sprzedaż używanego sprzętu. HELP!
sprzedaż używanego sprzętu. HELP!
Witam forumowiczów.
Może na początku wszystko opisze:
Sprzedawałem rower (BMX - Northtec Evolution) moje brata na allegro. Aukcja skończyła się 8maja. Z kupującym umówiłem się że przywiozę mu ten rower na parking M1 w Zabrzu. Przyjechałem z rowerem, nabywca się przejechał/przetestował, zapłacił i do widzenia. Jakieś 30min później dzwoni do mnie że coś mu się złamało, ale on się nie zna i nie wie co, powiedziałem żeby zrobił zdjecia i wysłał je do mnie... okazało się że pękła rura sterowa zaraz pod mostkiem. On jak napisał w mailu wskakiwał tylko na krawężnik i została mu w rękach kierownica. Ale jakoś nie chce mi się wierzyć że od tego mogła pęknąć rura sterowa
zdjęcia które mi wysłał mailem:
zdj_1
zdj_2
zdj_3
i zdj_4 wraz z którym napisał że oczekuje pokrycia kosztów nowych części.
Bardzo proszę o pomoc osoby które miały już styczność z takim lub podobnym zdarzeniem. Co mam zrobić?
Czy na używany sprzęt który się sprzedaje trzeba udzielić jakiejś "gwarancji" ? Domyślam się że tak... ale na jakich zasadach? Wie ktoś?
Moim zdaniem była to wada ukryta, jeżeli pęknięcie było wcześniej - o czym nie wiadomo mi było sprzedając go.
A rower był użytkowany przez mojego młodszego brata, który go nie katował... jeździł na nim jak na zwykłym rowerze (kupił go po komunii)
Proszę o pomoc bo już nie wiem co robić...
Może na początku wszystko opisze:
Sprzedawałem rower (BMX - Northtec Evolution) moje brata na allegro. Aukcja skończyła się 8maja. Z kupującym umówiłem się że przywiozę mu ten rower na parking M1 w Zabrzu. Przyjechałem z rowerem, nabywca się przejechał/przetestował, zapłacił i do widzenia. Jakieś 30min później dzwoni do mnie że coś mu się złamało, ale on się nie zna i nie wie co, powiedziałem żeby zrobił zdjecia i wysłał je do mnie... okazało się że pękła rura sterowa zaraz pod mostkiem. On jak napisał w mailu wskakiwał tylko na krawężnik i została mu w rękach kierownica. Ale jakoś nie chce mi się wierzyć że od tego mogła pęknąć rura sterowa
zdjęcia które mi wysłał mailem:
zdj_1
zdj_2
zdj_3
i zdj_4 wraz z którym napisał że oczekuje pokrycia kosztów nowych części.
Bardzo proszę o pomoc osoby które miały już styczność z takim lub podobnym zdarzeniem. Co mam zrobić?
Czy na używany sprzęt który się sprzedaje trzeba udzielić jakiejś "gwarancji" ? Domyślam się że tak... ale na jakich zasadach? Wie ktoś?
Moim zdaniem była to wada ukryta, jeżeli pęknięcie było wcześniej - o czym nie wiadomo mi było sprzedając go.
A rower był użytkowany przez mojego młodszego brata, który go nie katował... jeździł na nim jak na zwykłym rowerze (kupił go po komunii)
Proszę o pomoc bo już nie wiem co robić...
Jeżeli wada/ uszkodzenie powstało z winy tego pana, to Ciebie nie powinno to interesować. Ale jeżeli zaczeło to pękać za brata kadencji to niestety ale musisz pokryć koszty naprawy lub też w gre wchodzi zwrot towaru.
Polecam lekturę- http://www.federacja-konsumentow.org.pl/
Ja miałem taki przypadek na początku lutego. Kupiłem 66 w których trzeba było wymienić TYLKO uszczelki. Jak później okazało się pierw dostrzegłem że ślizgi nadają sie do wymiany-sprzedający wysłał kase za to. Potem jak zakładałem do roweru amora okazało się że rura sterowa krzywa- po długich negacjach zrobiliśmy zwrot
Polecam lekturę- http://www.federacja-konsumentow.org.pl/
Ja miałem taki przypadek na początku lutego. Kupiłem 66 w których trzeba było wymienić TYLKO uszczelki. Jak później okazało się pierw dostrzegłem że ślizgi nadają sie do wymiany-sprzedający wysłał kase za to. Potem jak zakładałem do roweru amora okazało się że rura sterowa krzywa- po długich negacjach zrobiliśmy zwrot
[S] Manitou Metel RP 222mm 450LBS , Koło S-type 24"+ Novatec
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 24.03.2008 21:36:34
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 21.04.2007 13:40:57
- Kontakt:
dokladnie jak nie było umowy to tak naprawdę twoja dobra wola czy będziesz na tyle dobroduszny i zajmiesz się tym. klient obejrzał, przejechał się, kupił. on ma teraz problem -olej.
ps. ten rower to też dobre koko-jambo z tego co widze rura z gwintowaną rura sterowa, taka jak w sterach na 1 cal. mostek jak na 1.1/8 co przy tym sposobie montażu mogłoby się zdarzyć jak opisał koleś który chce zwrócić. bo mostki na 1 cal sa montowane do środka rury sterowej i siła nie działa na cześć gwintowana, która przy montażu mostka jak na 1.1/8 jest obciążona dość mocno a w miejscach zagłębień gwintów jest oczywiście mniej na obciążenia odporna i może się tak urwać.
ps. ten rower to też dobre koko-jambo z tego co widze rura z gwintowaną rura sterowa, taka jak w sterach na 1 cal. mostek jak na 1.1/8 co przy tym sposobie montażu mogłoby się zdarzyć jak opisał koleś który chce zwrócić. bo mostki na 1 cal sa montowane do środka rury sterowej i siła nie działa na cześć gwintowana, która przy montażu mostka jak na 1.1/8 jest obciążona dość mocno a w miejscach zagłębień gwintów jest oczywiście mniej na obciążenia odporna i może się tak urwać.
http://sloniu.pinkbike.com/
pękło bo wideł był gwintowany, tak jak napisał sloniu
jak dla mnie to ukryta wada o której sprzedający najwyraźniej nie był poinformowany.
Ja rozumiem że by się odezwał po paru dniach, ale skoro po 30 min to jak najbardziej byłbym za tym że należy mu sie jakiś zwrot kasy, bo mati930 wina jest wasza a nie jego
jak dla mnie to ukryta wada o której sprzedający najwyraźniej nie był poinformowany.
Ja rozumiem że by się odezwał po paru dniach, ale skoro po 30 min to jak najbardziej byłbym za tym że należy mu sie jakiś zwrot kasy, bo mati930 wina jest wasza a nie jego
Jakim niby cudem uważacie, że kupując coś używanego od osoby prywatnej macie jakąkolwiek gwarancję/rękojmię.
Przecież użytkownik np mógł skoczyć 3m dropa na płaskie i zepsuć. Niższa cena nie bierze się znikąd.
Osobiście bym olał i kazał mu UDOWODNIĆ, że świadomie zataiłem wadę. Za wady materiałowe odpowiada producent ( do czasu wygaśnięcia gwarancji/rękojmi ) a potem nawet producent ma to w poważaniu.
Sorki coś za coś, albo niższa cena i brak gwarancji albo wyższa cena i bezpieczeństwo zakupu.
Możesz się oczywiście samemu zgodzić na naprawę jeśli uważasz to za słuszne ale to zależy tylko i wyłącznie od Twojej dobrej woli i nikt Cię do tego zmusić nie może.
Przecież użytkownik np mógł skoczyć 3m dropa na płaskie i zepsuć. Niższa cena nie bierze się znikąd.
Osobiście bym olał i kazał mu UDOWODNIĆ, że świadomie zataiłem wadę. Za wady materiałowe odpowiada producent ( do czasu wygaśnięcia gwarancji/rękojmi ) a potem nawet producent ma to w poważaniu.
Sorki coś za coś, albo niższa cena i brak gwarancji albo wyższa cena i bezpieczeństwo zakupu.
Możesz się oczywiście samemu zgodzić na naprawę jeśli uważasz to za słuszne ale to zależy tylko i wyłącznie od Twojej dobrej woli i nikt Cię do tego zmusić nie może.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 20.01.2008 20:06:35
- Lokalizacja: W-aw
Również uważam podobnie jak SeraaX. Coś takiego raczej nie dzieje się po 30 minutach jazdy. Kupując sprzęt nie mógł określić, czy rura sterowa nie ma pęknięcia, a prawdopodobnie miała. Jednak w tej sprawie nikt praktycznie nie jest w stanie nic udowodnić, więc to czy zwrócisz mu część pieniędzy zależy tylko i wyłącznie od Twojej dobrej woli. Moim zdaniem uczciwie byłoby w jakiś sposób podzielić się kosztami.
Tak Steel2, koleś na pewno tylko czekał żeby kupić bmxa i w pół godziny skoczyć na nim 3 metrowego dropa:]
to się już pewnie ledwo co trzymało i po chwili padło, i tak dziwne że taki patent się wcześniej nie połamał. Poza tym ja tylko sugeruje jak sam bym tą sprawę rozwiązał jako sprzedawca, nie rozważam kwestii prawnych itd. Może jestem "staroświecki" w takim razie, ale nie lubię zachowywać się jak pałka dla paru złotych. Po prostu jakbym sprzedał komuś rower z gwintowaną rurą i aheadem czy czymś podobnym nawet o tym nie wiedząc to jednak nie odwróciłbym się tyłkiem do kupującego.
exbikerman też mi porównanie. Jakbyś trafił ramę nawet w dobrej cenie która by padła w pół godziny bo miała jakiś ciekawy patent to nie miałbyś jakichkolwiek pretensji do sprzedawcy? Nie sądzę
to się już pewnie ledwo co trzymało i po chwili padło, i tak dziwne że taki patent się wcześniej nie połamał. Poza tym ja tylko sugeruje jak sam bym tą sprawę rozwiązał jako sprzedawca, nie rozważam kwestii prawnych itd. Może jestem "staroświecki" w takim razie, ale nie lubię zachowywać się jak pałka dla paru złotych. Po prostu jakbym sprzedał komuś rower z gwintowaną rurą i aheadem czy czymś podobnym nawet o tym nie wiedząc to jednak nie odwróciłbym się tyłkiem do kupującego.
exbikerman też mi porównanie. Jakbyś trafił ramę nawet w dobrej cenie która by padła w pół godziny bo miała jakiś ciekawy patent to nie miałbyś jakichkolwiek pretensji do sprzedawcy? Nie sądzę
piotrex - znam te przepisy. Jednak mimo to uważam, że nie mają tutaj zastosowania tak długo dopóki kupujący nie UDOWODNI, że to wada a nie wynik jego działalności ( a osobiście uważam, że to powód uszkodzenia ).
Upieracie się, że wada. Sorki ale dla mnie to słaby produkt i bez problemu mógł być użyty niezgodnie z przeznaczeniem ( np wzięty na rampę, czego osobiście bym nigdy na takim rowerze nie zrobił ). Jesteście pewni, że pęknięcie było ? Ja bym obstawiał, że to był błąd konstrukcyjny ( bądź co bądź sprzęt raczej klasy macro cash ). Brat był lekki, jeździł spokojnie to się nic nie stało.
Ilu z Was załatwiło by ( bez specjalnego przykładania się ) rower z macro w kilka minut ? Przecież wystarczyło by go na proste dirty wziąć. A cała sprawa dotyczy właśnie takiej "klasy" sprzętu.
Upieracie się, że wada. Sorki ale dla mnie to słaby produkt i bez problemu mógł być użyty niezgodnie z przeznaczeniem ( np wzięty na rampę, czego osobiście bym nigdy na takim rowerze nie zrobił ). Jesteście pewni, że pęknięcie było ? Ja bym obstawiał, że to był błąd konstrukcyjny ( bądź co bądź sprzęt raczej klasy macro cash ). Brat był lekki, jeździł spokojnie to się nic nie stało.
Ilu z Was załatwiło by ( bez specjalnego przykładania się ) rower z macro w kilka minut ? Przecież wystarczyło by go na proste dirty wziąć. A cała sprawa dotyczy właśnie takiej "klasy" sprzętu.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Co do tego ze rura gwintowana jest słabsza to nie jestem do końca przekonany... kumpel kupił kiedyś jakiegoś BMX'a Schwinn czy jakoś tak, za 700z. Owszem pozmieniał tam z czasem trochę części ale widelca i mostka nie wymieniał, a miał to samo rozwiązanie co w sprzedanym przeze mnie bmxie. I pomimo że był to jego pierwszy bmx i nieźle go katował nic nie pękło. Ba, nawet go jeszcze sprzedał i kto inny na nim teraz jeździ i się trzyma...
Napisałem maila z opisme sprawy do federacji konsumenta czy jakoś tak...
Może zadzwonię lub przejdę się do urzędu miasta do rzecznika praw konsumenta, oni tam powinni widzieć co i jak w takim wypadku...
Najwyżej załatwi się to powiedzmy 50% on płaci 50% ja za naprawę... Albo oddam mu kase a on mi rower (ale to w ostateczności).
Napisałem maila z opisme sprawy do federacji konsumenta czy jakoś tak...
Może zadzwonię lub przejdę się do urzędu miasta do rzecznika praw konsumenta, oni tam powinni widzieć co i jak w takim wypadku...
Najwyżej załatwi się to powiedzmy 50% on płaci 50% ja za naprawę... Albo oddam mu kase a on mi rower (ale to w ostateczności).
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
SeraaX, to jest stalowy BMX, wideł wykonany jest ze stali hi-ten, czyli z tego samego materiału, co większosć makrokeszy, i sądzę ze to tylko nieszcześliwy przypadek, wogóle skakanie na takim sprzecie to losowanie, złamie sie czy nie. I takie widły niestety uwielbiają pękać wtedy, gdy się tego najmniej spodziewa.
Back in black
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 20.01.2008 20:06:35
- Lokalizacja: W-aw
SeraaX
Nie miałbym - gdybym ODBIERAŁ RZECZ OSOBIŚCIE, PRZYGLĄDAŁ SIĘ I OGLĄDAŁ WSZYSTKO.
Miałem czas na decyzje, na sprawdzenie i popatrzenie, tym bardziej że na spotkaniu (a nie paczka)
Jestem w głębokiej du.pie skoro nie sprawdziłem wszystkiego i TYLKO DO SIEBIE mogę mieć pretensje.
Jest to PROSTE i każdy kto ma głowę tak stwierdzi
Nie miałbym - gdybym ODBIERAŁ RZECZ OSOBIŚCIE, PRZYGLĄDAŁ SIĘ I OGLĄDAŁ WSZYSTKO.
Miałem czas na decyzje, na sprawdzenie i popatrzenie, tym bardziej że na spotkaniu (a nie paczka)
Jestem w głębokiej du.pie skoro nie sprawdziłem wszystkiego i TYLKO DO SIEBIE mogę mieć pretensje.
Jest to PROSTE i każdy kto ma głowę tak stwierdzi
Fly, fly, fly so high
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości