Leatt Neck Braces

Zaborowski1
Posty: 1952
Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Zaborowski1 »

ArthurGreen no jak gdzie tu logika... dla kogos moze najwazniejszy jest kregosłup to ma tylko leatt'a a jezdzie bez ochraniaczy na łokcie. Normalne przeciez :D
GG:13430637
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
Sewi
Posty: 46
Rejestracja: 19.02.2006 22:32:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Sewi »

I kto to mówi! Ten który w ochraniaczach zawsze jeździ... :D
Cesiu
Posty: 1393
Rejestracja: 19.04.2004 17:51:19
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Cesiu »

olekdh Mam pytanko: rozumiem, że tę część która opiera się o plecy wkładasz pod żółwia (a może nie)?? Jak się wtedy jeździ w zbroi, w niczym, to nie przeszkadza??

Pozdro
Zaborowski1
Posty: 1952
Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Zaborowski1 »

Cesiu jemu nigdy nic nie przeszkadza , nawet jak by miał na sobie zbroje ze sredniowiecza było by ok :D
GG:13430637
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
Fujibiker
Posty: 776
Rejestracja: 03.05.2006 20:40:49
Lokalizacja: Dębowiec
Kontakt:

Post autor: Fujibiker »

olekdh Uwierz mi, że żółw nie chroni cię od złamań. Jedynie pomoże ale nie da z pewnością 100% pewności, że nie złamiesz, to podobnie jak ze zbroją, jeżeli rękę ci jakoś powygina to nic nie pomoże. Co do usztywniacza, myślę, że dobra opcja i chętnie bym to kupił jednak jak na razie cena jest zbyt wysoka.
http://www.team.hadronsport.com/
ArthurGreen
Posty: 5817
Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
Lokalizacja: Kasina Wielka
Kontakt:

Post autor: ArthurGreen »

Sewi pisze:I kto to mówi! Ten który w ochraniaczach zawsze jeździ...
Dokładnie, hipokryta z tego naszego Zabora..

Tak naprawdę, to nie mam wyrobionego zdania co do LNB.. W bardziej kontuzyjnym dircie nie używają tego, a jest to praktycznie odpowiednik FMX..

Dla mnie raczej bardziej lans, niż bezpieczeństwo.. Od tego 99r w polskim DH, ile mieliśmy urazów kręgów szyjnych ?? Wiem, że lepij "chuchać na zimne", ale statystyki jakoś nie potwierdzają tego..
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl 

http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
Sewi
Posty: 46
Rejestracja: 19.02.2006 22:32:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Sewi »

Od 99r w polskim DH było dużo wynalazków. Zaczynając od ochraniaczy na kostke których obecnie sporadycznie widze u ludzi, ochraniacze na uda który już w ogole u nikogo nie widze a kończąc na ochronie męskich klejnotów - tego to już poważnie nigdy nie widziałem...

ArthurGreen prawde rzecze, LNB fajna rzecz. Napewno ma swoje uzasadnione działanie ale osób z takimi uszkodzeniami od którego on chroni nie widziałem... :?

Ale ważny jest też zacny współczynnik lansu więc pewnie nie jednak osoba go kupi :D
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Tak się zastanawiam po co to jest realnie. Bo tak:
- nie spotkałem się nigdy by ktoś sobie uszkodził górne kręgi w DH ( ok, może nie wiem o takim przypadku, jednak nie może to być jakieś masowe ryzyko ),
- jest to przejęte z motocrossu gdzie są dużo większe prędkości, wyższe loty i ... cięższe kaski ( wtedy taka ochrona ma sens, by siła bezwładności przy upadku nie skręciło karku ),
- zróbcie proste doświadczenie, załóżcie kask i przechylcie głowę maksymalnie do przodu a potem do tyłu. Poczuliście, że kask oparł się o klatę i o mięśnie karku ? To samo praktycznie zrobi taki ochraniacz, tyle, że nie nabawicie się siniaków. A teraz pomachajcie szybko przód-tył, czujecie znaczny opór przy tym ruchu ?
Moim zdaniem nie ma to sensu po za naprawdę ekstremalną jazdą gdzie występują duże przeciążenia przy wypadku.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
nopainnogame
Posty: 1836
Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: nopainnogame »

Sensownośc tego jest znikoma,bo w DH kojarzę jeden przypadek. W dircie,czy slopie nie pamiętam,aby ktoś się tak załatwił ,a jedynym jeżdzącym gościem ,którym jeździ z tym usztywniaczem jest chyba Mike Montgomery
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów ;)
frango
Posty: 2162
Rejestracja: 21.04.2004 00:16:45
Lokalizacja: w-wa
Kontakt:

Post autor: frango »

Zastraszająca jest Wasza niewiedza i ignorancja.
Po pierwsze, zajrzyjcie sobie na stronę LB. Zobaczcie sobie jak działa LB, przed czym chroni, itd.
Potem, jeśli nie wierzycie producentowi, to zajrzyjcie na zachodnie fora internetowe, gdzie co jakiś czas ktoś zakłada temat o LB i zawsze znajdują się 2-3 osoby, które piszą, że gdyby nie LB to by dzisiaj na wózku zasuwały.
Jak tego Wam mało, to zajrzyjcie sobie na stronę fundacji założonej przez ludzi z LB i jakiś znanych motocyklistów. Bodajże Wings for Life.
Potem obejrzyjcie sobie relacje z zawodów, enduro, MX i nawet FMX. Amerykańska organizacja MX powiedziała, że wprowadzi obowiązek używania stabilizatorów szyi/karku dla dzieciaków ścigających się na crossach.
Połamane ręce, nogi, uszkodzone kolana zrastają się, można je operować.
Rdzenia kręgowego nie można ani uleczyć, ani zoperować.
Uszkodzony rdzeń kręgowy na wysokości szyi, to prawie pewny paraliż od szyi w dół!
Ci, którzy mnie znają, wiedzą jaką glebę zaliczyłem podczas kręcenie WBB. Miałem bardzo dużo szczęścia, że skończyło się na skręconych kręgach szyjnych i 6tyg w kołnierzu ortopedycznym.
Potem, też udało mi się wylądować na głowie popełniając błąd na kamienne ściance we Francji.
Pomyślicie... lama, nie potrafi jeździć, nic dziwnego, że mało sobie karku nie skręcił. Ale właśnie o to chodzi... Jak jeździsz jak lama, to glebisz. Ale jak ostro za&^%#lasz to też możesz zaliczyć glebę, bo margines błędu jest mniejszy. Gleba będzie większa, bo jedziesz szybciej, leci dalej i wyżej.
Tydzień temu zamówiłem LB Club. Z rozpoczęciem sezonu mam zamiar zacząć w nim jeździć. Staram się dopasować do niego przynajmniej jakiś ochraniacz pleców.
Zgadzam się, że jazda w samym LB i gąbkach na kolanach, to zbytnia nonszalancja. Niestety jednak, wygląda na to, że nie ma jeszcze na rynku rowerowej zbroi lub buzera, który by współpracował z LB zgodnie z zaleceniami producenta.
pozdro

frango
SegatiV
Posty: 3016
Rejestracja: 08.09.2005 14:43:17
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: SegatiV »

frango tylko zauważ co napisał Steel, poza tym z tymi tematami na forum jest tak że przy jakiejkolwiek glebie każdy może napisać że coś tam uratowało mu zdrowie, ja miałem przypadek w którym na sporej hopie jakieś 3m nad ziemią zacząłem pikować w dół, w momencie kiedy rower był pionowo puściłem kierowce i jakoś dziwnie ułożyłem głowę że z impetem uderzyłem szczęką w ziemie, półtorej miesiąca nie mogłem ruszyć głową w pełnym zakresie jednak LB nie miałem i nie zawdzięczam mu tego, jeśli miałbym to na pewno mówił bym że tak jest. Reguły n a to niema, nie mówię że jestem przeciwnikiem tej ochrony, jestem za, nawet planuje zakup, jednak pod warunkiem że używa się do tego zbroi, bo lansujących się ludzi w samym LB po prostu wyśmiewam :) PRO riderzy jeżdżą tak bo oni nie glebią ( :P ) a sponsor każe
BikeISFun
Posty: 227
Rejestracja: 19.07.2008 20:27:05
Lokalizacja: (o_o')Łódź
Kontakt:

Post autor: BikeISFun »

-dla mnie to po prostu marketing - wymyślili nowy produkt, to starają się poprzeć jego przydatność badaniami, opiniami itp...

W 80%kasków ff ch wielkość jest taka że same w sobie ''blokują'' pełny zakres ruchu głową- załóżcie i na łóżku głową spróbujcie poruszać kucając (jak zapaśnicza rozgrzewka szyi)

ja w '08 w wiercho wyglebiłem mega i nic mi się nie stało poza chrupnięciem w szyi i 2tygodniowym zmniejszonym zakresem ruchu głową- był taki drop przed sama meta, i tam nie podciągnąłem kiery bo juz siły nie miałem i w efekcie z około 3m centralnie na łeb spadłem:D - kumpel stanął na górze i pyta czy ok, ja miałem czarno przed oczami , ale twardo stałem na nogach i mówie że ok:):):)

-nie miałem ochraniacza, ogólnie daszek połamałem i kask pękł wiec gleba była naprawdę gruba...
Jestem za jazda w zbroi, ale to do mnie nie przemawia :roll:
http://www.allegro.pl/item934868489.html
frango
Posty: 2162
Rejestracja: 21.04.2004 00:16:45
Lokalizacja: w-wa
Kontakt:

Post autor: frango »

SegatiV, no to czytam jeszcze raz, co napisał Steel2 i

Steel2 pisze:nie spotkałem się nigdy by ktoś sobie uszkodził górne kręgi w DH ( ok, może nie wiem o takim przypadku, jednak nie może to być jakieś masowe ryzyko )
A ja spotkałem 2 osoby - ja i ja. Poza tym, "znam" kolejne dwie - Tarek Rasouli i Tara Llanes. Oboje uszkodzili rdzeń kręgowy w takim stopniu i miejscu, że są sparaliżowany od pasa w dół. Tarek podczas kręcenie filmu, podczas "ostatniego" skoku tego pechowego dnia. Tara na zawodach 4x, na niewinnej falce. A takich ludzi jest więcej. Nawet na naszej Bartyckiej, koleżka uszkodził kręgi odcinka piersiowego. Tom@s uszkodziło kręgi podczas skakanie BF.

Steel2 pisze:jest to przejęte z motocrossu gdzie są dużo większe prędkości, wyższe loty i ... cięższe kaski ( wtedy taka ochrona ma sens, by siła bezwładności przy upadku nie skręciło karku )
Fakt, podczas Dakaru motocykliści jadą nawet 180km/h w terenie. Ale podczas gleby przy takiej prędkości, niewiele może pomóc. Jednakże podczas zawodów MX, SX i FMX prędkości nie są już tak duże. My na rowerach potrafimy osiągać 70km/h. Nie ma większego znaczenia czy jedziesz wtedy na moto czy na rowerze.
Najlepsze, karbonowe kaski do MX ważą tyle co zwykłe kaski do DH.

Steel2 pisze:zróbcie proste doświadczenie, załóżcie kask i przechylcie głowę maksymalnie do przodu a potem do tyłu. Poczuliście, że kask oparł się o klatę i o mięśnie karku ? To samo praktycznie zrobi taki ochraniacz, tyle, że nie nabawicie się siniaków. A teraz pomachajcie szybko przód-tył, czujecie znaczny opór przy tym ruchu ?
Bardzo się mylisz. Właśnie chodzi o kąt tego ruchu. Jak machasz głową "na sucho" to dociśniesz głowię w kasku tylko kości lub mięśni z niewielką siłą. Teraz pomyśl ile siły kumuluje się na karku gdy Twoja głowa o coś zawadza lub wali w ziemię, a twoje ważące ok. 65-70kg (można odjąć wagę głowy 3-5kg) rozpędzone do 50km/h ciągnie, wygina lub zgniata kręgi szyjne. To są prawdopodobnie dziesiątki lub setki kg/cm2.
Leatt Brace, Alpinestars Bionic Brace czy EVS blokują głowę przy o wiele mniejszym kącie rozpraszając siłę uderzenia. Siniaki, to najmniejszy problem podczas urazu szyi.

Steel2 pisze:Moim zdaniem nie ma to sensu po za naprawdę ekstremalną jazdą gdzie występują duże przeciążenia przy wypadku.
Każda jazda na hopach,na torze, na trasie czy szlaku jest związana z ryzykiem wypadku. Na niektórych trasach znasz każdy kamień, ale na innych nie znasz żadnego. Jesteś w stanie oszacować co może Cię czekać i co chcesz chronić najbardziej. Rdzeń kręgowy jest bardzo delikatny i nie otula go gruba warstwa mięśni jak na udzie czy ramieniu. Ja chcę chronić to, co jest wrażliwe, czego uszkodzenie może zakończyć "zabawę".

SegatiV, obaj zgadzamy się co do jeżdżenie w samym LB, to trochę głupi lans. Ale wolę już, by dzieciaki lansowały się w ochraniaczu, bo większy z te pożytek niż z nowej przerzutki XTR lub X0.
Mylisz się jednak co do sponsoringu. Z tego co wiem, to LB nikogo nie sponsoruje. Zawodnicy kupują LB, to znaczy kupuje team, ale producent LB nie rozdaje swoich ochraniaczy.
Oj, glebią, glebią. Przypomnij sobie jakie gleby były w La Bresse na początku sezonu. Pewna Japonka, na łące połamała Boxxera a Rennie mówił po wyścigu, że takiej gleby dawno nie miał
pozdro

frango
matekozak
Posty: 169
Rejestracja: 12.11.2006 15:36:52
Lokalizacja: ustroń
Kontakt:

Post autor: matekozak »

Witam też myślę nad zakupem leatt brace adwenture. I mam pytanie będzie on współpracował ze zbroja Zbroja 661 SIXSIXONE Pressure Suit czy do leatt musi być buzer ,żeby to poprawnie działało ????? W sumie nie mam jeszcze dokładnie obranej zbroi więc lepiej do leatta kupić buzer i ochraniacze na łokcie czy całą zbroję 661 :) z góry dzięki za odp.
Iron horse sunday 08 WC
Wjtk
Posty: 435
Rejestracja: 15.09.2008 15:51:01
Kontakt:

Post autor: Wjtk »

frango pisze:Niestety jednak, wygląda na to, że nie ma jeszcze na rynku rowerowej zbroi lub buzera, który by współpracował z LB zgodnie z zaleceniami producenta.
Hmm, a może coś w tym stylu http://www.youtube.com/watch?v=oiSDjTxgm98 aczkolwiek nie wiem czy tyczy się to rowerowej zbroi lub buzera?
Odnośnie samego LB to moim zdaniem frango ma rację. Uszkodzenia kręgów szyjnych należą do najpoważniejszych urazów i jeśli jest możliwość zminimalizowania ryzyka nawet w małym stopniu to jeśli ktoś ma pieniądze, ceni sobie swoje zdrowie to czemu nie.
[b] Monkeyman [/b]
SegatiV
Posty: 3016
Rejestracja: 08.09.2005 14:43:17
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: SegatiV »

Mi chodzi głównie o ten lasn, jeśli chodzi o słowa Steel'a to rozmawiałem z nim o LB już jakiś czas temu, i z rozmowy w 4 oczy wyszło zupełnie coś innego niż może wydawać się z tego co napisał.

Użycie LB ze zbroją jest jak najbardziej pożądane, dopełnia to ochronę którą zapewnia zbroja (dobra), jazda w samym tylko LB jest bezsensownym lansem, powierzchnia pleców jest wielokrotnie większa od powierzchni szyi, szyja jest delikatniejsza to prawda, jednak jaki ma sens ochrona karku skoro 80% powierzchni kręgosłupa jest odsłonięta ? Dzieciaki mówią że jazda w zbroi jest niewygodna itd, a ustawiony dobrze (to najważniejsze co trzeba zrobić mając już LB) ochraniacz szyi nie krępuje ruchów bardziej ? Sory ale bezsensu jest właśnie takie myślenie, każdy ochraniacz jest ważny, nawet rękawiczki, a i bez tego ludzie "radzą" sobie, bo "fajnie wygląda".

Prawda jest taka że po zakupie 80% ludzi po jakimś czasie odstawi LB, bo będzie niewygodny, nie "przyda się" itd. Trzeba jasno się zastanowić czy będzie się tego używać zawsze, a nie tak jak usłyszałem od jednego "kozaka" na łopacie "Będziesz tutaj jeździć w zbroi? " i zdziwione oczy.

Chodzi o to że kupując takie urządzenie powinniśmy już go używać wszędzie gdzie się da. Znam gościa który ma LB i ciągle w tym jeździ, ćwicząc nawet zakręty, chłopak dba po prostu o siebie jak może i tyle. Ryzyko kontuzji występuje wszędzie, nie tylko w HC DH czy FR. Ok, przy jeździe po bułki nie trzeba LB, ale już na trasie, nawet stosunkowo łatwej warto założyć co trzeba dla odpowiedniego zabezpieczenia się.


matekozak z tego widzę paski mocujące na klatce są poniżej zamków mocujących żółwia, sam mam 661 Pro więc mam jak sprawdzić. Buzer do DH to trochę lipa, miałem, ale Ja jestem chudy jak patyk :P, a buzer ma 1 rozmiar, więc topiłem się w nim, a naramienniki ograniczały uchy głowy.

Obrazek

A i na zbroje da się założyć
Obrazek
frango
Posty: 2162
Rejestracja: 21.04.2004 00:16:45
Lokalizacja: w-wa
Kontakt:

Post autor: frango »

matekozak
po pierwsze, przemyśl zakup LB Adventure. On NIE ma regulacji przedniej ani tylnej "membrany" czyli tej powierzchni o którą zapiera się kask.
To było wałkowane już nie raz, ale chętnie przypomnę, bo warto.
TYLKO LUDZIE O ODPOWIEDNIEJ BUDOWIE CIAŁA (długa szyja i niskie ramiona) będą mogli swobodnie i wygodnie korzystać z LB Adventure. Pozycja na motocyklu terenowym podczas amatorskiej jazdy jest o wiele bardziej wyprostowana niż na zjazdówce. Dzięki regulacji tylnej membrany, możemy zadrzeć głowę na tyle wysoko by patrzeć przed siebie a nie tylko przed koło oraz patrzeć "go góry" na ściankach. LB Adventure został stworzony z myślą o amatorskiej jeździ na motocyklu terenowym.
O wiele łatwiej będzie dopasować LB Club i Sport do pozycji jazdy na rowerze.
Też zastanawiałem się na Adventure, ale okazało się, że nie będzie na mnie pasować.
Rozumiem, że Club kosztuje ok. 40% więcej niż ADV ale nie jest bezpieczne, by ochraniacz krępował Ci ruchy w sposób zagrażający Twojemu zdrowiu.

PS1. Pojawiło się w necie info, o tym, że LB ma wypuścił zestaw niskich gąbek, które ułatwiają użycie LB ADV na rowerze. Nie znalazłem jednak info o tym, jak ta modyfikacja się sprawuje w praktyce.

Mam zbroję 661 Pressure Suit z 2008. Prawdopodobnie dzisiaj odbiorę mojego LB.
Sprawdziłem już (na LB kumpla), że nie za bardzo da się włożyć LB pod całą zbroję. Z tyłu jest w miarę OK, ale z przód się nie dopina. To nie będzie działać.
Dorobiłem sobie szelki do żółwia i prawdopodobnie będę jeździć tylko z LB, żółwiu i może jakiś miękkich ochraniaczach na łokcie i kolana.

Chyba już wspominałem, że na razie nie udało mi się znaleźć na rynku żadnej rowerowej zbroi, które współpracowałaby z LB tak, jak to sobie założyli producenci - czyli, LB porusza się na ciele niezależnie od ochraniacza tułowia. Zobaczcie sobie filmik o dopasowaniu LB na stronie LB.
Sprawdzałem LB ze zbroją 661, oraz buzerami Thor Sentinel oraz Axo Doberman.
Thor Sentinel, to stosunkowo niedrogi, bardzo zgrabny buzer, który prawie idealnie działa z LB. Widziałem już kilka zdjęć osób które jeżdżą w LB i Sentinelu. Sentinel wymaga niewielkiej modyfikacji, podcięcia gąbek wokół szyi. Bez cięcia gąbek nie było to połączenie dla mnie wygodne. O mały włos nie utknąłem w LB :D
Potem przymierzałem LB do buzer Axo, który ma żółwia jak zbroja. Ten buzer nie opinał się tak na ciele, ale i tak gdy usiadłem na rowerze, to buzer przyciskał mi LB do przełyku. Nie za bardzo da się tak jeździć :|

Wjtk nie działa mi w biurze YouTube. Co jest na tym filmie?

SegatiV właśnie Thor Sentinel może być na ciebie dobry. Ja mam 170cm i ważę poniżej 65kg. Przy maksymalnie ściągniętych paskach, ten buzer nie latał mi na tułowiu.
Z tego co zauważyłem, Ci którzy kupili LB mówią, że nigdy już nie będę jeździć bez niego.
LB nie powinien być zakładany na żółwia zbroi.
Ostatnio pojawiły się 3 produkty, raczej motocyklowe, które są tak skonstruowane, by mieścić się pod LB. Są to Knox coś-tam, co wygląda jak kamizelka kuloodporna Zomowca ;) Ma jednak specjalnie wycięcie na plecach.
Jest też Ufo Reactor 2 Evolution
http://www.ufoplast.com/en/product-deta ... rs/PT02275
oraz Ufo Pro Ergo Vest http://www.ufoplast.com/en/product-deta ... rs/PE02276
Jednakże, na forum Leatt Beace - Leatt Talk, pracownicy LB pisali, że LB jest zbudowany tak, by obierać się bezpośrednio o ciało.
pozdro

frango
Wjtk
Posty: 435
Rejestracja: 15.09.2008 15:51:01
Kontakt:

Post autor: Wjtk »

frango Widzę dbają, żeby nikt nie marnował czasu ;)
W filmie jest 661 droid, nowy produkt, aczkolwiek nie wiem czy w sprzedaży już jest, na pewno będzie dostępny w tym roku:
Obrazek
[b] Monkeyman [/b]
cubone
Posty: 274
Rejestracja: 18.04.2007 19:54:10
Lokalizacja: Oświęcim
Kontakt:

Post autor: cubone »

frango A sprawdzałeś 661 core saver 2009 i 2010?? Kolega ma z LB i chwali :)
http://krissys.pinkbike.com
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość