zalozylem hamulec dzialal super wszystko okk , na 2 dzien wyszlem na rower i hamulec niemilosiernie piszczal i wogule nie hamowal. hamulec to juicy 7 2008. postanowilem zmienic hamulec , pozyczylem od kumpla pewny ze to wina mojego hampla, to samo dzien hamowal , a na nastepny juz nie . tez juicy 7
Problem mam taki tylko z hamulcem tylnym , przedni na 203 nie zmienia pracy wogule. Rozmyslam czy to nie wina tarczy 160 mm , czy temperatury , po zmianie klockow hamulec hamuje ale na drugi dzien juz nie .Czy moze byc tak ze np klocki sie hartuja pod wplywem zimna ?? nie wiem co o tym myslec

Mial ktos taki problem moze ??
dzieki za pomoc.
jak by mogl mod zmienic w temacie z chamulcy na hamulce byl bym wdzieczny
