaja na jakis chyba cm.
Mam je 2 lata i rzadko na nich jezdze bo przjechanie sie nimi po asfalcie to jakbys nokiana 3.0 pchal.Kolce sa twarde i nie chetnie sie uginaja. Za to jak pojdziedziesz w pelny snieg nia to idziesz jak przecinak. Te opony to tak jakbys jezdzil na oponach z kolcami w aucie,sprawdzaja sie tylko w jednych warunkach-bardzo ciezkich. Generalnie tez jezdze duzo w zimie xc i inne, wez jakas opone cienka przede wszystkim a nie z wystajacymi kolcami...oczywiscie nie moze byc slick
..mialem cst 1.95 i bylem z nich zadowolony szczerze,pzdr
Mam je 2 lata i rzadko na nich jezdze bo przjechanie sie nimi po asfalcie to jakbys nokiana 3.0 pchal.Kolce sa twarde i nie chetnie sie uginaja. Za to jak pojdziedziesz w pelny snieg nia to idziesz jak przecinak. Te opony to tak jakbys jezdzil na oponach z kolcami w aucie,sprawdzaja sie tylko w jednych warunkach-bardzo ciezkich. Generalnie tez jezdze duzo w zimie xc i inne, wez jakas opone cienka przede wszystkim a nie z wystajacymi kolcami...oczywiscie nie moze byc slick

Chodzi mi o taką jazdę właśnie w sporym śniegu, bo jak będzie jakieś błoto wszędzie to na rower się nie wybieram
Chodzi o klimat jazdy po lesie i skałkach w konkretnym śniegu, a nie o jeździe po 50 km. Ale może rzeczywiście te Knarly to przesada? Co z wetscreamami? Wszędzie są opinie odnośnie DH, a jak będzie w lżejszej jeździe i nie przy takim nachyleniu terenu?

Schwalbe FAT ALBERT - przejeździłem na nich całą zeszłoroczną zimę.
O dziwo nie chcą się ślizgać na ubitym śniegu, a w kopnym śniegu nie zapadają się.
Alberty są dość lekkie - 800g, a balon jak w oponie 2,5. Opory toczenia o wiele mniejsze niż mogłoby to wynikać z rozmiaru. Nie bez powodu ludzie jeżdżą na nich XC zimą
O dziwo nie chcą się ślizgać na ubitym śniegu, a w kopnym śniegu nie zapadają się.
Alberty są dość lekkie - 800g, a balon jak w oponie 2,5. Opory toczenia o wiele mniejsze niż mogłoby to wynikać z rozmiaru. Nie bez powodu ludzie jeżdżą na nich XC zimą

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość