Mentalność ludzi - tak ogólnie...

[p0l0n3zz^]

siema!
jestem właśnie na etapie sprzedawania amorka, i wlasnie w tej sprawie odezwal sie do mnie na gg jakis koles, lat 15. Spytal o cene, to mu powiedzialem. W zamian zostalem wysmiany, a sprzet ktory sprzedaje porownany do przedpotowego zlomu, ktory jest ***** wart i ze ogolnie jestem leszcz bo nie chce doplacic mu zeby kupil ode mnie amora. Dostalem tez dobra rade zebym kupil sobie duro do lansowania sie po miescie. a na koncu dostalem bloka na gadu:D
troche jestem zmieszany...
Oczywiscie nie mam nic do ludzi 8lat mlodszych od siebie, bo tez mialem tyle lat i pamietam to dokladnie, ale jakos nigdy mi nie przyszlo na mysl, zeby kogokolwiek (tym bardziej starszego) ustawiac pod siebie i wysmiewac dlatego ze nie chce mi czegos sprzedac tak tanio jak ja bym chcial kupic...

I tu moje pytanie...czy Wy, tez zauwazyliscie jakas zmiane mentalnosci w naszym spoleczenstwie, czy ja po prostu nigdy tego nie widzialem. Bo mam nieodparte wrazenie ze kiedys takich zachowan po prostu nie bylo. Chciales kupic... miales hajs, bylo Cie stac - kupowales - proste. Jak nie? to albo sie bralo co bylo za odpowiednia kwote, albo sie zbieralo hajs dalej...

[KROM@]

Ja mam 17lat i tez nieraz dostawałem oferty od młodszych od siebie, chcą kupić tanio. A to że ci wyśmiał to wina zmieniającego sie nastawienia młodych.

p0l0n3zz^Nie wiem czy zauważyłeś ale teraz mentalność Polaków jak ludzi idzie w złym kierunku. Kiedyś wszyscy zawsze trzymali sie ekip etc. teraz każdy patrzy swojego interesu i swojej dupy. Takie moje zdanie.

[dhcyc]

cóż, pokemony i starzy spełniający każdą zachcianke to nie to samo co Miś Uszatek i zbieranie kasy samemu dycha do dychy...olać gnoja, chociaz przypadek ciekawy nie ma co lol


ja to się już boje co bedzie za 10 lat do podstawówek chodziło, nauczycielom to pewnie dadzą paralizatory

[Steel2]

Generalnie masakra. Albo proszą o odłożenie i zmieniają zdanie, albo uzgodnią cenę a potem próbują zmieniać " bo mama nie dała". Oczywiście im lepszy sprzęt tym gorzej. Już słyszałem, że za Uzzi chcę za dużo, bo w tej cenie to BH albo i Signa można kupić. Boxxer jest do lansu, sztycę ( Thomsona ) mam pogiętą ( layback ), te stery CK co sprzedaję razem z ramą to są jakieś #$%^% ( czytaj beznadziejne ) itd. Ogólnie to, aż się nie chce rozmawiać nie wspominając o tłumaczeniu czegokolwiek. A w ogóle to się nie znam bo ... mam 3 zębatki ... nie jeżdżę na sztycy wbitej w ramę ... jadę przez miasto ( to mnie rozbawiło zupełnie, to powinienem kupić rower na miasto i przyczepkę by wozić Uzzi ? ) ... nie jeżdżę w FF w mieście, tylko w kasku do XC ... nie jeżdżę w ochraniaczach ... jeżdżę w mieście w SPD ... itd
Załamać się można.
A i najlepsze na takim rowerze nie można podjeżdżać ( jak mijałem kolesi na podjeździe co podprowadzali rowery ).

Mentalność idzie w dobrym kierunku, czyli by było mnie stać, za to mamy wczesny objaw zmian czyli ja wiem wszystko najlepiej i chce kupić za bezcen.

[easy_rider]

p0l0n3zz^ temat był już przerabiany, moja rada: od razu podaj cenę jaka cię interesuje i dopisz że "nie podlega negocjacji"

[EDDIE]

To zjawisko staje sie coraz czestsze! Młodociani (nie wszyscy) nie czują żadnego respectu, pyskówki, prawienie kazań i mądrości, z tym można sie spotkać podczas sprzedawania części:/ Jak byłem młodszy i chciałem kupić sprzęt, po zapytaniu o cene, kiedy nie miałem odpowiedniej sumy po prostu "chowałem głowe, i tak jak polonez napisał, nie pyskowało się-w życiu takei zachowanie do głowy nie przyszło !Nie było wontów, że ktoś nei chce sprzedać za pół darmo. Bo nie często miałem propozycje kupna i aż szkoda mi byłą na nie odpowiadać, bo nei wiedziałem czy to żart czy napoważnie.
Teraz młodzi mają dostęp do wszystkiego o wiele wcześniej, nie mowie ze to źle, ale chyba nie umieją z tego dobrze skorzystac, lub rodzice źle im to przekazują. Przez to nie są nauczeni jakiejkolwiek pokory, często panuje myslenie że im się wszystko należy:/

[maro_donald]

Mi się wydaje, że Polska młodzież zmierza do tego co jest w Anglii, gdzie nauczyciele proszą "uczniów" żeby się uczyli i taka ogólna zlewka i brak szacunku do kogokolwiek. Ja raczej młody jestem bo mam 17 lat (18 w tym roku! HA! ) ale muszę przyznać, że mentalność Polaków jest żenująca i niestety spory procent to parapety (nie mówiąc o emigrantach w UK, bo niestety tam to większość). Ignorancja i zarazem arogancja ze strony społeczeństwa jest przytłaczająca. Ja nie mam zamiaru wracać do PL właśnie z tego powodu. Nie chcę żyć w społeczeństwie gdzie mój sąsiad jest wrogiem i ludzie w autobusie krzywo się na mnie patrzą. Na pocieszenie dodam że Anglia jest gorsza - wynoszę się stąd jak najszybciej. Na całe szczęście świat jest większy niż Anglia i Polska

Ostatnio dostałem ofertę za rower, którego nawet nie sprzedaję, aczkolwiek jakbym sprzedawał liczyłbym sobie parę tysięcy PLN (bardziej 3 niż 9 ) koleś zaoferował mi 450zł! To jest śmieszne.

Też pamiętam, że jak coś zwaliłem to raczej chowałem głowę w piasek :P Mnie mama old school'owo wychowała. Nauczyła mnie szacunku Chwała jej za to!

Dzięki za to, że mogłem się tym z wami podzielić.

Pozdrawiam i nie dajcie się "pożreć" społeczeństwu.

[EdekzKrainyKredek]

p0l0n3zz^ napewno pisał z tego numeru gadu 3597429. Małolat o imieniu Oskar, nick Allegro: iza-mysza. Takiego picera dawno nie słyszałem

[osato]

ale tak juz teraz jest, kiedys bylo tak ze mlodsi zawsze mieli szacunek do starszych i bylo te typowe WOOOW on jest starszy i on to on tamto i sie podziwialo kogoś a teraz coraz mlodsi chca byc coraz starsi i nie wiem co oni probuja udowodnic, czy sobie ze sa niewiadomo jakimi panami czy znajomym chca zaimponowac teraz coraz czesciej zobaczysz kolesia mlodego ze szlugiem albo browarem jak sie zapytasz ile ma lat to Ci nawrzuca kurwami a okaze sie ze jest z pogranicza podstawowka-gimnazjum. tak juz teraz jest, swiat zapier*ala i nic na to nie poradzisz
o to jest wlasnie dobijające

[KaKTuSSS]

hehehe młodociani właściciele NSów (kupionych przez rodziców pod choinkę) co pozjadali już wszystkie rozumy i bankowo znają się na sprzęcie lepiej od Ciebie mimo że jeździsz na biku konkretnie od ponad 10 lat, a oni od roku. Nigdy nie poznają wartości i smaku kupna pierwszego starego bombowca na którego pracowało się całe wakacje. budowy całego roweru na który tyrało się i w wakacje i łikendami. A co gorsza czasów kiedy najtańszy napinacz kosztował 380 zł, a i dostać go ciężko było. Teraz wszystkiego jest mnóstwo, jest tanie i łatwo dostępne.

no nie dogadasz się. ale to może po prostu przez trudny wiek i nadmiar hormonów?

łatwo przyszło łatwo poszło.

[Lisek-Tm]

p0l0n3zz^ to ze cena dla dzieciaka okazala sie za duza moze byc spowodowane kursem dolara jaki byl nie dawno, kazdemu sie wydawalo ze wszystko jest za grosze i w polsce nie da sie nic kupic bo za drogo. co oczywiscie w zadnym wypadku nie tlumaczy zachowania gowniarza i jego reakcji.

moim zdaniem takie zachowanie dzieci jest spowodowane nie tyle wychowaniem przez rodzicow ale bardziej wplywem srodowiska i rowiesnikow. w erze techna dzieci sluchajace takiej muzyki przestaja myslec (przy tym nie da sie myslec).
bardzo negatywny wplyw ma tez hiphop i kreowany przez ta muzyke i kulture gangsterski wizerunek, ogladanie amerykanskich filmow z gangsterami. kazdy gowniarz chce byc gangsterem.
to pokolenie jest strasznie konfliktowe, wlasnie przez wzorce jakie niesie ze soba "amerykanska gangsterska muzyka".
chore jest to ze dzieciaki po 12-13 lat juz siegaja po papierosy, pamietam ze w ich wieku tez siegalismy z kolegami, ale robilismy to ukradkiem zeby nikt nie widzial, a teraz? zero zachamowan, idzie sobie gowniarz ulica i pali. o piciu nie wspominam.
tylko czy naprawde noszenie dresu musi oznaczac brak kultury?

[Pajac]

Hehe, niedawno idę sobie z autobusu, a tu nagle wyjeżdża zza winkla koleś w moim wieku (ok. 16) jeden z lanserów, z mojego osiedla (pełno tu ich jest) jedzie na różowym NSie, murzyńska czapeczka T-shirt do kolan, spodnie takie że ledwo do pedałów dosięga tak nisko krok, i gada z kumplem: "Kurwa stary ja pierdole ale kurwa się ostatnio w **** najebaełm ja jebie" itd. Nagle zobaczył mnie i gapi się groźnym wzrokiem... Normalnie mnie zmroziło.

[yasiuuu]

Panowie, to co sie dzieje z młodzieżą polską to "TRAGEDIA". Sam stary nie jestem, ale kurs "odchamiana" przeszedłem pomyślnie (30% na zaliczenie:D).

W wakacje jakiś "szczyl" zaproponował mi wymiane Stinky 05 na jakims szajskim osprzęcie za moje Norco DH Team genralnie na HighClassowych czesciach - z dopłatą z mojej strony... - Dowiedziałem się, że moj rower jest marnej jakości, i ze chłopak zrobi mi przysługę biorąc go ode mnie. Nie obyło się bez głupich komentarzy.

Najlepszym przykładem szczeniactwa jest dział "skradzione" - gdzie czasem pojawiają sie posty o oszustach i wklejone rozmowy z gg (śmiech na sali).

Czemu młodziez taka jest? Człowiek z natury jest pazerny - ale od tego ma "starych" (rodziców), żeby mu za młodu wpoili pewne wartości.

Sam nie jestem idealny, też byłem 15 latkiem i też byłem głupi (i może dalej jestem), robiłem różne "jaja" i miałem różne kłopoty, ale nigdy mi się nie udało "pierdzielic" ludziom (starszym) prosto w twarz i uczyc ich co jest dobre, a co złe....

Pozowole sobię zauważyć małą rozbieżność między rocznikami przed 1990 i po 1990... tak mi się wydaje, ze po tej dacie zaczęły się rodzic "matoły" - nie mowie o każdych oczywiscie. Ale wtedy nastały ogolnie lepsze czasy "wychowawcze" dla społeczeństwa - otworzył się "zachód", zamknął "wschód"... sam sie wychowałem na zabawkach z NRD:P
Dążę do tego, że dawniej młodzież by7ła inaczej wychowywana - teraz dzieciaki mają wszystkiego "aż za dużo"! ale cóż, starzy albo zalani śpią, albo zapracowani nie martwią sie o dziecko, albo mają wiele innych powodów...


Przytoczę jeszcze jeden przykład chamstwa.

W 2008roku na Krakowskich Błoniach był bity rekord Guinessa w biegu (niejaki Bieg Kwiatowy). Każdy indywidualnie miał przbiec ile chciał - liuczyła się suma okrążeń wszystkich uczestników. Akurat wracałem z lasu (XC, obcisłe spodenki, pełna kultura) i zrównałem sie ze starszym gosciem (65-70lat) który biegł jak rakieta. A z naprzeciwka nadjechało dwóch ngojów (żałuję że im mordy nie oklepałem - tak mentalność dresa, ale inaczej sie nie da!) i wyleciało dziadkowi z tekstem "Ty lepiej ********** na cmentarz" - i pełni radości odjechali czym prędzej... WSTYD, WSTYD, WSTYD...

[Skyline GT]

Ja mam 15 lat , wiem b. młody jestem ale nie tak głupi , dobrze mnie wychowano z szacunkiem do innych.
Najlepiej "młodzi" udowadniają paleniem , piciem i przechwalaniem się jak masz mocną głowę ;/ / . Szara rzeczywistość .

[nopainnogame]

To co się dzieje jest strasznie martwiące. To jest zdecydowanie wina rodziców,którzy starają się gówniarzowi zapewnić wszystko co chce i zapominają,że smarka trzeba przypilnować. Kto by dawniej pomyślał,że można wydać na rower ponad 2 tyś. ,aby dzieciak mógł się lansować. Młodzi nie czują wartości pieniądza - jak słyszę ile teraz dzieciaki dostają miesięcznie kieszonkowego to ja pół roku taką sumę zbierałem. Stare zasady były lepsze - dostałeś wpierdal i było po sprawie,a nie teraz to Ci telefonu nie doładują i wielka załamka. Idziesz sobie ulicę i widzisz 12-tka z fonem i fajką,jak zgrywa wielkiego kozaka. Szacunek zdobywa się swoją pracą i umiejętnościami. Młodzi chcą teraz wszystko dostawać,a nie sami robić (miałem taką sytuację,że pytam się gdzie chłopaki jeżdzą,a oni mówią,że za bardzo nie mają gdzie,bo wszystko jest dla nich za duże - no to czemu sami czegoś nie zrobicie i tu pojawia się niezręczna cisza). Dlatego człowieka krew zalewa jak mu smark coś niszy,gdy sam tyrasz po pracy,aby mieć gdzie jeździć.

[ak47]

Ja zauważyłem, że ogólnie dzieciaki stały się po prostu GŁUPIE.
Większość dzieci(11-16lat) znajomych to rozwydrzone bachory, skaczące z mordą do każdego.

Zauważyłem też dla większości dzieciaków jedyną rozrywką jest granie w kretyńskie gierki na kompie. Najczęściej są to gry, które totalnie zaburzają poczucie rzeczywistości. Potem taki dzieciak wychodzi z domu i nie potrafi dosłownie nic załatwić, z nikim nie może się dogadać. Jak nie może się porozumieć, to zaczyna rzucać mięsem i wymachiwać rękami. Czy to jest normalne?!

W dodatku zauważyłem dziwny stosunek tych bachorów do otoczenia - wszystko im się należy, bez względu na to co robią. Drą mordy do rodziców, a potem wyrażają swoje potrzeby.

Teksty w porze obiadowej w stylu : nie będę jeść tej pieprzonej zupy, masz mi przywieźć pizzę, tylko pamiętaj, z podwójnym serem. Po prostu mnie to powaliło.


Najlepsze jest to, że u mnie (na wsi) podskakują do mnie gówniarze(15-17 lat) i wyraźnie chcą dostać wpierdziel. Cały czas prowokują. A to rzucą jakimś tekstem, a to poleci mi kamyk pod koło. Kiedyś specjalnie zawróciłem i najbardziej rzucający się gówniarz dostał lepę w twarz.

WYOBRAŹCIE SOBIE, ŻE NA DRUGI DZIEŃ PRZYCHODZI JEGO MAMUSIA DO MNIE I MÓWI, ŻE NIE POZWOLI BYM WYŻYWAŁ SIĘ NA JEJ NIEWINNYM SYNKU I JEŻELI SYTUACJA SIĘ POWTÓRZY, TO ZGŁOSI TO NA POLICJĘ.

[Lisek-Tm]

yasiuuu z tymi rocznikami to masz racje, tez to zauwazylem ze w wiekszosci ludzie z 1990 i starsi sa zupelnie inni od 1991 i mlodszych. oczywiscie nie wszyscy.
sam widze roznice miedzy soba a moja siostra z ktorej ust codziennie plyna slowa zacytowane przez ak47.

[Konan1994]

moim zadniem wszystko zależy od towarzystwa i otoczenia...

jeżeli ma sie starszych kolegów którzy Ci imponują przeklinaniem itp. chcesz ich naśladować bo myslisz ze to jest fajne, modne i na to laski lecą... potem tacy idioci wyrastają...

mam 14 lat i wiem jak to jest

[ryszo]

KROM@ masz święta racje teraz to ludzie patrzą swego nosa, nie trzymają się w grupie. Pamiętam dawne czasy jak się chodziło z ekipą i jaja robiło a teraz żeby kogoś zgadać to trzeba go po penisie całować albo Bóg wie co jeszcze. Ludzie się zmieniają mają więcej pieniędzy i głowy im sięgają nieba tak to jest jak się z dziada zrobi Pan.Niektórzy gówniarze mają zjazdówki po 10k zl lub więcej, ja na pierwszą swoją zjazdówkę to zapieprzałem cale wakacje na budowie od rodziców tylko 300zł wziąłem bo mi na korbe brakowało.