pit240 pomysł ciekawy , tyle , że :
- skręcanie i rozkręcanie(dokręcanie,poluzowywanie) ośmiu nakrętek to średnia przyjemność
- mocniejsze ściśnięcie może uszkodzić gripa
- domyślam się , że samo założenie szprzętu na to urządzenie to też niezły wyczyn .
Kumpel ma prostu patent. Stalowy profil, do tego dospawany kawałek korytka na tylną oponę i tuleja, przez którą przechodzi sztywna oś. Zakładanie roweru trwa moment. Minus : kółko przednie wędruje do bagażnika.
GgG pisze:jak już napisał Vin_OSW to nie ma atestu
srać na atesty

, wszystko w tym kraju musi być na papierku?
Jeżeli bagażnik jest dobrze wykonany to nie widze problemu. Tysiace ludzi wozi rowery w(na) badziewiach po 30 zł(z hipermarketu) i nikt nie przejmuje się atestami.