888 '08 Italy/Taiwan
888 '08 Italy/Taiwan
Mam zagwozdkę :
trzech kolegów ma u mnie nowe 888. 2x rc3, 1xRCV
Na pudełku RCV jest napis "made in italy",a na goleniach jest zaznaczone '07
RC3 mają "made in taiwan" i 08.
Czy to znaczy że część 888 '08 jest z Włoch, a część od Żółtych, czy to ściema z tym "Italy " ?
Ciekawi mnie ta sprawa :)
trzech kolegów ma u mnie nowe 888. 2x rc3, 1xRCV
Na pudełku RCV jest napis "made in italy",a na goleniach jest zaznaczone '07
RC3 mają "made in taiwan" i 08.
Czy to znaczy że część 888 '08 jest z Włoch, a część od Żółtych, czy to ściema z tym "Italy " ?
Ciekawi mnie ta sprawa :)
Moze tak jak mówi Michal4X.
A nr "wybity" na amorku to prawdopodobnie nr "daty rozpoczecia produkcji danej serii"
Czyli, ze RCV zostaly wyprodukowane w 2007 w celu sprzedazy od poczatku 2008. a RC3 juz jako kolejna seria w 2008. W wielu firmach jest to praktykowane, ale wlasnie u marcoka to wdac jak na dłoni bo "sygnuje" wszystkie golenie datą.
Jesli chodzi o modele Mrzch. 2008 - to wszystkie były Taiwanskie (moze poza jakimis dla zawodnikow, albo pokazowych na targach).
Mnie zastanawiają roczniki 2007 - niby "Italy", a jak wzialem do reki 66 SL ATA znajomego to mnie zatkalo - korona; paskudny odlew z zaciekami. Golenie dolne; jakies takie krzywe, zacieki z bialej farby. Amor byl funkiel nowy, na gwarancji (w sumie 5 osob hurtem je wzielo) - i wszystkie takie zryte. Dlatego powątpiewam w ich "włoskość", bo nie wiem czy w UE by sobie ktos pozowolil na taką chałę...
A nr "wybity" na amorku to prawdopodobnie nr "daty rozpoczecia produkcji danej serii"
Czyli, ze RCV zostaly wyprodukowane w 2007 w celu sprzedazy od poczatku 2008. a RC3 juz jako kolejna seria w 2008. W wielu firmach jest to praktykowane, ale wlasnie u marcoka to wdac jak na dłoni bo "sygnuje" wszystkie golenie datą.
Jesli chodzi o modele Mrzch. 2008 - to wszystkie były Taiwanskie (moze poza jakimis dla zawodnikow, albo pokazowych na targach).
Mnie zastanawiają roczniki 2007 - niby "Italy", a jak wzialem do reki 66 SL ATA znajomego to mnie zatkalo - korona; paskudny odlew z zaciekami. Golenie dolne; jakies takie krzywe, zacieki z bialej farby. Amor byl funkiel nowy, na gwarancji (w sumie 5 osob hurtem je wzielo) - i wszystkie takie zryte. Dlatego powątpiewam w ich "włoskość", bo nie wiem czy w UE by sobie ktos pozowolil na taką chałę...
www.feel-free.pl
u marcoka zawsze jest tak ze amory dajmy na to na rok 2007 sa produkowane rok wczesniej.... bynajmniej te z początkowych serii.... I zapewne tak samo jest u wszystkich producentow. W sumie dosyc oczywiste - zeby amory byly dostepne na poczatku roku musza byc wyprodukowane w roku wczesniejszym.
Miodożer.
Nerwus to w takim razie źle Majla zrozumiałem
tak czy inaczej mi się bardziej wydaje że wszystko jest z teog samego miejsca, ale rcv były zaczęte trochę wcześniej niż rc3.
Poza tym dziwią mnie czasem opinie - nie wiem dlaczego Tajwan miałby być gorszy od Włoch. To że jest to była wina kontroli jakości, tudzież projektu. Ale jako kraj Tajwan ma zacznie lepsze zaplecze technologiczne itp. itd.

Poza tym dziwią mnie czasem opinie - nie wiem dlaczego Tajwan miałby być gorszy od Włoch. To że jest to była wina kontroli jakości, tudzież projektu. Ale jako kraj Tajwan ma zacznie lepsze zaplecze technologiczne itp. itd.
A czy te oznaczenia 08 czy 07 to przypadkiem nie datownik z formy na której odlewane były dolne golenie? Więc amor wyprodukowany w 2008 może składać się z części zrobionych w 2007, a poza tym jak już ktoś napisał produkować seryjnie model na 2008 trzeba zacząć w połowie 2007 aby towar rozesłać do producentów rowerów którzy wtedy zaczynają produkcję nowej kolekcji a co zostanie to idzie do dystrybutorów. A to made in tajwan może dotyczyć tylko odlewu ,chociaż wątpię aby chciało się im słać z Tajwanu odlewy do włoch aby tam pokaładać amora skoro na Tajwanie jest pewnie z 10 firm które potrafią to zrobić dobrze a to jak dobrze zależy tylko od tego ile M postanowiło na to wydac kasy. To by było normalne aby rozpocząć seryjny montaż trzeba mieć trochę części na magazynie więc mogli zacząć wcześniej zamawiać odlewy a projekt to był gotowy pewnie w 2006 potem forma testowa-->testy--> zmiany-->forma produkcyjna--> próby produkcyjne-->korekty-->seria zerowa-->dopuszczenie-->produkcja 2007 na sezon 2008. A te niedorobione egzeplarze to aby napewno z oficjalnej dystrybucji, a może są ludzie którzy mają wejścia w fabryce (łatwiej na Tajwanie) i kupują za grosze sztuki 2-jakości (na pewno fabryka takie ma tylko nie powinny one "wyciekać"). A co do Tajwanu to już kiedyś pisałem, japonia to to nie jest ale prawie, oni tam klepali seryjnie High Tech kiedy u nas szczytem wypasu był Fiat125p i są w tym cholernie dobrzy, a jakośc zalezy tylko od ceny.
gati007 Jak go rozbierzesz to Twoim oczom ukaże się przerażający obraz. Tłumik: Made in Korea by Suntour mbi, sprężyna: Made in Korea by Suntour mbi. Rozbierz Duro będzie to samo. Dotyczy to na pewno tłumików z DJ III 08 jak i II i I bo kumpel rozbierał II gdzie jest tłumik R Valve i właśnie to pisało więc nie dziw się, że praca gorsza 

Nic bardziej mylnego. To przesąd, że wszystko co jest zrobione w cywilizowanych krajach jest automatycznie dobre, szczególnie własnie Włosi knocą na potęgę. Fiaty od dawna cieszą się taką a nie inną opinią i okupują ostatnie miejsca w statystykach trwałości i niezawodności (bronią się tylko niskimi cenami częsci). Nieopatrznie lat temu kilka kupiłem kuchenkę Indesit, ciągle otwiera mi się klapa od schowka, kilka razy pokaleczyłem sobie łapy o ostrą krawędź wewnątrz rzeczonego schowka. Blacha do pieczenia wyślizguje się z prowadnic. Żenada. Niewiele lepiej jest z pralką, Niby-Bosch ale wewnątrz Whirlpool, wsystko zrobione w słonecznej Italii. Ciekło non-stop przy pompie, aż w końcu przykleiłem wąż na butapren. Ale to jeszcze nie koniec, w niektorych Ferrrari i Maserati skrzypią plastki. Na usprawiedliwienie Włochaczy można powiedzieć tylko ze w ostatnich latach to i Niemcy knocą na potęgę.Średnia jakość w UE ciągle jest lepsza niż u skośnookich, ale jeszcze trochę a będzie odwrotnie, żółte przykryją nas czapkami, zamiast angielskiego będziemy się w szkołach uczyć co znaczą te ich krzaczki, bo nie dość że będą robić taniej to jakość będzie taka sama i wcale nie dlatego, że Chinole poprawią jakość, to UE zejdzie na psy.yasiuuu pisze:Dlatego powątpiewam w ich "włoskość", bo nie wiem czy w UE by sobie ktos pozowolil na taką chałę...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości