
Auto na wyjazdy
Powtarzałem kilka razy i powtorze jeszcze raz co do wożenia bików na haku samochodu
kiedy pracowałem jeszcze w sklepie gianta przyjechał ruski i kupił 3 rowery ( gianty za ok. 2 koła każdy) przejechał się aż do najbliższego skrzyżowania ( może 100 metrów od sklepu ) po czym jakiś typek wjechał mu w dupę. Reasumując: ramy połamane, amortyzatory pokrzywione to samo z kołami. Jak sobie pomyśle ze tam mogły być podczepione 3 fajne zjazdów każda za + - 8 koła to chyba bym się pochlastał na miejscu kierującego. Krótko mówiąc moim zdaniem za duże ryzyko. Zdecydowanie trafiał bym w vana.Pzdr.

http://www.pinkbike.com/photo/2138053/ - Ride !
Ja moge polecic FIATA DOBLO 1,9JTD. Najwiekszy z wszytkich konkurencyjnych (kangoo, berlingo, partnmer), 3 duże zjazdówki wchodzą z kołami (oczywiscie wyciągniętymi) do bagarznika, 4 tez wejda ale już bez kół, albo z kołami pod sufit jak jest kratka i nie wleca na ty;lnie siedzenia. Najlepie jeździ sie w 2 osoby wtedy wchodzi jeden w calości a z drugiego wjedno kolo sie wyciaga i tak sobie leża z tyłu. no i oczywiscie jeszcze pełno miejsca, gdyby wyciagną tylnie siedzenia (5min roboty) to poewnie 2 w calosci by weszly ale mnie sie nie che tego robic.
Co do samoego auta to jak nie liczy sie dla Was lans to jeździ sie super. Silnik 1.9JTD jest genialny, w trasie pali okolo 5l przy normalne a jak jeździez ekonomicznie na baku 60l robisz 1300km. Moc 105koni jest wystarczajaca, moment 205Nm, 180km/h ciagnie spokojne. Jedyna wada tego auta to to że chetnie wpada w poślizgi jak jest mokro a zwłaszcza przód... i wtedy jest lipa. Pomimio tego ze jest stosunkow duży lepiej sie nim parkuje niż Citroenem C3, bardzo fajna jest tylnia klapa a nie drzwi, zwłaszcza jak pada. Generalnie super autko ale nie do lasnu no i ma ten jeden mankament.
Co do samoego auta to jak nie liczy sie dla Was lans to jeździ sie super. Silnik 1.9JTD jest genialny, w trasie pali okolo 5l przy normalne a jak jeździez ekonomicznie na baku 60l robisz 1300km. Moc 105koni jest wystarczajaca, moment 205Nm, 180km/h ciagnie spokojne. Jedyna wada tego auta to to że chetnie wpada w poślizgi jak jest mokro a zwłaszcza przód... i wtedy jest lipa. Pomimio tego ze jest stosunkow duży lepiej sie nim parkuje niż Citroenem C3, bardzo fajna jest tylnia klapa a nie drzwi, zwłaszcza jak pada. Generalnie super autko ale nie do lasnu no i ma ten jeden mankament.
kubabike A Ja powiem tylko tyle, że od obrania typu i modelu auta jaki chcesz kupić, do ROZSĄDNEGO jego kupna jest daleka droga i w między czasie przewinie Ci sie przed oczami wiele aut i radze wybrać to, które jest w najlepszym stanie.
Piszę rozsądnego, bo nie sztuką jest kupić trupa, nawet za 20k, do którego jeśli dołożysz nawet 5k napraw to i tak nie będzie jeździł jak powinien.
Auto nie powinno być kupowane przez laika, bo tylko sobie kosztów narobisz.
Tak samo nie myśl, że wydasz na auto 20k
i koniec bajki... takie głupie rzeczy jak wymiana filtrów, oleju na start to wydatek z 300 zł przy dieslu. Rozrząd przy dieslu to jakieś 700 zł za same części, no chyba, że będziesz ryzykował niewymienienie
Jakieś tam wycieraczki, pewnie jakieś car-audio też wstawisz. Dolicz oponki, które będziesz musiał kupić. Dobry zestaw to ok. 1000 zł. Pamiętaj, że zestawów masz 2 (zima, lato). Dolicz jeszcze 1,5k opłat jeśli kupujesz auto z zachodu. Dochodzą Ci koszty ubezpieczenia, ewentualnych napraw na start (czy to zawieszenie, czy to silnik...).
I to co wyżej opisane, jest naprawdę tym lepszym, tańszym scenariuszem
Chodzi tez o to, aby kupić auto DOBRE, nie mówie, że igiełka z salonu, ale dobre jak na auto 10cio letnie (bo mniej wiecej o takich tu piszą). Jest wiele czynników wpływających na stan auta.
Więc może lepiej określić AUTO do 15k ?
Reguła jest mniej więcej taka, żeby mieć dobre auto (czytaj igiełka znaleziona po pół roku poszukiwania auta po całej Polsce i zachodzie) to wydajesz te powiedzmy 15k i dodajesz 5k na starcie, wychodzi 20k. Przy sumie 20k, wyjdzie 25k.
Chyba, że kogoś cieszy auto takie jakie jest w dniu zakupu
Pozdr.
Piszę rozsądnego, bo nie sztuką jest kupić trupa, nawet za 20k, do którego jeśli dołożysz nawet 5k napraw to i tak nie będzie jeździł jak powinien.
Auto nie powinno być kupowane przez laika, bo tylko sobie kosztów narobisz.
Tak samo nie myśl, że wydasz na auto 20k


I to co wyżej opisane, jest naprawdę tym lepszym, tańszym scenariuszem

Chodzi tez o to, aby kupić auto DOBRE, nie mówie, że igiełka z salonu, ale dobre jak na auto 10cio letnie (bo mniej wiecej o takich tu piszą). Jest wiele czynników wpływających na stan auta.
Więc może lepiej określić AUTO do 15k ?
Reguła jest mniej więcej taka, żeby mieć dobre auto (czytaj igiełka znaleziona po pół roku poszukiwania auta po całej Polsce i zachodzie) to wydajesz te powiedzmy 15k i dodajesz 5k na starcie, wychodzi 20k. Przy sumie 20k, wyjdzie 25k.
Chyba, że kogoś cieszy auto takie jakie jest w dniu zakupu

Pozdr.
problem jest taki, ze taka terenowka nie jest komfortowa na dalekie trasy, ciezko jechac czyms takim szybko i daleko takiemu czemus do ekonomicznosci, wiec po co sie pakowac w cos za co sie przeplaca i nie wykorzystuje walorow takiego wozka? Zwlaszcza, jak przecietne kombi/ van nada sie do wyzej wymienionych celow 100x lepiej.
kubabike Jesli chcesz jezdzic tym autem za granice grube kilometry i chcesz zaladowac rowery na bagaznik na dach badz hak wez pod uwage warunki pogodowe. Duze prawdopodobienstwo ze po dluzszej trasie rower bedzie tak brudny, ze ciezko bedzie na niego wsiasc.
Osobiscie uwazam,ze jesli chcesz miec wygodne auto na dluzsze trasy jak rowniez do miasta to najlepszym rozwiazaniem bedzie przyczepka.
Pzdr
Osobiscie uwazam,ze jesli chcesz miec wygodne auto na dluzsze trasy jak rowniez do miasta to najlepszym rozwiazaniem bedzie przyczepka.
Pzdr
6casey6 ofc, ze jechalem i majac na mysli komfort nie mialem na mysli dobrego zawieszenia na polskie drogi a raczej o odpowiednie wyciszenie wnetrza + maksymalnie krotka podroz, jesli jechac za granice, to wg mnie warto pokusic sie o cos co moze jechac w miare bezpiecznie ponad 120km/h, bo 10h+ podrozy, nawet w luksusowej furze meczy. Terenowke kupuje sie ze wzgledu na hobby, duzo rzadziej ze wzgledu na trudno dostepne miejsce zamieszkania a nie po to zeby sie tym przemieszczac na zagraniczne tripy rowerowe 

kubabike oszczednie ! solidnie! niestety nie mam pojecia czy rozkrecone wejda, ja do hatchbaga wsadzam 2 z odkreceniem jednego kola i zlozeniem polowy kanapy nie mam pojecia jak to wejdzie do combi,
diesle w skodzie sa nawet zwawe ojciec ma 90KM czyli najslabsza wersje 1.9 zdecydowal sie na nie ze wzgeldu na to ze nie jest na pompowtryskiwaczach, jest troszke bardziej kulturalna i w razie naprawy nie bedzie to kosztowac majatku,
jako tako to idzie no ale 130 KM w najmocniejszej wersji daje o wiele lepsza frajde
mialem okazje testowac ten silnik w a4, daje frajde
ale tak normalnie jak chce sie jezdzic to i ten slabszy daje rade fajnie nawet na 4 wyprzedza,
diesle w skodzie sa nawet zwawe ojciec ma 90KM czyli najslabsza wersje 1.9 zdecydowal sie na nie ze wzgeldu na to ze nie jest na pompowtryskiwaczach, jest troszke bardziej kulturalna i w razie naprawy nie bedzie to kosztowac majatku,
jako tako to idzie no ale 130 KM w najmocniejszej wersji daje o wiele lepsza frajde


_________________________
http://ddex.pinkbike.com/album/better-ones/
http://ddex.pinkbike.com/album/better-ones/
A gdzie kolega widział ostatnio Hiluxa w chocby ledwie akceptowalnym stanie za 20k zł?
Kubabike - a co "golfik w dislu" okazał się w cale nie być taki tani w eksploatacji lak twierdzi wiejska legenda?
A z tym Doblo to wcale niezły pomysł (używane mają dobre ceny) to samo dotyczy Fiata Marea bo wszyscy szukają Golfów A4 i Passatów. Jak kupisz uzywane auto to i tak czekają cię wydatki. Zrób sobie możliwie długą listę akceptowanych i przystających do Twojego stylu życia modeli a potem szukaj, szukaj i wybież taki w najlepszymm stanie, nie przykówaj się do 1-2 modeli i nie szukaj aż znajdziesz w końcu jakiegoś.
Znam kilku ludzi którzy kupili auto zupełnie inne niż pierwotnie szukali ale trafili na naprawdę dobry egzemplarz i są zadowoleni.
Zamiast diesla możesz kupić coś z niewielkim silnikiem benzynowym, kosztem osiągów (ale bez przesady) przy umiejetnej jeździe nie spali dużo a naprawdę dużo łatwiej trafić egzemplarz naprawdę dobry z prawdziwym niewielkim przebiegiemi no i cena powinna być niższa a koszty utrzymania powinny suma sumarum być zbliżone. Chyba że potrzebujesz "prestiżu" wynikającego z posiadania "A4 w dizlu", ale powiedzmy sobie czy poszukujesz wątpliwego prestiżu czy auta na rowerowe wypady z kumplami.
Kubabike - a co "golfik w dislu" okazał się w cale nie być taki tani w eksploatacji lak twierdzi wiejska legenda?
A z tym Doblo to wcale niezły pomysł (używane mają dobre ceny) to samo dotyczy Fiata Marea bo wszyscy szukają Golfów A4 i Passatów. Jak kupisz uzywane auto to i tak czekają cię wydatki. Zrób sobie możliwie długą listę akceptowanych i przystających do Twojego stylu życia modeli a potem szukaj, szukaj i wybież taki w najlepszymm stanie, nie przykówaj się do 1-2 modeli i nie szukaj aż znajdziesz w końcu jakiegoś.
Znam kilku ludzi którzy kupili auto zupełnie inne niż pierwotnie szukali ale trafili na naprawdę dobry egzemplarz i są zadowoleni.
Zamiast diesla możesz kupić coś z niewielkim silnikiem benzynowym, kosztem osiągów (ale bez przesady) przy umiejetnej jeździe nie spali dużo a naprawdę dużo łatwiej trafić egzemplarz naprawdę dobry z prawdziwym niewielkim przebiegiemi no i cena powinna być niższa a koszty utrzymania powinny suma sumarum być zbliżone. Chyba że potrzebujesz "prestiżu" wynikającego z posiadania "A4 w dizlu", ale powiedzmy sobie czy poszukujesz wątpliwego prestiżu czy auta na rowerowe wypady z kumplami.
Wojtek K. jak będzie rozsądnie szukał to znajdzie dobre. A marea to praktycznie zawsze lipa będzie. W tym fiacie( jak i w brava/bravo) pierdzieli się masa rzeczy. Wszystko związane z elektryka: wszelkie elektryczne sterowania, centralny, tylna wycieraczka, podświetlanie deski, seryjne radio strzela guzikami i przestaje łączyć... Poza tym wirnik w pompie wody jest z plastiku i czasami łopatki się urywają, wnętrze trzeszczy, boczki drzwi kiepsko się czasem trzymają, a blacha jest mocno słaba. Wszystko wymienione to tylko jeden egzemplarz.
W skrócie nie polecam tego modelu:)
W skrócie nie polecam tego modelu:)
Wojtek K. golfik w benzynce był. Rozrzadzik mu poszedł.
Widzę, że kupno auta to wcale nie taka prosta sprawa.
Szukać będe sharan/alhambra/galaxy, octawi kombi, fiata doblo jtd, no może passat kombi jakby sie ladny trafił.
a z japońców warto coś wybrać (oprócz jeepowatych jak kilka osób wczesniej polecało - to ma jezdzić po szosie i autostradach)??

Widzę, że kupno auta to wcale nie taka prosta sprawa.
Szukać będe sharan/alhambra/galaxy, octawi kombi, fiata doblo jtd, no może passat kombi jakby sie ladny trafił.
a z japońców warto coś wybrać (oprócz jeepowatych jak kilka osób wczesniej polecało - to ma jezdzić po szosie i autostradach)??
4 osoby + 4 rowery (dh) + bagaże na tygodniowy wyjazd nie wejdą do żadnego kombi!
Tak czy inaczej jeżeli rowery mają jechać w środku to celowałbym właśnie w duże kombi (mitsubishi galant, omega, stare mondeo!) + bagażnik typu "trumna" na dach żeby tam wrzucić bagaże.
Sharan/alhambra tak jak Berlingo itp wcale nie mają większego bagażnika, te samochody są tylko wyższe, a ta wysokość raczej średnio się przydaje.
Jeździliśmy w 3osoby+3rowery na 2-3dniowe wypady Vectrą hatchback. Da się. (mamy w góry jakieś 400-500km) ale do Francji raczej byłoby ciężko.
Tak czy inaczej jeżeli rowery mają jechać w środku to celowałbym właśnie w duże kombi (mitsubishi galant, omega, stare mondeo!) + bagażnik typu "trumna" na dach żeby tam wrzucić bagaże.
Sharan/alhambra tak jak Berlingo itp wcale nie mają większego bagażnika, te samochody są tylko wyższe, a ta wysokość raczej średnio się przydaje.
Jeździliśmy w 3osoby+3rowery na 2-3dniowe wypady Vectrą hatchback. Da się. (mamy w góry jakieś 400-500km) ale do Francji raczej byłoby ciężko.
www.gkkg.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości