
Kraków-Łopata-Leśniczy?? szukam kontaktu
Kraków-Łopata-Leśniczy?? szukam kontaktu
jak w temacie, na wakacje myslalem na zoorganizowaniu zawodow na Łopacie
tylko wlasnie. chcialbym pogadac z lesniczym aby wydal na to zgode ale niemam zielonego pojecia jak moge sie z nim skontaktowac :/

MAGIK_KRK_PL Mam pomysł ... Daruj sobie zawody kolejne na łopacie - Nie ma co robić spędów, tymbardziej w lecie, kiedy wszyscy chcą śmigac i gdyby rozwalić trasę, to chyba by Cie ganiali aż do Gdańska ludzie za to ...
Chcesz się wykazać Kolego ? Pomyśl o jakimś fajnym miejscu ( nie podległym leśnictwu ) , Przemyśl opcje budowy miejscówki , Daj cynk robotnym do budowy ..., Znajdź sponsorów, Zabezpiecz ... I Stwórz FR Jam - przynajmniej nie będzie trzeba taśmować , co jest największym złem dla ludności pieszej/leśniczych i wszystkich innych, nie rowerzystów . Wierz mi - Da się
Chcesz się wykazać Kolego ? Pomyśl o jakimś fajnym miejscu ( nie podległym leśnictwu ) , Przemyśl opcje budowy miejscówki , Daj cynk robotnym do budowy ..., Znajdź sponsorów, Zabezpiecz ... I Stwórz FR Jam - przynajmniej nie będzie trzeba taśmować , co jest największym złem dla ludności pieszej/leśniczych i wszystkich innych, nie rowerzystów . Wierz mi - Da się

WWW.WFSPORT.PL
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
Marcio Walka z wiatrakami ... Nikt nie zrobi Ci legalnej trasy, na przecięciu pieszych szlaków . Już kiedyś ja się nawet za to brałem i leśniczy był w stanie oddać nam zupełnie inną część lasu ... Niestety ludzie na stołkach się zmieniają i z tego co ja wiem, to już 2 razy zmiana na przestrzeni 2 czy tam 3 lat była ...
Wiadomo - byłoby fajnie ... ale niestety jedyna legalna miejscówka w krakowie to dual, nie licząc prywatnych tras, lub z dzierżawą od właścicieli gruntów .
Wiadomo - byłoby fajnie ... ale niestety jedyna legalna miejscówka w krakowie to dual, nie licząc prywatnych tras, lub z dzierżawą od właścicieli gruntów .
WWW.WFSPORT.PL
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
Dlatego uwazam, ze trzeba ugadac z Lesniczym i ludzmi nad nim zeby wyznaczyli odpowiednia czesc lasu i tam zrobic miejscowke. Najlepiej samemu obadac teren i dac propozycje. Mysle ze Lesniczy nie przyjdzie i nie zniszczy trasy od tak bo jesli mialby tak zrobic to Łopaty nie byloby juz kolejny raz, natomiast jesli powstana tam kolejne zawody i jakis turysta zglosi sprawe to mozliwe, ze bedzie trzeba pozegnac sie z Łopata.
Może mam zbyt ambitny plan ale... Po pierwsze nie jestem w ogóle z KRK ale wiem, że jest was tam baaardzo dużo co śmiga więc może jakieś pismo do rady miasta czy coś takiego aby wyznaczyli wam jakiś teren gdzie będziecie mogli robić obojętnie co o ile już sami czegoś takiego nie próbowaliście 

http://www.team.hadronsport.com/
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 02.11.2008 19:57:57
- Kontakt:
no ja myślę ze poprosty trzeba napisać pismo z prośbą do prezydenta miasta o teren na budowe trasy. Trzeba napisać jakie będą z tego kożyści dla miasta ( np. rozwijanie zainteresowania sportami ekstremalnymi, zwiększenie ludzi odwiedzających miasto itp... ). Napisz ze jest to list z prośbą od krakowskich "kolarzy" ( nie mogłem innego określenia wymyślić) i dołącz do tego podpisy wszystkich chętnych do budowy tej trasy... przy okazji możesz zapytać się czy miasto nie pokryło by części wydatków na budowe.
Nie wiem za barzo jak to ma wyglądać, ale myślę że jakoś tak... pozdrawiam!
Nie wiem za barzo jak to ma wyglądać, ale myślę że jakoś tak... pozdrawiam!

Cóż ... Pism z tego co ja wiem, to też już kilka było i to raczej kwestia rad dzielnicy, a nie samego magistratu ... Niestety ludzie nie są chętni na takie ugody - sorry, ale każdy teraz walczy sobie o skrawek ziemi, i nawet jeśli miałby to być las ... ciężko, bo jest to z perspektywy osób "wyższych" nierentowne .
Myślę, że najlepsze rozwiązanie to znalezienie działki/lasu PRYWATNEGO, gdzie przez najbliższe np. 10 lat właściciel nie ma zamiaru wstrzynać działań ... Dzierżawa, składki ... brzmi abstrakcyjnie dla większości, ale takie akcje już były i są - działa to z tego co się orientuje bardzo ładnie ... Inna kwestia, że jest pewna niesprawiedliwość - jedni zapłacą, a śmigać i tak będą ci co nie płacili ... Tu wtedy byłby owszem problem ... ale właśnie ten problem powoduje, że bynajmniej ja się nie pokazuje po uczęszczanych miejscach, tylko jeżdżę w małym gronie, tam gdzie nikt nie wie, że coś jest do jazdy
... ale ok - o czym bredzisz człowieku ... Już mówię - Poprostu takie działania niestety wymagają utajnienia miejscówki i nie ma bracie miły, że się wygadam ... płacisz za to, że masz gdzie śmigać, więc milczeć.. chyba, że zapłacą .
Sam osobiście podjąłem próby poszukiwań odpowiednich terenów ... niestety to nie jest proste... Przedewszystkim trafić odpowiednie miejsce i z odpowiednią kwalifikacją prawną ( bo chyba nawet nas 100 jakby było, to ciężko byłoby się zebrać za dzierżawę np. działki budowlanej, mimo korzystnego położenia pod kątem jazdy ... )
Pozdro i jak coś, to nie traktować mnie jak starego dziadka, co ględzi, nic nie robi i generalnie tylko prawi kazania - jestem otwarty na wszelką współpracę i chętnie pomogę jeśli trzeba... chcę tylko nieco urealnić grunt, po którym stąpiemy, bo Polska to nie kraina mlekiem i miodem płynąca.. Aczkolwiek, choć Whistler nie mamy, to gdyby się nieco nasza mentalność zmieniła - wcale dużo by nas nie dzieliło do stworzenia kolejnego raju na ziemi, dla bikerów!
Sudi
p.s. - wszelkie błędy proszę usprawiedliwić moją siadającą klawiaturą ... bo po tym co tu przeczytałem, to zaraz ktoś pewnie zacznie wojnę ortograficzną.
Myślę, że najlepsze rozwiązanie to znalezienie działki/lasu PRYWATNEGO, gdzie przez najbliższe np. 10 lat właściciel nie ma zamiaru wstrzynać działań ... Dzierżawa, składki ... brzmi abstrakcyjnie dla większości, ale takie akcje już były i są - działa to z tego co się orientuje bardzo ładnie ... Inna kwestia, że jest pewna niesprawiedliwość - jedni zapłacą, a śmigać i tak będą ci co nie płacili ... Tu wtedy byłby owszem problem ... ale właśnie ten problem powoduje, że bynajmniej ja się nie pokazuje po uczęszczanych miejscach, tylko jeżdżę w małym gronie, tam gdzie nikt nie wie, że coś jest do jazdy

Sam osobiście podjąłem próby poszukiwań odpowiednich terenów ... niestety to nie jest proste... Przedewszystkim trafić odpowiednie miejsce i z odpowiednią kwalifikacją prawną ( bo chyba nawet nas 100 jakby było, to ciężko byłoby się zebrać za dzierżawę np. działki budowlanej, mimo korzystnego położenia pod kątem jazdy ... )
Pozdro i jak coś, to nie traktować mnie jak starego dziadka, co ględzi, nic nie robi i generalnie tylko prawi kazania - jestem otwarty na wszelką współpracę i chętnie pomogę jeśli trzeba... chcę tylko nieco urealnić grunt, po którym stąpiemy, bo Polska to nie kraina mlekiem i miodem płynąca.. Aczkolwiek, choć Whistler nie mamy, to gdyby się nieco nasza mentalność zmieniła - wcale dużo by nas nie dzieliło do stworzenia kolejnego raju na ziemi, dla bikerów!
Sudi
p.s. - wszelkie błędy proszę usprawiedliwić moją siadającą klawiaturą ... bo po tym co tu przeczytałem, to zaraz ktoś pewnie zacznie wojnę ortograficzną.
WWW.WFSPORT.PL
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość