Fujibiker pisze:Jak słyszę taką gówniarę( bo za taką uważam taką co klnie chociaż jest starsza ode mnie) to nóż mi się w kieszeni otwiera, przecież kobieta powinna być piękna,delikatna a nie o ja pier... ale to jest kur... zaje.." a to niestety jest na porządku dziennym tych dzieci fotek
No niestety codziennosc. Szczerze mówiac, to nie znam zadnej nastolatki z gimnazjum, która by nie przeklinała !. Osobiscie uwazam, ze młodziez w gimnazjum jest mega rozpuszczona i robią co chca (oczywiscie nie wszyscy) i kiedy chca !. Doskonale mogłem zauważyc co sie dzieje z gimanzjalistami po przyjsciu do technikum na przykład. Teraz jestem w 2 technikum, w pierwszej klasie w szkole był jako tako spokój, teraz jak przyszli młodsi odrazu burdel sie robi, co mnie denerwuje. Wychodzac przed szkole widze okolo 100 osób! stojacych i palacych pety. Najbardziej rozwalaja mnie rozmowy w stylu " ej ile masz kap, bo ja mam 72 " i mówia to z uśmiechem od ucha do ucha. Co z nich bedzie to nikt nie wie - moze kulfony
A co do super ofert sprzedazy

, ostatnio sprzedawałem moja z1 i dzwoni do mnie jakis koles ( z głosu miał moze 13-14 lat) i pyta sie ile chce za amortyzator - to mu mówie 600pln, a on na to - o kurw* za taka kase mozna kupic pike'a który jest o wiele lepszy. I zaczyna mi cos pieprzy przez telefon ze sa lepsze amory za lepsza kase a co najlepsze na koncu dodał ze moze go odemnie kupic za 300zl bo za wiecej nikt go nie kupi i zebym ja jeszcze przesyłke pokrył. Wtedy wybuchłem smiechem a on do mnie - jak nie to sie wypchaj i sie rozłaczył.
A najbardziej mnie denerwuje jak jedzie kilku debili na rowerach przez miasto i co do drugiego przechodnia wołaja "patrz jaki ryj","patrz jaki kaleka","ale ciota z ciebie"," kurw* przesun dupe babciu" i plicie po ludziach, wówczas mam ochote wziąśc jakas metalowa rurkę i wrzucic takiemu idiocie w szprychy zeby sobie morde rozwalił o chodnik i wtedy z niego mogli by sie ludzie posmiac jak to kozaczył przed kolegami i jak skonczył. Moze by go to cos nauczylo.
Zabawy w podpalanie koszty na smieci i dzwonienie po domofonach w blokach to tez normalna zabawa u dzieci z podstawówki czy tez gimnazjum.Tak jak rysowanie gwozdziem samochodów na osiedlach, albo rzucanie jajkami z okna.
Tak własnie sie teraz dzieci bawiły w wakacje u mnie w miescie. Paranoja normalnie.
Jak tak dalej pójdzie to ja nie wiem co bedzie za kilkanascie lat. Strach pomyslec.
A tak w ogole po co jest straz miejska ? zamiast tępic takie zachowania, to lepiej im jest wlepic mandat rowerzyscie za to ze jechał po małych schodach. Pełno meneli na miescie kase rzebrze i kazdego zaczepiają, a oni nic nie robia- boja sie ich czy co ? chyba tak ...