Jestem ciekaw czy da sie zrobic cos w tym kierunku.
Niektorzy sie tym jaraja...ale mnie to troche denerwuje.
Mam hope pro 2.
Nowa, halasuje jak cholera.
Mialem kiedys taka sama uzywana i byla cichutka...wydawala taki subtelny dzwiek
Więcej smaru, ewentualnie olej przekładniowy (oznaczany zwykle 80W) załatwia skutecznie sprawę. Tylko dozuj z rozsądkiem, a nie wypełniaj luk w mechanizmie :P
Zostaw trzaskającą. Jak nawalisz smaru czy oleju to się mogą zapadki sklejać i nie do końca zaskakiwać w efekcie czego się posypią. Ja bym nie poprawiał dobrze działającej piasty .
Mam da bomba hs który też cichy nie jest, myślałem, że jest zasyfiony, a jak przeczyszczę to będzie prawie tak głośny jak hope. Po wyczyszczeniu i dania kilku kropli oleju finishline'a do łańcucha (czy jak to się pisze) piasta chodzi prawie bez dźwięcznie. W każdym razie, jedyna metoda to chyba właśnie lepsze smarowanie.
czarek0223 Uważaj na język. adasiekdh Edytuj posty.
Jak jeszcze raz zobaczę to macie out.
Co do Hope to tyka pięknie i subtelnie moim zdaniem. Jak Cię denerwuje jakiś smar i będzie ciszej. Wystarczy niewiele a efekt można usłyszeć.
A co do Coastera to odkręcasz konusy, odkręcasz bębenek, zdejmujesz zapadki i sprężynkę zamawiasz nowe na romed.pl. Smarujesz trochę smarem, zakładasz i śmigasz.
Bombelldobrze, że pilnujesz języka może troszkę poprawi się poziom.
adasiekdh prędzej łożyska zajeździsz niż uszkodzisz bębenek czy zapadki z braku smaru.
czarek0223 tylko smar wchodzi w grę i jak nie chcesz zapychać to weź minimalnie na palec i przesmaruj tylko tyle żeby się ślizgało i nawet nie musi być go widać i to już wystarczy. Jest też opcja ze smarem FINISH LINE do łancucha który wysycha i tworzy powłoczkę więc nie będzie Ci sklejało (zaznaczam że tego patentu nie stosowałem). Pozdro