Promile i jazda rowerem
Wiesz, jesteśmy dorośli, wszystko potrafimy załatwić odpowiednio rozmawiając, jednak są pewne przypadki, gdzie niewiele da się zdziałać. Właśnie policja jest taką instytucją, z którą ciężko jest wygrać.
Taki głupi przykład - niech ktoś Cię oskarży np o kradzież. Idziesz na przesłuchanie i masz niemal jak w banku, że będzie się od Ciebie wymuszało złożenie "odpowiednich" zeznań przy pomocy pałki itp przedmiotów stworzonych do negocjacji z zatrzymanymi.
Jak im się uda, to wrócisz obolały do domu bez żadnych śladów na ciele. Jak uda im się trochę mniej, albo ich poniesie, to ktoś Cię zaniesie, bo nie będziesz w stanie sam stanąć na ziemii, tak spuchną Ci stopy. Zgłoś się do lekarza i wnieś oskarżenie... Sprawę wygrasz, ale od tej pory policja będzie Twoim oficjalnym wrogiem i będziesz miał przechlapane za byle gówno.
Cieszę się, że wierzysz w sprawiedliwość w tym kraju, takich ludzi potrzeba do policji, rządu i wszelkich instytucji, ale puki co najprawdopodobniej srogo byś się zawiódł, jakby przyszło co do czego. I wierz mi, to nie jest gadka wyssana z palca.
Taki głupi przykład - niech ktoś Cię oskarży np o kradzież. Idziesz na przesłuchanie i masz niemal jak w banku, że będzie się od Ciebie wymuszało złożenie "odpowiednich" zeznań przy pomocy pałki itp przedmiotów stworzonych do negocjacji z zatrzymanymi.
Jak im się uda, to wrócisz obolały do domu bez żadnych śladów na ciele. Jak uda im się trochę mniej, albo ich poniesie, to ktoś Cię zaniesie, bo nie będziesz w stanie sam stanąć na ziemii, tak spuchną Ci stopy. Zgłoś się do lekarza i wnieś oskarżenie... Sprawę wygrasz, ale od tej pory policja będzie Twoim oficjalnym wrogiem i będziesz miał przechlapane za byle gówno.
Cieszę się, że wierzysz w sprawiedliwość w tym kraju, takich ludzi potrzeba do policji, rządu i wszelkich instytucji, ale puki co najprawdopodobniej srogo byś się zawiódł, jakby przyszło co do czego. I wierz mi, to nie jest gadka wyssana z palca.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 24.06.2006 11:22:40
- Lokalizacja: Lubsko/Zielona Góra/Wrocław
- Kontakt:
panowie, zapamiętajcie sobie raz na zawsze, że jeżeli prowadzicie rower (czytaj idziesz z nim) to jesteście pieszym!:
Kodeks drogowy
Dział I: Przepisy ogólne
Art. 2.18
pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
Warto to wiedzieć, ponieważ wielu policjantów o tym nie wie, albo ma to w dupie, a podpisanie mandatu jest równe z jego akceptacją!! Jeżeli funkcjonariusz wypisze Wam mandat za prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu, a faktycznie idziecie prowadząc rower, to go nie podpisujcie. Lepiej iść do sądu, niż stracić prawo jazdy. Jeżeli podpiszecie to nie macie szans później w procesie, bo zeznanie jednego policjanta równa się sześciu zaznaniom "cywili" (chyba 6-ciu, jak dobrze pamiętam), więc wszystko rozgrywa się o interpretacje przepisów przez policjanta!!
Kodeks drogowy
Dział I: Przepisy ogólne
Art. 2.18
pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
Warto to wiedzieć, ponieważ wielu policjantów o tym nie wie, albo ma to w dupie, a podpisanie mandatu jest równe z jego akceptacją!! Jeżeli funkcjonariusz wypisze Wam mandat za prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu, a faktycznie idziecie prowadząc rower, to go nie podpisujcie. Lepiej iść do sądu, niż stracić prawo jazdy. Jeżeli podpiszecie to nie macie szans później w procesie, bo zeznanie jednego policjanta równa się sześciu zaznaniom "cywili" (chyba 6-ciu, jak dobrze pamiętam), więc wszystko rozgrywa się o interpretacje przepisów przez policjanta!!
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
Jaca nie za mało ludzi zna tylko ty za dużo oglądasz filmów.....owszem..zdażają się sytuacje gdzie na posterunku ktoś dostaje łomot...bynajmniej w celu uzyskania od niego zeznań tylko dlatego że zasłużył na to naprawdę.....a że ty znasz taki przypadek to co...od razu cała policja jest zła...tak?
to jest na takiej samej zasadzie jak jakiś bajker zrobi coś debilnego a potem wszyscy są debile co jeżdżą na rowerach..tak?
ja osobiście również jestem za karaniem wszystkich bez wyjątków co prowadzą wszelkiego rodzaju pojazdy......nawet jedno głupie piwko cie rozluźni a do wypadku dużo nie trzeba...
chcesz się napić? odstaw rower do domu i idź do knajpy, albo bierzesz małe piwko do porządnego obiadu na wycieczce rowerowej
to jest na takiej samej zasadzie jak jakiś bajker zrobi coś debilnego a potem wszyscy są debile co jeżdżą na rowerach..tak?
ja osobiście również jestem za karaniem wszystkich bez wyjątków co prowadzą wszelkiego rodzaju pojazdy......nawet jedno głupie piwko cie rozluźni a do wypadku dużo nie trzeba...
chcesz się napić? odstaw rower do domu i idź do knajpy, albo bierzesz małe piwko do porządnego obiadu na wycieczce rowerowej
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Wg. mnie nie powinno sie po alkoholu prowadzić jakiegokolwiek pojazdu, o wiele wiekszym zagrożeniem na drodze jest pijany pieszy niż rowerzysta. Rowerzysta skupia sie na tym aby dojechać, a pieszy na tym ze jest pijany i szuka zaczepki. Najgorsi rowerzyści to właśnie ci młodzi po jednym, żal opowiadać poprostu, co u mnie w mieście tacy robią i jak kończa
Dragon-kr masz całkowitą rację, należy karać bez wyjatku, i popierać hasło: piłeś-nie jedź

Back in black
Magik uwierz mi ze wolałbys rozwalis swoj ukochany rower, niz kogos zabic,albo zrobic mu krzywde. Niestety, ale prawo musi byc dostosowane do ogółu właczajac w to graniczne przypadki( 40 kg +1 piwo, a pijany jak działo). Jak ktos twierdzi ze dmuchnął i wyszło za duzo, to niech zrobi test krwi i po sprawie ...
Nie mniej jednak, uwazam, ze pijany rowerzysta nie moze byc traktowany jak pijany kierowca(nie ta kategoria), ale zarazem nie wolno go traktowac jak pijanego pieszego, pijany kierwoca jest dla mnie potencjalnym morderca, a czy o rowerzyscie mozna tak powiedziec? Owszem, w niektórych przypadkach (piłes jestes nieobliczalny i zapamietaj to, jeden z drogim). Mozesz sprowokowac zachowanie kierowcy( jakis nagły skręt) co moze skończyc sie tragicznie zarówno dla Ciebie jak i kierowcy albo osob trzeciech.
Wedłóg mnie sprawa wyglada tak. Piles jestes zagrozeniem i koniec kropka! Wszystko zalezy od podejscia człowieka do tego (komus właczy sie niesmiertelnośc, oby sie nie przekonał ze jest smiertelny...), prawo jest prawem powinno byc dostosowane do ogołu właczajac w to graniczne przypadki. Wszelkie inne tłumaczenia sa bezcelowe, bo to jest nic innego jak dobrowolne przyzwoleniena to co sie dzieje.
Moze wiekszość z was ma prawko i jeździ autem. Ile razy trafił wam sie pijany rowerzysta którego strach jest wyprzedzic ?(bo jedzie środkiem drogi i nie wiadmo co zrobi). Kto z was da mu taryfe ulgowa? Kto nie poczuje sie dotkniety tym, ze jest przyrównany do takiego człowieka?
Kompletnie inna sprawa jest to, ze uwazam, ze zeby kierowac rowerem po drodze to nie wystarczy dowod( tyle moze byc zeby jechac chodnikiem z predkościa porusznia sie pieszego ). Do tego sa potrzebne specjalne uprawnienia. W tym momecie rowerzysta moze nieznac przepisow, wazne ze ma skończone 18 lat. To jest paranoja! Chora sytuacja! Skoro ma takie same uprawnienia jak kierowca auta,(a teoretycznie ma, z pewnymi wyjatkami) to obowiazuja go takie same zasady!
Twierdzac tak jak ja, ze pijany rowerzysta nie jest rowny pijanemu kierowcy, (ale i pieszemu) trzeba zmienic prawo od podstaw. Nie wsytarczy tylko drobna wzmianaka o tym, ze rowerzysta to nie kierowca samochodu (co potencjalnie jest wiekszym zagrozeniem!), wiec w sprawie alkoholu ma taryfe ulgowa. Problem tkwi u podstaw, tzn: samochód NIE jest rowny rowerowi!! I na poruszanie jednym i 2 są potrzebne 2 osobne dokumety!!
Nie mniej jednak, uwazam, ze pijany rowerzysta nie moze byc traktowany jak pijany kierowca(nie ta kategoria), ale zarazem nie wolno go traktowac jak pijanego pieszego, pijany kierwoca jest dla mnie potencjalnym morderca, a czy o rowerzyscie mozna tak powiedziec? Owszem, w niektórych przypadkach (piłes jestes nieobliczalny i zapamietaj to, jeden z drogim). Mozesz sprowokowac zachowanie kierowcy( jakis nagły skręt) co moze skończyc sie tragicznie zarówno dla Ciebie jak i kierowcy albo osob trzeciech.
Wedłóg mnie sprawa wyglada tak. Piles jestes zagrozeniem i koniec kropka! Wszystko zalezy od podejscia człowieka do tego (komus właczy sie niesmiertelnośc, oby sie nie przekonał ze jest smiertelny...), prawo jest prawem powinno byc dostosowane do ogołu właczajac w to graniczne przypadki. Wszelkie inne tłumaczenia sa bezcelowe, bo to jest nic innego jak dobrowolne przyzwoleniena to co sie dzieje.
Moze wiekszość z was ma prawko i jeździ autem. Ile razy trafił wam sie pijany rowerzysta którego strach jest wyprzedzic ?(bo jedzie środkiem drogi i nie wiadmo co zrobi). Kto z was da mu taryfe ulgowa? Kto nie poczuje sie dotkniety tym, ze jest przyrównany do takiego człowieka?
Kompletnie inna sprawa jest to, ze uwazam, ze zeby kierowac rowerem po drodze to nie wystarczy dowod( tyle moze byc zeby jechac chodnikiem z predkościa porusznia sie pieszego ). Do tego sa potrzebne specjalne uprawnienia. W tym momecie rowerzysta moze nieznac przepisow, wazne ze ma skończone 18 lat. To jest paranoja! Chora sytuacja! Skoro ma takie same uprawnienia jak kierowca auta,(a teoretycznie ma, z pewnymi wyjatkami) to obowiazuja go takie same zasady!
Twierdzac tak jak ja, ze pijany rowerzysta nie jest rowny pijanemu kierowcy, (ale i pieszemu) trzeba zmienic prawo od podstaw. Nie wsytarczy tylko drobna wzmianaka o tym, ze rowerzysta to nie kierowca samochodu (co potencjalnie jest wiekszym zagrozeniem!), wiec w sprawie alkoholu ma taryfe ulgowa. Problem tkwi u podstaw, tzn: samochód NIE jest rowny rowerowi!! I na poruszanie jednym i 2 są potrzebne 2 osobne dokumety!!
www.mud-brothers.com
... takLestatBiker pisze:alkocholu
Jak dla mnie nie ma o czym debatować. Jazda po pijaku jest tak samo niebezpieczna każdym pojazdem. Samochodem można kogoś przejechać, a rowerem zostać przejechanym.
Osobiście jestem przeciwny zwiększania limitów dla rowerzystów chociażby dlatego że rowerem po pijaku wcale nie jeździ się łatwiej niż samochodem, raczej wręcz przeciwnie.
Najłatwiej i najbezpieczniej ( w mieście) wybrać się po spożyciu pieszo.Pomimo tego że długość drogi jest wtedy wprost proporcjonalna do szerokości chodnika:)
A nawet poza miastem idąc jakkolwiek poprawną stroną drogi też stwarzacie mniejsze zagrożenie niż wspomniany "żur" który potrafi wyjechać z bocznej uliczki do osi jezdni ( już takiego jednego mało nie skasowałem )
ziemniak piszesz ze rowerzysci powinni miec dokumenty uprawniajace do jazdy, a co ze skuterami, to jest dopiero paranoja jak idiotka ktora po 15 egzaminach na prawo jazdy dala sobie spokoj i kupila skuter zeby jezdzic na dowod osobisty. Wydaje mi sie ze wielu z was nie rozroznia jazdy rowerem po pijaku i jazdy po spozyciu, jestem pewien ze nikt z zawartoscia 0,5 promila nie zatacza sie na rowerze tylko jedzie normalnie. podniesienie progu do 0,5 promila nie zwiekszy ilosci nawalonych rowerzystow, bo takowi beda karani po staremu
http://www.pinkbike.com/u/szakal/album/
Tak ładnie za oknem a ludzie takie głupoty w necie... albo się piję albo jeździ, proste.
OKDragon-kr pisze:chcesz się napić? odstaw rower do domu i idź do knajpy,
Gorzej jak komuś przygrzeje łeb słońce przy tym obiedzie i będą poszkodowani, głupi pomysł... a chwilę prędzej piszesz że do wypadku dużo nie trzeba...Dragon-kr pisze:albo bierzesz małe piwko do porządnego obiadu na wycieczce rowerowej
[b][SPRZEDAM]
Rockring Shamana, siodło DABOMB chariot, kieronica Easton ea50[/b]
Rockring Shamana, siodło DABOMB chariot, kieronica Easton ea50[/b]
Moim zdaniem taki limit sluzy jak ktos juz wczesniej napisal nabiciu statystyk i zwiekszeniu "skutecznosci" organow scigania, nacisku, niewoli itp. Jak ktos juz tez napisal, chyba Steel2 ludzie maja rozum po to by z niego korzystac, ludzie maja rozum, kazdy swoj, a nie jeden wielki odgornie sterujacy, nie bede wyrazal swoich pogladow na ten temat jako Anarchista, ale jako czlowiek, jazda po Alkoholu powinna byc karana jesli ktos tworzy faktycznie to zagrozenie, bo nawet jak ktos wypije Piwo czy dwa, ale jedzie po nich normalnie, stabilnie i pewnie i w dodatku chodnikiem lub jakas poboczna droga to czemu ma byc karany za to ze ma wiecej niz przewiduje limit? chyba nikt z nas nie chce byc tresowana malpa? co innego jesli ktos jedzie po tym Piwie i widac ze sobie nie radzi - wtedy jak najbardziej bezwzglednie nalezy karac. kazdy z nas jest inny i jesli musi byc juz cos takiego jak prawo (obowiazki) to powinno byc dostosowywane indywidualnie do osoby i sytuacji.
poza tym jak juz Szakall napisal podniesienie tego limitu nie zmniejszy ilosci wypadkow, zwiekszy tylko liczbe mandatow i skutecznosc "policji", kto ma sie napic 2 Piwa i tak sie napije i bezpiecznie dojedzie. wolnoc tomku w swoim domku.
poza tym jak juz Szakall napisal podniesienie tego limitu nie zmniejszy ilosci wypadkow, zwiekszy tylko liczbe mandatow i skutecznosc "policji", kto ma sie napic 2 Piwa i tak sie napije i bezpiecznie dojedzie. wolnoc tomku w swoim domku.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości