Szpindlerowy Młyn - zakwaterownie, sprawdzone miejaca
kubabike , teraz wszystko zmieniło się diametralnie . byliśmy tam w długi weekend. góra trasy przebiega inną łąka i jest całkowicie nowa, kilka band pod rząd. bagno było okrutne. trudny las został przerobiony i wiele miejsc zasypanych jest świeżą ziemią . równiez bagno . jak trasa się ubije będzie fajnie. byliśmy w rokytnicach. totalny wypas będzie się wam podobało.
Kiedy lecisz z nami
Kiedy lecisz z nami
javorovy nie ma co przesadzac. Problemem w czwartek/piatek było to, ze waliło błotem po ryju. Z przyczepnoscia nie było najmniejszych problemów, a extra błoto zalegało tylko wlasnie na przerobionym poczatu trasy. Potem juz tylko kałuze, które za chiny nie chca wsiaknac i troche błota w ostatnim lasku, w którym zawsze jest błoto.
Robisz błotnik i da sie jezdzic. Sam plułem sobie w brode, ze tego nie zrobiłem
terefere bedzie trudno bo trasa jest dosc wyboista ale trzeba spróbowac zeby sie przekonac
Robisz błotnik i da sie jezdzic. Sam plułem sobie w brode, ze tego nie zrobiłem

terefere bedzie trudno bo trasa jest dosc wyboista ale trzeba spróbowac zeby sie przekonac

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości