
Unibike Underground + dwupółka?
Ja mam lepszy pomysl kup super monstera i wloz go do ns holly hahahha
moster + undrgrand = mega dramat ja mialem sf z domainem 302 i bylo ok ale nie wiem jak mozna jezdzic na takim chopperze moze ktos to lubi ale powiem Tobie tak zloz sobie normalny race'ingowy rower i zmienisz zdanie na temat polskich biednych patentow typu monster i undergrand zal !

Wez sobie ogarnij ile np. Naczo na zawody jezdził(nie wiem jak w tym sezonie juz bo chyba przestało go to tak bawic). Chłopaki ze szczecina tez dosc regularnie sa w górach. Jak sie jezdzi co tydzien to jest całkiem spoko z takim bikiem bo ile czasu w tygodniu jezdziszB.Z. pisze:A kto się rzuca? Poza tym to, że ktoś jeździ to jeszcze pytanie jak często jeździ. Co tydzień? Co dwa? Chyba jednak wiem o czym mówię. Pracuję jak wszyscy i wiem jak daleko jest do Wierchomli. Przejedź sobie przez Lódź raz a dobrze to będziesz wiedział o czym ja mówię.

66 stopni w dh?B.Z. pisze:Piszesz, jak bym nie wiedział o co chodzi. Kwestia preferencji to jest czy do zjazdu wolisz 65 czy 66 stopni, albo czy do XC wolisz 70 czy 71. A jeśli mówimy o 66 stopniach i 69 to jest to kwestia tego po jakich stromych trasach chcesz się poruszać co byłeś łaskaw zauważyć. Tak się składa,że tutaj nie ma za specjalnie stromych tras i nawet na FR1 masz ZAWSZE przyzwoitą stabilność. Sam jeżdżę na sprzęcie który ma 67,5 stopnia i taki kąt zapewnia mi PEŁNĄ stabilność praktycznie na każdym lokalnym zjeździe.

Rozumiem, ze jak nie ma kasy to jego problem i pełnym bikiem do dh sobie krzywde zrobi ale i tak z tym budzetem nic takiego nie kupi wiec nie wiem o co sie martwiszB.Z. pisze:Prawo wyboru daję, ale jakoś nie widzę takiej opcji, żeby więcej miał jeździć w górach niż tutaj. Gdyby koleś miał doswiadczenie i srał pieniędzmi to spoko, można mu nie zwracać uwagi, że typowy rower do DH jest bezsensowną, za ciężką i za drogą maszyną na lokalne trasy, ale przeanalizuj sobie co ma i co chce z tym robić, przecież od razu widać, że jego doświadczenie jest żadne a i portfel nie pozwala na zakup kilku rowerów na różne okazje, przecież by się nie pytał czy Shemran przypasuje do undergrounda gdyby nie chciał załatwić sprawy możliwie najtańszym kosztem i nie odkładałbym wymiany ramy na bliżej nieokreśloną przyszłość. Dedukcja nie jest trudna... I to nie jest żaden przytyk to gościa, bo sam nie przeznaczam również dużych środków na rower, podobnie jak on też kiedyś zaczynałem i też gówno wiedziałem, a nawet teraz jak już trochę wiem to i tak zdarza mi się popełnić inwestycyjną głupotę, taką jak cieżkie 5-komorowe obręcze, za które pluję sobie w brodę od roku. To jest próba zaproponowania najsensowniejszego rozwiązania w danej sytuacji. Po co pakować się w drogie szpeje do DH jak styknie coś tańszego, lzeszego... Poza tym skoro różnicę mu robią kwoty rzędu 300 PLN to nie wiem skąd chce wziąć kasę na takie wyjazdy, tyle to pójdzie na raz na samo paliwo, a gdzie nocleg, gdzie wyżywienie?

Teraz tak calkiem na powaznie kup sobie tego domain'a napewno pracuje lepej niz ten szerman ktory jest mocno sredni ;p po pierwsze amor bedzie nowszy bo rok 08 wiec masz szanse dorwac amor roczny a nie kilku letni (szerman z polamanamymi bebechami [`] ) i naprawde bedziesz mial znosne geo i bedzie sie przyjemniej jezdzic
Racja, nie nadążam za rozwojem rowerow do DH, jeszcze lat temu kilka obowiązujące było 65 a jeszcze wcześniej 66. Ale nie chodzi o pierdoły, tak samo jak preferencje nie muszą sie wcale ograniczać do 65-66, chodzi raczej o okrreślenie rzędu wielkosci dla danych tras. Ujmując inaczej: między AM a enduro - tyle spoko styknie na lokalne trasy, a i XC nie jest wcale dyskwalifikujące. Wszędzie w miarę równo, wielkich przewyższeń brak.Spaced pisze:66 stopni w dh? Znam taka 1 rame (nie mowie o v10 bo sag kosmiczny niweluje dziwna geo). Sry ale to nie jest róznica 1 stopnia bo moge ci wymienic kilka ram, które maja geo regulowana w zakresie 63-65 i to jeszcze bez bawienia sie wysokoscia sterów i jak wysoko amora ustawimy wiec nie mów mi, ze preferencje sie do 1 stopnia ograniczaja. Zreszta sam masz rower 67.5 i odradzasz chłopakowi cos bardziej płaskiego. Sam wiem, ze na małych górach da sie spokojnie nawet na stromym rowerze dirtowym jezdzic ale da sie, a co komu pasuje to 2 rózne rzeczy.
O niiii, z braku doświadczenia i kasy powstają własnie najbardziej przerażające wynalazki. Czegom ja nie widział, jakieś wielkie dwupółki pozakładane do ram XC... Zwykle jak coś potrzebuję to poluję jakiś czas na Allegro na okazje, mimochodem człowiek natrafia na taką wynalazczość, ze głowa mała.Rozumiem, ze jak nie ma kasy to jego problem i pełnym bikiem do dh sobie krzywde zrobi ale i tak z tym budzetem nic takiego nie kupi wiec nie wiem o co sie martwisz
Może faktycznie się narzucam, ale raczej nie dla samego narzucania się, tylko własnie - jak ktoś nie narzeka na nadmiar $$$ to niech wydaje go z sensem. Mnie się wydawało że jestem stary wyga a i tak w paru miejscach dałem dupy mniej lub bardziej. Oczywiscie nie na tyle, żeby teraz rozpaczliwie wyprzedawać wszystkie szpeje albo nawet cały rower, ale teraz bym zupełnie inaczej sobie złożył bika, więc sądzę, ze niegłupio by było gdyby ktoś się nauczył na moich błędach a nie musiał na swoich.Ja ogolnie zgadzam sie z twoim pogladem tylko za badzo mu sie narzucasz. Nawet w Warszawie, badziej płaskiej od bydzi jest pare miejsc gdzie ludzie na wiekszych maszynach sie bawia. Moze, nie daje to tyle funu co na czyms zwinniejszym ale dac sie da.
Co do Bydzi to sam mam demo 9 z 888 i uwazam ze w koronowie dh bike jak najbardziej ma racje bytu szczegolnie na nowej trasce kolo kladki na strumyku na fort williams. Tam sa konkretne kamole i na sztywnym bym mial spore watpliwosci czy sie na to porwac. Tak samo scianka z zasysaczem jest do przejechania na ht ale co to za przyjemnosc skoro mozna to na fullu lajtowo wybrac. Co do wyjazdow w gory to mozna do Belchatowa jezdzic tam jest ok 300km wiec 4-5h za kolkiem i jest sie. Nawet co 2 weekend mozna takie wypady robic...
Demo 8 2010 BoXXer Race
Dobra, ale rama tak czy owak będzie HT, przynajmniej na razie. Rozmawiamy o widelcach, głównie o tym czy w ogóle jest sens pakować się w 2 półkę i konkluzja jest taka, że nie. Poza tym chodzi o to,czy nieszczęsny Sherman styknie czy nie, ja uważam , że jak ktoś już ma Shermana w dobrym stanie i jeździ głównie po okolicznych trasach, to sobie może odpuścić kombinowanie jak koń pod górę, styknie mu ten widelec, co innego wywalać kasę na zakup czegoś takiego, mozna wybrać lepiej.
Co do HT to też przesada, ludzie tym w górach popylają, więc tym bardziej styknie na takie Koronowo... Pewnie że się na tym nie jeździ tak dobrze jak na fullu, ale jak się nie ma co się lubi trzeba lubić co się ma, nawet XC przyjemniej się jeździ a fullu.
Bełchatów - hmm, nigdy nie byłem i nie podejrzewałbym tych okolic o jakiekolwiek ciekawe trasy...
Co do HT to też przesada, ludzie tym w górach popylają, więc tym bardziej styknie na takie Koronowo... Pewnie że się na tym nie jeździ tak dobrze jak na fullu, ale jak się nie ma co się lubi trzeba lubić co się ma, nawet XC przyjemniej się jeździ a fullu.
Bełchatów - hmm, nigdy nie byłem i nie podejrzewałbym tych okolic o jakiekolwiek ciekawe trasy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości