Sztywniak vs Full ? Co wybrać
Johnyk jakby było tak jak piszesz (czyli szybciej) to zamiast odchudzać fulle ludzie by jeździli na sztywniakach...
W ogóle nie rozumiem Twojego podejścia.
W DH nie chodzi o to żeby czuć grunt, tylko żeby była lepsza trakcja tylnego koła oraz stawy tak nie obrywały. Jak chcesz mieć lepsze czucie w fullu to mniejszy skok, 180mm spokojnie w Polsce wystarczy. Zresztą każdy ma inny styl, jedni wolą pływać w sagu, inni za to jak rama jest skoczna.
Człowiek wyraźnie napisał że chce jeździć DH to po co ma kupować hardtaila?
I tak będzie musiał się nauczyć wszystkiego o czym wszyscy tutaj piszą, balans ciałem? A to na fullu już się nie balansuje? Jeszcze bardziej bo rower cięższy i większy.
I to że się ma fula wcale nie zmienia faktu, że trzeba jechać jak przecinak...
W ogóle nie rozumiem Twojego podejścia.
W DH nie chodzi o to żeby czuć grunt, tylko żeby była lepsza trakcja tylnego koła oraz stawy tak nie obrywały. Jak chcesz mieć lepsze czucie w fullu to mniejszy skok, 180mm spokojnie w Polsce wystarczy. Zresztą każdy ma inny styl, jedni wolą pływać w sagu, inni za to jak rama jest skoczna.
Człowiek wyraźnie napisał że chce jeździć DH to po co ma kupować hardtaila?
I tak będzie musiał się nauczyć wszystkiego o czym wszyscy tutaj piszą, balans ciałem? A to na fullu już się nie balansuje? Jeszcze bardziej bo rower cięższy i większy.
I to że się ma fula wcale nie zmienia faktu, że trzeba jechać jak przecinak...
Nerwus ja na początku chciałem jeździć street.... Ludzie sie zmieniają, teraz chce DH, jutro spodoba mu sie FR, za 3 dni dowie sie o slopie... Wiadomo na początku pewnie będzie wybierał swoją dyscyplinę, teraz chce dh, może zmieni wybór, może nie. Lepiej wziąć sztywniaka bo nauczy się robić niektóre rzeczy szybciej niż na fullu. A jak mu się odmieni to ma rower w miarę uniwersalny. Z resztą na początku i tak nie ma tachich prędkości ani jady, by w ogóle wykorzystywać to zawieszenie. Moim zdaniem łatwiej nauczyć się balansu kontroli itd na lżejszym, mniejszym rowerku i potem zdobywając siłę i doświadczenie robić to samo z większym, ale to już kwestia osoby.
Steel2 no własnie kwestia techniki, której trzeba sie nauczyć, IMO łatwiej na HT ale widać zdania są podzielone. Ja uważam że lepiej na HT zaczynać i mi tego z głowy nikt nie wybije bo widziałem jak mi sie jeździło na fullu i na sztywniaku, mniej więcej podobny okres czasu i na fullu dużo trudniej jest cokolwiek zrobić, choćby symulować, że nie leci sie jak worek ziemniaków. Ale kolega zrobi jak uważa, ja proponuję, jak już ktoś wcześniej napisał, pożyczyć od kogoś fulla i HT na podobnym osprzęcie, podobnej klasy, zobaczyć jak się na tym i tym jeździ, i potem wybrać co się chce, pamiętając że nie zawsze tam gdzie jest miękko jest dobrze :]
Steel2 no własnie kwestia techniki, której trzeba sie nauczyć, IMO łatwiej na HT ale widać zdania są podzielone. Ja uważam że lepiej na HT zaczynać i mi tego z głowy nikt nie wybije bo widziałem jak mi sie jeździło na fullu i na sztywniaku, mniej więcej podobny okres czasu i na fullu dużo trudniej jest cokolwiek zrobić, choćby symulować, że nie leci sie jak worek ziemniaków. Ale kolega zrobi jak uważa, ja proponuję, jak już ktoś wcześniej napisał, pożyczyć od kogoś fulla i HT na podobnym osprzęcie, podobnej klasy, zobaczyć jak się na tym i tym jeździ, i potem wybrać co się chce, pamiętając że nie zawsze tam gdzie jest miękko jest dobrze :]
Johnyk ok, teraz się zgadzam z Tobą, ale też nie możemy podejmować decyzji za zakładającego temat. Możemy tylko napisać jakie są wady i zalety obu typów ram, co przemawia za jednym a co za drugim.
Bo równie dobrze, może być tak, że kupi sztywniaka, pojeździ trochę zajara jeszcze bardziej zjazdem i będzie pluł sobie w brodę, że nie kupił od razu fulla.
Bo równie dobrze, może być tak, że kupi sztywniaka, pojeździ trochę zajara jeszcze bardziej zjazdem i będzie pluł sobie w brodę, że nie kupił od razu fulla.
Generalnie kazdy ma troche racji, ja to widze w ten sposob :
-zaczynasz jezdzic, nigdy wczesniej nie jezdziles "na serio" na rowerze, chcesz sobie pozjezdzac/poskakac - kupujesz HT, w zaleznosci w jakim kierunku chcesz sie rozwijac, kupujesz odpowiednia rame i amortyzator zeby zrobic odp geometrie, po jakims czasie stwierdzasz co najbardziej Cie kreci, slope, racing, fr a moze jakis dirt albo enduro etc. Wtedy latwiej wybrac ramke pod siebie. Tutaj moze mniej chodzi o technike, ale o mozliwosci finansowe, bo nie kazdego stac na to, zeby przy zmianie nastroju sprzedawac stary rower i kupowac nowy. Z techinka jest tak, ze HT ma na poczatku przewage z nauka pierwszego obycia sie z rowerem- pozycja, uzywanie przedniego hampla, skladanie sie w bandy etc, pozniej na kazdym trzeba sie uczyc osobno techniki.
-wiesz, ze chcesz jezdzic dh (nomen omen gory) to kupujesz fulla bo na HT nieczego nie mozna sie nauczyc jak telepie Cie na kazdym kamyczku, stawy sie niszcza a nogi odpadaja od dupy.
-zaczynasz jezdzic, nigdy wczesniej nie jezdziles "na serio" na rowerze, chcesz sobie pozjezdzac/poskakac - kupujesz HT, w zaleznosci w jakim kierunku chcesz sie rozwijac, kupujesz odpowiednia rame i amortyzator zeby zrobic odp geometrie, po jakims czasie stwierdzasz co najbardziej Cie kreci, slope, racing, fr a moze jakis dirt albo enduro etc. Wtedy latwiej wybrac ramke pod siebie. Tutaj moze mniej chodzi o technike, ale o mozliwosci finansowe, bo nie kazdego stac na to, zeby przy zmianie nastroju sprzedawac stary rower i kupowac nowy. Z techinka jest tak, ze HT ma na poczatku przewage z nauka pierwszego obycia sie z rowerem- pozycja, uzywanie przedniego hampla, skladanie sie w bandy etc, pozniej na kazdym trzeba sie uczyc osobno techniki.
-wiesz, ze chcesz jezdzic dh (nomen omen gory) to kupujesz fulla bo na HT nieczego nie mozna sie nauczyc jak telepie Cie na kazdym kamyczku, stawy sie niszcza a nogi odpadaja od dupy.
Tydzien temu zmienilem rower na full'a, jestem bardzo zadowolony, ale tez bardzo sie ciesze ze 1,5 sezonu przejezdzilem na sztywniaku. Sam zaczynalem na gownianym FR2(wiem ze ciezko to do fulla przyrownywac), latalem jak worek ziemniakow, potem przesiadlem sie na hardtaila, ktory nauczyl mnie "pokory", czucia roweru w locie i nie tylko. Zmiana podstawowych przyzwyczajen z sztywniaka na fulla, to kwestia 1,2 dni. Tak jak powiedzial Pixo, jedni ucza sie szybciej, a inni wolniej. Mam kumpla ktory w tym samym dniu co zlozyl fulla, skakal to samo co wczesniej na hardtailu. Czasami jak widze ludzi na fullach ktorzy skacza jakiegos dropa na prostych nogach to sie zastanawiam jak oni mogli jezdzic na hardtailu? Po czym przychodzi mi nastepna mysl czy w ogole mieli hardtaila...
http://www.pinkbike.com/photo/3422331/
Tak sobie dyskutujemy i dyskutujemy, może czas by już był zaproponować jakiś kompromis 
Ja proponuję więc fulla o mniejszym skoku (130-160 mm), o nieco bardziej "agresywnym" charakterze z odchyłem FR:
- Giant Reign lub Reign X
- Specialized Enduro (również te starsze) lub SX Trail
- Norco Six
Te rowery powinno się dać kupić za mniej, niż 4,5k - sugeruję używane. Skok w okolicach 150 mm oszczędzi stawy, a jednocześnie da dobre czucie roweru. Taki rower będzie też uniwersalny (wypady na okoliczne miejscówki FR, tor 4X, czy tripa enduro).
Stinky jakoś do mnie nie przemawia (aczkolwiek nie jest to zdecydowanie zły wybór) - kumpel przesiadł się z GT ze 120 mm skoku na Stinky i zatracił całą technikę jazdy (Stinky dała mu większą pewność i zamiast zacząć jeździć szybciej, zaczął jeździć na siedząco)... No i uniwersalność moim zdaniem zdecydowanie za mała, jak na pierwszy poważny rower. Aczkolwiek pewną zaletą jest to, że to 1 zawias - nauczy prawidłowego hamowania
No i dużo ich jest - powinno dać się łatwko kupić tani egzemplarz w odpowiednim stanie.

Ja proponuję więc fulla o mniejszym skoku (130-160 mm), o nieco bardziej "agresywnym" charakterze z odchyłem FR:
- Giant Reign lub Reign X
- Specialized Enduro (również te starsze) lub SX Trail
- Norco Six
Te rowery powinno się dać kupić za mniej, niż 4,5k - sugeruję używane. Skok w okolicach 150 mm oszczędzi stawy, a jednocześnie da dobre czucie roweru. Taki rower będzie też uniwersalny (wypady na okoliczne miejscówki FR, tor 4X, czy tripa enduro).
Stinky jakoś do mnie nie przemawia (aczkolwiek nie jest to zdecydowanie zły wybór) - kumpel przesiadł się z GT ze 120 mm skoku na Stinky i zatracił całą technikę jazdy (Stinky dała mu większą pewność i zamiast zacząć jeździć szybciej, zaczął jeździć na siedząco)... No i uniwersalność moim zdaniem zdecydowanie za mała, jak na pierwszy poważny rower. Aczkolwiek pewną zaletą jest to, że to 1 zawias - nauczy prawidłowego hamowania

początkujący zastanów nie przed zakupem roweru czy będziesz jezdził tylko dh, bo full sie do niczego innego nie nadaje:/ nawet po prostym sie źle jedzie... kupisz fulla i po jakims czasie będziesz chciał spróbowac czegos innego np. dirtu, ale na fullu to nie jest możliwe... 4,500zł to jest dość wysoka kwota jak na pierwszy rower. Zastanów sie, bo full jest tylko do dh, na HT mozesz wszystko, jezdzić po bułki(nie mówie ze na fullu nie możesz:P) jezdzić w dircie, streecie, dh, hr... za 3 tysiące masz juz ładneeeego HT! a na dobrego fulla muisz mieć przynajmneij 5 tysi...
jak chcesz jezdzić w dh to bierz fulla, jak nie jesteś pewny HT
to jest tylko moje zdanie rób jak chcesz
jak chcesz jezdzić w dh to bierz fulla, jak nie jesteś pewny HT
to jest tylko moje zdanie rób jak chcesz

Konan1994
Da się spokojnie po prostym jak i pod górkę... tutaj już padło kilka dobrych propozycji co do fulla, że na początek lepiej coś z mniejszym skokiem, damper z platformą, napierdzielić ciśnienia i jazda.
A bullshit!Konan1994 pisze:full sie do niczego innego nie nadaje:/ nawet po prostym sie źle jedzie...
Da się spokojnie po prostym jak i pod górkę... tutaj już padło kilka dobrych propozycji co do fulla, że na początek lepiej coś z mniejszym skokiem, damper z platformą, napierdzielić ciśnienia i jazda.
A właśnie, że jest... wszystko jest możliwe. Tyle że trudniej, wiec nie opowiadaj głupot!Konan1994 pisze:kupisz fulla i po jakims czasie będziesz chciał spróbowac czegos innego np. dirtu, ale na fullu to nie jest możliwe...
Wielka bzdura.Konan1994 pisze:kupisz fulla i po jakims czasie będziesz chciał spróbowac czegos innego np. dirtu, ale na fullu to nie jest możliwe... (...)
Zastanów sie, bo full jest tylko do dh,
Obecnie praktycznie do każdej dyscypliny można mieć fulla i latać na nim tak samo dobrze jak na HT. Jeśli są oczywiście do tego samego.
Przytoczę tylko trzy osoby (na pewno jest ich więcej,to tyle co pamiętam), jedna osoba z Krakowa która na nowej V10 skakała dirty z dwupółką(niestety nie pamiętam nicku) ,pewnego Filipa z LW , który lata wszystko na Big Hicie z 66, nawet Wojtuś Gola, który jeździł w slopie na Chapparalu z 66. A Ty mi mówisz, że się nie da... chcieć to móc!
[url=http://infobot.pl/r/1aIW]PinkBike[/url]
[url=http://infobot.pl/r/1aIR]Allegro[/url]
[url=http://infobot.pl/r/1aIR]Allegro[/url]
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 13.12.2008 15:11:14
- Kontakt:
Ja podzielam opinie, że powinno się zaczynać od sztywniaka, wymusza on naukę: pozycji na rowerze, płynności jazdy, pracy nóg i pokory. Ogolnie wszystko jest trudniejsze na sztywniaku, poza przyspieszaniem.
Jesli zaczynasz i masz jeszcze niewiele sily, latwiej bedzie ci opanowac sztywniaka i bedziesz jezdzil bardziej poprawnie.
Mam porównanie u nas w miescie: czesc ludzi jezdzila na ht i przesiadla na Full'e, a czesc odrazu jezdzila na fullach. I jeźdzą szybciej ci co jezdzili wczesniej na ht - moze to przypadek i zbieg okolicznosci, ale kto wie
Przyzwyczajenie sie do fulla zajelo mi pol dnia, wiec to bzdury ze trzeba sie uczyc od nowa. Najwyzej to potrwa 2 dni jak ktos bardzo oporny jest.
Co do tego:
Tak offtopowo - to na ostatnim joy-ridzie na ht zielinski grzegorz wykrecil 2 czas zawodow na sztywnej konie z amorem 80mm skoku, wyprzedzil go tylko michal sliwa o pol sekundy (na sundayu z boxxerem). wiec na sztywniaku da sie scigac w dh, kwestia ridera.
Jesli zaczynasz i masz jeszcze niewiele sily, latwiej bedzie ci opanowac sztywniaka i bedziesz jezdzil bardziej poprawnie.
Mam porównanie u nas w miescie: czesc ludzi jezdzila na ht i przesiadla na Full'e, a czesc odrazu jezdzila na fullach. I jeźdzą szybciej ci co jezdzili wczesniej na ht - moze to przypadek i zbieg okolicznosci, ale kto wie

Przyzwyczajenie sie do fulla zajelo mi pol dnia, wiec to bzdury ze trzeba sie uczyc od nowa. Najwyzej to potrwa 2 dni jak ktos bardzo oporny jest.
Co do tego:
to powiem tak: liczy sie czas to fakt, ale przeszkode najszybciej pokonasz majac dobra technike, a szybciej poprawna technike zdobedzie sie na sztywniaku, bo wymusi on od ciebie odrazu poprawnej jazdy. Full wiele wybacza i moze to prowadzic do zlych nawykow.1. Co kogo w DH interesuje czy pokonasz przeszkodę skokiem ramy czy technicznie ? Liczy się czas.
Tak offtopowo - to na ostatnim joy-ridzie na ht zielinski grzegorz wykrecil 2 czas zawodow na sztywnej konie z amorem 80mm skoku, wyprzedzil go tylko michal sliwa o pol sekundy (na sundayu z boxxerem). wiec na sztywniaku da sie scigac w dh, kwestia ridera.
mike007 > wiesz, jak patrzę na ogólny poziom jazdy, to mało kto potrafi w ogóle jeździć technicznie dobrze. A Ci co potrafią jeździli najczęściej XC przez kilka lat. Czy to powód by zaczynać od XC ? Owszem jeździ się szybciej ale nie jeździ się tak technicznych rzeczy jak kiedyś.
Mówienie o złych nawykach itd to brednie, nie ma czegoś takiego jak jedyny słuszny i prawidłowy sposób jazdy.
A zdrowie jest bezcenne. Jakimś dziwnym trafem zdecydowana większość ludzi w moim wieku, którzy kiedyś ostro przez wiele lat jeździli, może teraz pogodę przepowiadać z dość dużą pewnością.
Mówienie o złych nawykach itd to brednie, nie ma czegoś takiego jak jedyny słuszny i prawidłowy sposób jazdy.
A zdrowie jest bezcenne. Jakimś dziwnym trafem zdecydowana większość ludzi w moim wieku, którzy kiedyś ostro przez wiele lat jeździli, może teraz pogodę przepowiadać z dość dużą pewnością.
Kwestia trasy. Wybierz się na prawdziwe trasy DH to zobaczysz, że na HT nie masz najmniejszych szans. Tras w PL nie bierz za przykład, to trasy enduromike007 pisze:Tak offtopowo - to na ostatnim joy-ridzie na ht zielinski grzegorz wykrecil 2 czas zawodow na sztywnej konie z amorem 80mm skoku, wyprzedzil go tylko michal sliwa o pol sekundy (na sundayu z boxxerem). wiec na sztywniaku da sie scigac w dh, kwestia ridera
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
początkujący skoro juz jezdzileś na ht , to wiesz jak to jest i sprobuj zdecydowac ,
jesli wybierzesz fulla , poczujesz duzą róznice, bedziesz mogl sie skupić na jezdzie a nie na utrzymywaniu sie na rowerze , bedzie Ci sie jezdzilo bardziej flow i bedziesz sie naprawde cieszyl jazda (przynajmniej takie byly/ są moje odczucia po przesiadce).
Moze nie doczytalem gdzies w pierwszych postach ze jezdziles juz na ht, uwazam ze full to dobry krok.
A co do Joy Ride Days to tamta trasa jest taka bardziej 4fun
generalnie chodzilo o dobrą zabawe na zakonczenie sezonu 
jesli wybierzesz fulla , poczujesz duzą róznice, bedziesz mogl sie skupić na jezdzie a nie na utrzymywaniu sie na rowerze , bedzie Ci sie jezdzilo bardziej flow i bedziesz sie naprawde cieszyl jazda (przynajmniej takie byly/ są moje odczucia po przesiadce).
Moze nie doczytalem gdzies w pierwszych postach ze jezdziles juz na ht, uwazam ze full to dobry krok.
A co do Joy Ride Days to tamta trasa jest taka bardziej 4fun


www.mudserwis.com
Ja na Twoim miejscu wybralbym fulla. Jednak musisz sobie zadac pytanie czy bedziesz jezdzil tylko w gorach czy mieszkasz na bardziej plaskim terenie i wiekszosc czasu spedzisz w oklicznych lasach. Jezeli tylko gory to oczywiscie full, ale jak wikszosc czasu bedziesz spedzal na plaskim bez wyciagu to ja bym celowal w jakiegos ht z 66. Wiadomo dojazd na miejscowki ... jakies dirty czy cos to latwiej na ht.
Ehhhhh jak tak czytam niektore posty to smiac sie chce. Co poniektorzy pisza ze jak sie przesiadasz z ht na full to tak jakbys z malucha mial sie przesciasc na f1 ;/ Na sztywniaku uczysz sie bardzo duzo co po przesiadce na fulla pomoze lepiej oponowac rower. Pewne nawyki tez sie przydaja. Prawda jest taka ze lepiej dobry sztywniak niz kijowy full ( np FR2 a Pitbull )
Stell2 > z tym joyride to prawda ze napewno lepiej i szczybciej jezdzi sie tam na ht ale nie nie mow ze wszystkie trasy w Pl to enduro ... zapraszam na Stozek
jesli to jest enduro to na co drugiej trasce ps mozna by rozegrac zawody w enduro 
Ehhhhh jak tak czytam niektore posty to smiac sie chce. Co poniektorzy pisza ze jak sie przesiadasz z ht na full to tak jakbys z malucha mial sie przesciasc na f1 ;/ Na sztywniaku uczysz sie bardzo duzo co po przesiadce na fulla pomoze lepiej oponowac rower. Pewne nawyki tez sie przydaja. Prawda jest taka ze lepiej dobry sztywniak niz kijowy full ( np FR2 a Pitbull )
Stell2 > z tym joyride to prawda ze napewno lepiej i szczybciej jezdzi sie tam na ht ale nie nie mow ze wszystkie trasy w Pl to enduro ... zapraszam na Stozek


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości