Zawsze zastanawiało mnie jak jeździ się w Downhillu na kołach 24".
Czy są jakieś plusy czy minusy w w kołach 24?Wiem , że 24 to pewnie fr czy street...
Czy na kołach 24 będzie Bardziej rzuzać itp po kamieniach czy różnych przeszkodach?
offtop.
Sam się zastanawiam nad kupnem kół 24" i uzywać ich w dh :P
24 znacznie lepiej przyspiesza i jest mocniejsze. Hamulce lepiej hamują, bo zmieniają się proporcje między wielkością koła i tarczy... Co do większego "czucia" przeszkód - mniejsze koło bardziej czuje, ale nie miałem przyjemności męczyć takich kół w górach, więc poczekaj na dalsze odpowiedzi :]
minusem koła 24 jest to ze łatwiej wpada w dziury
plusem ze szybciej sie idzie rozpedzić ale za to jak jedziesz po kamienistej trasie to kołem 24 calowym szybciej wytracisz prędkośc
Jaca no tak niby lepsze hamowanie, ale tylko gdy koło jest w powietrzu, bo na ziemi, powierzchnia styku opony z zmienią przy 24" jest mniejsza niż przy 26" więc ciężej się hamuje, koło łatwiej wpada w poślizg, jest gorsze trzymanie.
Na pewno 24" jest mocniejsze, ale również łatwiej wpada w dziury i mniejszy wybór opon jest. Dlatego najlepiej zostać przy klasycznych 26".
miałem najpierw 26/24 (jeździło się podobnie jak na 26/26) potem przesiadłem się na 24/24 i wydawało mi się, że jest świetnie, ale któregoś dnia stwierdziłem, że zamienię na 26/26 i odczułem różnicę w jeździe, rower jakoś płynniej zaczął pokonywać przeszkody i stwierdziłem, że duże koła rulez dodam, że jestem totalnym amatorem i wydaje mi się, że odczułem spore zmiany
Johnyk pisze:
Jaca no tak niby lepsze hamowanie, ale tylko gdy koło jest w powietrzu, bo na ziemi, powierzchnia styku opony z zmienią przy 24" jest mniejsza niż przy 26" więc ciężej się hamuje, koło łatwiej wpada w poślizg, jest gorsze trzymanie.
różnica w powierzchni styku jest niezbyt wielka, za to zmiana proporcji koło-tarcza znacząco wpływa na odczucie siły hamowania, sprawdzone
A tak sobie myślę... skoro 24" szybciej przyspiesza, to czemu nie jest to używane w 4x?? Tam zwykle nie ma kamieni, a przyśpieszenie po starcie z bramki jest w końcu bardzo ważne...
Ja w tej chwili jeżdżę na 2x24" w FR i czasami DH(najbliższa miejscówka 30km odemnie). Nie jest źle... Opony rzeczywiście są ogromnym problemem, ale jak na mojego skilla starczają mi High Rollery... Jeżdżę tak ponad rok i daje rade:) Przyśpieszenie jest naprawdę bardzo odczuwalne, ale za to tracenia prędkości nie czuć tak bardzo. Wiadomo 26" się dłużej toczą, ale bez przesady... No i ogólnie rower jest dużo bardziej zwinny... Ja robię obrót o około 150-160 na flacie z Juniorem z przodu więc mówi samo za siebie, a jak wsiądę na 26" to się czuję jak na kozie xD i 90 stopni nie więcej zrobie... Do tego dochodzi większa wytrzymałość. Ogólnie polecam na początek... Po prostu łatwiej wszystko ogarnąć i przy nie dolotach tak szybko nie polegną koła. Ja mam zamiar za jakiś rok dopiero przerzucić się na 26".
Ja tam śmigam 2x24. Zmienilem koła może z rok temu, jeżdze fr ale i zjazdy na wyjazdach sie zalicza. I szczerze wam powiem, żę nawet na myśl mi nie przyszło żeby wrócić do 2x26. Także co kto lubi.
brooce, bo w 4X też pojawia się problem wyboru sprzętu - nie kupisz żadnej dobrej lekkiej opony, dętki na 24", tak samo dotyczy porządnych obręczy i opon na błoto (tu tez czasem trzeba ścigać się w deszczu i syfie) - pamietam jak w 2004 w Nokii na Kazoorce startował Grzesiek Borodajko na Authorze z 24" z tyłu .... było błoto po uszy, a on biedny jechał na jakiejś oponie z dziecięcego Rometa.
ja sie wypowiem bo jako jeden z nielicznych mialem okazje ujezdzac takie kolka w dh w cockerze i zreszta calkiem niezle mi szlo..kolka male super przyspieszaja w myslenicach na stosunkowo wonej trasie dawalo to przewage bo sie rower szybicej rozpedzal i tak jak mowili latwiej hamowal.ale przechodzac do sedna 24 w fullu to nieporozumienie a na takim czyms sie jezdzi w dh przeciez a dzieki kolo 24 masz o te 2.5cm nizej suport czyli przy ugieciu ramy na maxa walisz nogami o ziemie.od tego czasu przesiadlem sie na 26cali i jakos tak zostalo.jezdzi sie lepiej.co do opon to tez pelna racja.ja ujezdzalem tylko maxxisy high roller 42a bo takie tylko sa na 24
Chrabał - co do opon to masz rację. Ale... myślę że jakby np. taki Brian Lopes czy Jared Graves uznał że chce się ścigać na 24", to nie było by wielkim problemem dla sponsorów wyprodukowanie takiej opony... poza tym często zawodnicy projektują opony (kenda SBE, El Moco; Maxxis Lopes Bling Bling itp) - myślę, że jakby chcieli, to dali by projekt małej oponki. A więc to coś innego...
A dodajmy do tego niższy support (i środek ciężkości)!
Mmorświn - mógłbyś, proszę, zedytować posta i dodać jakieś znaki interpunkcyjne? Bo nie idzie przeczytać co napisałeś...
Osobiscie bardzo lubie 24" z tylu, jakos lepiej mi sie prowadzi niz 2x26". Co do wpadania w dziury, to po prostu zawsze stosowalem gruba gume, np maxxisa 2.7" i wychodzi sie podobnie jak w przypadku waskiej opony na 26".
Inna sprawa jest taka, ze nigdy nie lubilem sie scigac, w gory jezdze for fun, wage moge zbic na czyms innym, wiec wady 24 mnie poniekad nie dotycza, ale jesli chodzi o czyste DH, to imho 24 mija sie z celem.