Mam do wydania 900 zł na komplet hamulców.
Nie doradzajcie mi hayesów ponieważ strokery po 2 wypadach na żar zapowietrzyły się i całe zatłuściły. Hamulce mogą być nowe, rozpatrzę też oferte używanych w dobrym stanie. Ważę 56 kg, a więc nie dużo.
Myślę nad:
Avid elixir - w moim mieście za 800 zł z tarczami 203mm
Avid Juicy 7 2007
Avid Juicy Five
Shimano Slx
Jakie macie opinie na temat tych hamulców? Może coś innego jesteście w stanie polecić.
slx'y mają bardzo fajną modulacje. Siłowo pod Twoją wage powinny dać radę (mi na Żarze się grzały , ale ważę w kasku ,zbroi itd. około 90kg , więc miały co robić)
Sainty owszem bardzo dobre, ale przy wadze 56kg mogą być za mocne Juicy 5 by wystarczyły, no i zawsze troszkę zostanie, np na przewody w stalowym oplocie (ja kupiłem na początku wiosny nowe za 550zł cały komplet) a jeśli chcesz dodatkową regulację to juicy 7. Z elixirami były problemy z klamką, no ale kupując w sklepie masz gwarancję.
No własnie boje się, że slxy będa za słabe bo rosnę i tyję. Z gwarancją w elixirach nie będzie problemu bo są w zaprzyjaźnionym sklepie z serwisem.
Co lepiej Elixiry r czy juicy 7?
Znam dużo osób co mają nowe hample ze Shimano i 1/3 ich musiała je oddać z powodu wycieku.
Ja od Siebie poecam Elixiry duża siła hamowania przy wadzę 85 kilo
To jeszcze ja się podepnę, bo skoro już o slx mowa to może jakiś posiadacz się wypowie? Zwłaszcza że na crc wychodzi poniżej 400 za komplet, a ja zbyt bogaty nie jestem
Jak chcesz dawać taką kase na hamulce to weź Hayesy . Nie musisz wydawać aż 900 zł żebys miał dobre hamulce pozatym Chyba ze masz kasy za dużo;p Za tą kase mozesz wziasc Hayes Stroker Carbon i Ace są niezłe. Ja mam Stroker Trial za troszke nizszą cene ale jestem bardzo zadowolony:)